Strona 2 z 3

: środa 12 gru 2007, 10:38
autor: Małgorzata
Mogli napisać - przekazujemy tyle i tyle, o wartości takie i takiej. Teraz w każdej szkole będzie inaczej wycenione.

: środa 12 gru 2007, 10:53
autor: GaBa
Też tak myślę. Dowód pzrekazania z cenami byłby jeszcze lepszy - nie trzeba by było tworzyć :)

: środa 12 gru 2007, 16:03
autor: PollyAnna
Teki edukacyjne wpisałabym pod jeden numer do księgi inwentarzowej głównej .

: czwartek 20 gru 2007, 21:26
autor: stażystka
Czyli na jaką kwotę wyceniacie Teki IPN?

: piątek 21 gru 2007, 06:37
autor: GaBa
60 zł - tak, jak sami je wycelili.

: piątek 21 gru 2007, 10:01
autor: xandre
Ja 40 zł. Wcześniej je wyceniłam i nie będę już nic kreślić. :?

Teki IPN

: wtorek 15 sty 2008, 12:05
autor: Gość
Witam
Też mam takie teki. Ale mam pytanie, czy nie mogę wpisac tego po prostu do zeszytu? Jeśli coś zaginie, nie będę musiała się z tego rozliczać. Gmina nie ma tego (chyba) zaksięgowanego. Co o tym myślicie? Pewnie to jest niezgodne z przepismai?

: wtorek 15 sty 2008, 15:56
autor: Tara
Nie przesadzajcie z tymi przepisami. Ja to dałam po prostu historykom do pracowni i nie mam zamiaru więcej się tym zajmować. To są materiały dla nauczycieli. Nigdzie nie wpisywałam. Dostałam bez żadnego papieru, więc nie będę sobie obciążała inwentarza. A dary naprawdę mozna wpisywać po złotoówce.

: czwartek 17 sty 2008, 12:47
autor: lalalala
Ja dostałam w jednym kartonie (tak przyszło) 7 tek i jeszcze regularnie bodajże co miesiąc otrzymuję Biuletyn IPN-u. Narazie nigdzie tego jeszcze nie wpisywałam. Ale chyba wpiszę w zeszyt broszur.

Teki IPN

: piątek 18 sty 2008, 11:50
autor: R.Knurowski
Ja również dostałem wszystko hurtem w jednym kartonie i teraz się zastanawiam co z tym zrobić. Pewnie skorzystam z rad kogoś z was.
Natomiast Biuletyn IPN otrzymuję od 2006 roku, pieczętuję i odkładam na półkę. Nie mam na to żadnego dokumentu, więc traktuję jak czasopismo, ale nie do końca, bo czasopisma wpisuję do zeszytu, a tego nie wpisuję nigdzie. Doradźcie co z tym powinienem robić.

: piątek 18 sty 2008, 12:12
autor: Maria
Ja biuletyn traktuje jak czasopismo i zaznaczam na karcie akcesji.
Teki włączyłam do księgozbioru. Przyjęłam jako dar, wyceniłam 40 zł każda, wpisałam do księgi głównej. Historycy nie chcieli do pracowni , ale gdyby tak sie stało to zmieniam tylko sygnaturę i przekazuje do pracowni.
Swego czasu poinformowałam wszystkich, że książki, które trafiają do szkoły jako dary( np nagrody w konkursach, upominki itp i są dla szkoły) muszą przejść przez bibliotekę i albo są w bibliotece, albo wędrują do pracowni na życzenie nauczyciela, który ma je wpisane na swoje konto.

: piątek 18 sty 2008, 13:19
autor: R.Knurowski
Tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i chyba zrobię tak: skataloguję tak jak radzi xandre, wpiszę do księgi broszur i opiszę zawartość na tekach (jak kamk), a ponieważ są to dary (bez "papieru") to wpiszę jako wartość 1 zł. (jak sugeruje Tara). Po co mam sobie niepotrzebnie zawyżać wartość księgozbioru. Co Wy na to? Mogę tak zrobić, czy ktoś się do tego przyczepi?
Poczekam do poniedziałku, może ktoś jeszcze wymyśli coś mądrzejszego :)

: piątek 18 sty 2008, 16:51
autor: Maria
Oczywiście, że możesz tak zrobić i z pewnością nikt sie nie przyczepi.

: piątek 18 sty 2008, 21:58
autor: R.Knurowski
Dzięki za słowa otuchy :D

: poniedziałek 21 sty 2008, 16:16
autor: Książniczka
A do mnie żadne teki do dziś nie dotarły ?! Zaczynam nawet z tego tytułu źle myśleć o bliźnich tzn. , że się "gdzieś zawieruszyły" po drodze między sekretariatem, a biblioteką...Ale może jestem niesprawiedliwa, może po prostu nie wszystkie szkoły mają taki przydział ?...