Ja chyba nie będę zbyt dokładnie oceniać stanu zniszczenia. Miałam w zeszłym roku awanturę rodzica i teraz niby z jakiej racji mam wysłuchiwać wyzwisk w imię zalanej książki? Książki są dla uczniów i niech się rodzice między sobą awanturują. Teraz, tak ustalono po cichutku, że liczy się sztuka, chyba, że rodzic sam zaproponuje odkupienie. Książki są na trzy lata i nie warto się przejmować ich zniszczeniem. Mamy już chyba prawie (bez 2, 3, 6 stare i najwyżej się zamieni).zsp_jp2 pisze: Jak pogodzić to z czasem kwarantanny, oceną ich stanu, koniecznością wystawienia wezwań do zapłaty za zniszczone
Odwieczny problem. U mnie to samo co roku, najlepiej żebym zbierała w dzień zakończenia. Teraz mają uczniowie dostęp do podręczników online, poza tym są PROCEDURY - pandemia ma swoje "prawa", przedmiotowcy powinni w takim razie sami zbierać te podręczniki w szkole, tym bardziej, że 3dniowa (minimum) izolacja musi być.Próbowałam rozplanować zwroty dla klas 5 i 6, których mam łącznie 11, ale nauczyciele zgłaszają, że będą potrzebowali podręczników jak długo się tylko da.
Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 184 gości