Zakładając wątek o zwrocie podręczników tak naprawdę chciałam nas zmobilizować do dyskusji i działań mających na celu zmianę ustawy i powrocie do zakupu podręczników przez rodziców. Myślę, że obecna sytuacja epidemiologiczna jest doskonalym powodem do przyjżenia się sprawie. Większość z nas pracuje na część etatu. Tak w zasadzie podręczniki, które przyjdą do szkół w sierpniu też powinny zostać poddane kwarantannie. Nie chodzi o niechęc do pracy - ale niemożliwośc logistycznego i sensownego zaplanowania pracy - bo teoretycznie podręczniki powinny być oddawane już na początku czerwca i w szkole musiałoby być stałe miejsce na ich kwarantannę. Problemem jest ilość - bo żadna biblioteka nie ma tak ogromnej ilości zwrotów w tak krótkim terminie i przy takiej obsadzie kadrowej.
Dodam - badania laboratoryjne wykazują, ze koronawierus potrafi przetrwać na tekturze nawet 14 dni. prawdę mówiąc narażamy swoje życie i zdrowie, a procedury opracowane przez BN nie ma poparcia epideiologów. przypominam, że w pierwotnej wersji kwarantanna książek miala trwać 14 dni.....