Gotowa byłabym siedzieć nawet po godzinach, gdyby mi za nie zapłacili, ale u mnie nie ma takiej opcji, to jest po prostu wolontariat. Nie zgodzę się, że młodzież nie czyta, dużo też pewnie zależy od polonistów uczących w szkołach, ale u mnie codziennie jest około 100 wypożyczeń co myślę nie jest zły...