czwartek 17 sty 2013, 01:49
Podobnych propozycji zdarza się coraz więcej. W połowie grudnia ubiegłego roku Rada Główna TNBSP wysłała do minister Szumilas pismo z prośbą o wyraźne określenie stanowiska Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie sposobu przeprowadzania inwentaryzacji zbiorów w bibliotekach szkolnych. Odpowiedzi jeszcze nie mamy. Poniżej fragment tego dokumentu:
(...) Przepisy oświatowe obejmują jedynie zadania i miejsce biblioteki w szkole, nie określają szczegółowych zasad organizowania procesów bibliotecznych, miedzy innymi ewidencji i inwentaryzacji zbiorów gromadzonych w szkolnych bibliotekach.
W tym celu nauczyciele bibliotekarze wypełniają zalecenia prawne dotyczące wszystkich rodzajów bibliotek, określone w rozporządzeniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 29 października 2008 roku w sprawie sposobu ewidencji materiałów bibliotecznych (Dz. U. nr 205 poz. 1283). Zgodnie z tym rozporządzeniem, skontrum zbiorów bibliotecznych polega na porównaniu stanu faktycznego z zapisami w księgach inwentarzowych oraz określeniu i wyjaśnieniu ewentualnych różnic. Również to rozporządzenie reguluje częstość kontroli i sposób jej dokumentowania. Biblioteki szkolne, które wdrożyły komputerowe programy obsługi, wykorzystują zawarty w nich zautomatyzowany system skontrum.
Tymczasem coraz częściej zdarzają się przypadki wymagania od nauczycieli bibliotekarzy przeprowadzenia kontroli zbiorów biblioteki szkolnej w postaci spisu z natury! Organy prowadzące szkoły, powołując się na Ustawę o rachunkowości z dnia 29 września 1994 roku (Dz. U. z 2009 r. Nr 152, poz. 1223 z późn. zm.), oczekują od podległych placówek jednolitych sprawozdań finansowych. Traktując szkołę jako zakład budżetowy, a bibliotekę szkolną, jako część tego podmiotu, dochodzą do wniosku, że wartość jej zbiorów należy przeliczyć poprzez dokonanie spisu z natury.
Dodam, że najczęściej zbiory bibliotek szkolnych w Polsce obejmują 5 000 do 10 000 jednostek, ale również przekraczają 30 000 woluminów książek oraz innych nośników informacji. Przeprowadzenie kontroli tak licznych zbiorów w postaci spisu z natury musiałoby zająć kilka miesięcy w zamkniętej bibliotece. W żadnej sieci bibliotek w Polsce oraz na świecie nie prowadzi się takiej formy kontroli stanu zbiorów. Każdy rok kalendarzowy z zasady kończy się uzgodnieniem zapisów w dokumentach biblioteki i księgowości szkoły. Spis z natury dotyczy sprzętu i wyposażenia biblioteki szkolnej, nie zbiorów.
Informacje o takich wymaganiach docierają do Rady Głównej Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich z różnych części kraju – ostatnio z Gdyni, ale wcześniej też z Rybnika, Krakowa, Słupska i wielu innych miast i regionów.
Żeby nie doprowadzać do absurdalnych sytuacji dezorganizujących pracę wielu szkół, konieczne wydaje się wyraźne zajęcie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej stanowiska mówiącego, że skontrum w bibliotekach szkolnych, podobnie jak w pozostałych bibliotekach, przeprowadza się na podstawie rozporządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 29 października 2008 roku w sprawie sposobu ewidencji materiałów bibliotecznych (Dz. U. nr 205 poz. 1283).