Ollaboga(o)! Ja w ogóle nie potrafię zrozumieć tego, co się u Ciebie stało. Poszłaś na urlop macierzyński. Dyrektor przyjął na zastępstwo do biblioteki polonistkę, która pewnie ubzdurała sobie, że posiedzi w bibliotece, poprawi wypracowania a zarazem dorobi do pensji. Tymczasem księgowa kazała robić...