W lutym pisałam w tym wątku tak:
(...) W moim mieście na koniec roku szkolnego zgłaszamy do wydziału edukacji UM szacunkową ilość makulatury do odebrania (w tym roku pół tony podręczników gimnazjalnych i oczywiście przy okazji wszelkie zaległe "wycofki" z księgozbioru z poprzednich lat ) i miasto podstawia swój transport. Robię tak pierwszy raz, bo czekałam. aż zbierze się większa ilość makulatury.
Od lutego wiele się zmieniło.
Mamy tonę makulatury - wycofane wszystkie podręczniki gimnazjalne + inne ubytki. Rozmawiałam z Urzędem Miasta. Już nie odbierają makulatury, nie mają na to środków. Zaproponowali poczekanie do jesieni, może będzie ogłoszony konkurs dla szkół na zbiórkę makulatury i wtedy możemy się pod to podpiąć.
O tempora! O mores! O pandemus!