A to się Państwo wycwanili:
"Oprogramowanie firmy VULCAN dostarczane jest na podstawie umowy licencyjnej. Licencjobiorca (użytkownik) nie nabywa prawa własności konkretnego programu, a jedynie prawo do jego użytkowania na określonej w umowie liczbie komputerów. Wszelkie inne prawa do programu będącego przedmiotem umowy licencyjnej pozostają przy firmie VULCAN."
Tylko, że jak kupowałam program to nigdzie nie było napisane, że "prawo do jego użytkowania" będę miała na czas określony. Myślę, że jakby tak się zorganizować, to by się okazało, że jednak można użytkować stare wersje programu bez aktualizowania. Tylko też raczej bez możliwości ściągania opisów bibliograficznych, bo baza jest wciąż aktualizowana i pod stare wersje nie podpada raczej.
Łatwo jest każdemu dzwoniącemu z osobna mówić, że problem tylko jego dotyczy.