"Słowa, słowa, słowa..." Gadające głowy w telewizji... nic poza tym. Pozostaje chyba tylko czekać na rozwój wypadków, mając nadzieję, że nie dojdzie do najgorszego. Bo wiadomo, że samorządy tną, gdzie tylko nadarzy się okazja i oszczędzają na tym, na czym nie powinny. Trzymam kciuki za nasze miejsca...