piątek 28 sty 2022, 17:34
Nie ma takich przepisów. Biblioteka szkolna to nie muzeum czy archiwum. Powinien być w niej księgozbiór, który ma szansę na wypożyczenie. Ja bym sprawdziła (ewentualnie skonsultowała z kimś), czy tam nie ma czegoś naprawdę cennego, może też zostawiłabym kilka (dosłownie) najciekawszych egzemplarzy (tak żeby uczniowie mogli zobaczyć starą książkę, jeśli będzie ku temu okazja), a resztę czym prędzej usunęła. Im mniej w bibliotece książek, których nikt nie wypożycza i nie wypożyczy, tym lepiej.
A jeśli ktoś Ci powie, że stare książki z lat 50-tych to dziedzictwo, świadek historii, że każda książka to wartość sama w sobie, to niech może zabierze sobie te zbiory lub przyśle kogoś, kto zabierze i zachowa dla następnych pokoleń. Do archiwizowania dziedzictwa jest wyznaczonych kilkanaście bibliotek i to w zupełności wystarczy.