Bełkot? Przecież to jest po prostu powieść, nie porównywałabym tego w żaden sposób do Coelho, którego książki są zbiorem pełnym złotych myśli.elfingirl pisze:Hej, naprawdę? Takie zachwyty? Dla mnie ta książka to kolejny bełkot na miarę Coelho czy Marqueza. Nie wiem, czym się zachwycać.