pytania o opłaty za ksero?

[Gracy63]

Mamy w bibliotece ksero. Za konserwacje płaci księgowa, ale naszym problemem jest zakup papieru i toneru. Wiemy, że nie wolno od uczniów brac pieniędzy, ale wiem też że w wielu szkołach pobierane są cząstkowe opłaty za ta usługę. Będę wdzięczna za wszelkie infromacje w jaki sposób rozwiązujecie w swoich bibliotekach ten problem. Pozdrawiam

[książka]

A czy ktoś mi może wyjaśnić dlaczego nie można pobierać od uczniów opłat w szkole?Jakie przepisy to regulują?Bo ja uważam, że powinno się płacić za usługi ksero, za drukowanie, no i przede wszystkim za przetrzymywanie książek.

[Gracy63]

Pobieranie opłat to działalność gospodarcza, a to wiąże się m.in. z Urzędem Skarbowym. Tak więc na terenie szkoły - z tego co sie orientuję - jest to nielegalne. Ale zgadzam się tak być nie powinno.

[Gabba]

Pracuję w szkole podstawowej i nie kserujemy w bibliotece uczniom, tylko nauczycielom. Tłumaczę to tak, że gdybym kserowałam każdemu - biblioteka zamieniłaby się w punkt usług kserograficznych. Mam zbyt wiele pracy, by odrywać się od nich - bo uczeń zgubił po raz - enty tekst piosenki.... A od nauczycieli pobieram opłaty, ale nazywam to oficjalnie "darowiznami", żeby nie używać słowa "opłata". Ponadtwo klasy wpłacają na Radę Rodziców określoną sumę i mają za to limit kopii ksero - jest tak od wielu lat, nikt się nie przyczepia, nikomu się tym nie chwalimy.... Ale tylko klasy chętne, niektórzy radzą sobie przy pomocy rodziców - a więc banki, firmy..... Ciekawa sprawa, pewnie w każdej szkole jest inaczej,,,

[książka]

Dlaczego usunięto mój post??Przecież nikogo nie obraził:((( Nieładnie

[Juliusz Wasilewski]

Jak to usunieto? Niemożliwe! W zasadzie jest tylko jedna mozliwość - co jakiś czas wpadają tu jacyś spamerzy i zasmiecają forum dziesiątkami postów. Może przez pomyłkę przy czyszczeniu ich wpisów coś z rozpędu zostało usunęete. Jezeli tak, to pbardzo przepraszam i proszę o ponowny wpis. Na pewno nie usunięto nic świadomie.

[książka]

W takim razie ok.Bardzo proszę o podanie konkretnych przepisów mówiących o tym, że pobieranie opłat w szkole, a w szczególności w bibliotece szkolnej jest nielegalne.Większość bibliotek publicznych, pedagogicznych i naukowych pobiera opłaty za drukowanie, kserowanie, kary za przetrzymywanie książek i z tego co wiem, nie mają rejestrowanej działalności gospodarczej, ani też kłopotów z Urzędem Skarbowym. A może pan, panie Juliuszu potrafi mi wskazać takie dokumenty??

[Gość]

Na zdrowy rozsądek - jeśli uczeń na lekcji otrzymuje powielony materiał- np. sprawdzian- to trudno od niego wymagać, by za to płacił.

Ale jeśli na przerwie zamawia dla siebie powielenie np. całego zeszytu od kolegi- to nie ma powodów dla których koszt takiego pomysłu ma ponosić szkoła.

[Juliusz Wasilewski]

W takim razie ok.Bardzo proszę o podanie konkretnych przepisów mówiących o tym, że pobieranie opłat w szkole, a w szczególności w bibliotece szkolnej jest nielegalne.Większość bibliotek publicznych, pedagogicznych i naukowych pobiera opłaty za drukowanie, kserowanie, kary za przetrzymywanie książek i z tego co wiem, nie mają rejestrowanej działalności gospodarczej, ani też kłopotów z Urzędem Skarbowym. A może pan, panie Juliuszu potrafi mi wskazać takie dokumenty??

Ja nie umiem wskazać Dzwoniłem dziś do MEN w tej sprawie - odsyłano mnie od departementu do departamentu i też nikt nie umiał nic wskazać. Konkluzja z tych rozmów była taka: w szkole o wszystkim decyduje dyrektor, a zatem jeżeli dyrektor uważa, że brakuje mu pieniędzy na wykorzystywanie sprzętu, to powinien to jakoś uregulować wewnętrznie. Tyle MEN. Oczywiscie napisałem do MEN pismo w tej sprawie (z prośbą o interpretację prawną) i zaraz wysyłam. No ale tryb pisemny pewnie trochę potrwa. Gdy będę coś wiedział, to dam znać
Ja uważam, że sprawa kontaktu z urzędem skarbowym może być tylko wówczas, gdy w grę wchodzi działalność gospodarcza. A zatem należy to wykluczyć i nazwać to zwrotem ponoszonych kosztów. Przecież biblioteka (szkoła) nie chce zarabiać na uczniu, lecz tylko umożliwić mu wykorzystanie sprzętu "po kosztach". Może faktycznie (gdy nie ma pieniędzy na papier, toner, płyty CD itp.), a jest zapotrzebowanie ze stronmy uczniów, to dyrektor powinien określić jakieś zasady i już. Np. gdy uczeń chce nagrać coś na płytę CD, to płaci tyle, ile kosztowała płyta. Kserokopiarka też ma określony koszt 1 kopii (cena papieru, ewentualnie - jeżeli jest taka potrzeba - koszt toneru na 1 kopię, obliczony wg. wzoru: cena toneru podzielona przez liczbę kopii podawanych w materiałach handlowych). No ale to tylko takie moje przemyslenia "na zdrowy rozum", bez żadnych podstaw prawnych.

[książka]

Panie Juliuszu, dziekuję bardzo za zainteresowanie się moim postem. Czekam z niecierpliwością na dalsze informacje. Pozdrawiam

[książka]

Proszę również o konkretne informacje w dotyczące kwestii pobierania kar za przetrzymywanie ksiązek. Jak to regulować, żeby nikt sie nie "przyczepiał"?? Pozdrawiam.

[Arbuz]

Ja również mam taki problem. Dyrekcja narzuciła mi kserowanie w bibliotece uczniom. W szkole uczniowie mają taką możliwość tylko w bibliotece, więc chętnych do kserowania nie brakuje. Czuję się jak pracownik usług ksero a nie bibliotekarz. Nie wiem co to dalej będzie, nie mam czasu na nic, bo muszę jednocześnie udostępniać zbiory, nadzorować SCI, drukarkę i kserować.