My strajkowaliśmy, ale tylko dlatego, że mamy przebojową prezes ZNP. Dyrekcja nie chciała się zgodzić, ale była jedna przeciw wszystkim i w końcu skapitulowała. A tak swoją drogą strajkujący, jeżeli coś wywalczymy, to dziwnym trafem skorzystają na tym wszyscy. Czy to niezbyt wygodne dla tych, co nie...