WSZYSTKO O PODRĘCZNIKACH

[Marianna8]

U mnie grafik od 3.06 do 7.06.
A co do zamówienia na przyszły rok to do SP nie zamawiamy dla żadnego rocznika całości, czyz nie? Tylko domówienia?

[Anna]

Zamawiamy całość do klas 6 i 3

[Marianna8]

Zamawiamy całość do klas 6 i 3

o dzięki wielkie, nie ogarniam tematu najwyraźniej

[Anna]

Zamawiamy całość do klas 6 i 3

o dzięki wielkie, nie ogarniam tematu najwyraźniej

Pokaż mi tego co ten ... (tu brzydkie słowo) z podręcznikami sam ogarnie.

[Anna]

Pytanie do was jak traktujecie odkupione podręczniki. U mnie w ubiegłym roku odkupywali zniszczony podręcznik więc sprawa była łatwa choć może nie całkiem zgodna z przepisami. W tym roku wpłacają pieniądze na konto, z którego szkoła kupi podręczniki. Jak z nimi postępujecie. Spisujecie te zniszczone i gdzie wpisujecie te odkupione. Do księgi podręczników dotacyjnych? Jak to rozliczacie z księgowością.

[as66]

Jak z nimi postępujecie. Spisujecie te zniszczone i gdzie wpisujecie te odkupione. Do księgi podręczników dotacyjnych?

Jeśli tylko jest to możliwe, sugeruję wprowadzić obowiązek dostarczania podręcznika w zamian za zniszczony. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie: stary podręcznik zabiera uczeń (z przekreślonym numerem/kodem), nowy wystarczy zarejestrować pod tym samym numerem co zniszczony i koniec problemu. Żadnej papierologii, faktur, zamówień itp.

[Beata8]

W tym roku wpłacają pieniądze na konto, z którego szkoła kupi podręczniki. Jak z nimi postępujecie. Spisujecie te zniszczone i gdzie wpisujecie te odkupione.

Kiedyś też tak miałam. Dyrekcja kupowała i się rozliczała. Ja wpisywałam numer zniszczonego na nowy podręcznik, tak, jak gdyby uczeń odkupił.

[Anna]

Jeśli tylko jest to możliwe, sugeruję wprowadzić obowiązek dostarczania podręcznika w zamian za zniszczony. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie: stary podręcznik zabiera uczeń (z przekreślonym numerem/kodem), nowy wystarczy zarejestrować pod tym samym numerem co zniszczony i koniec problemu. Żadnej papierologii, faktur, zamówień itp.
[/quote]
Niestety. Tak miałam w zeszłym roku. Dyrekcja ponoć dostała takie polecenie, że nie wolno zobowiązać do odkupienia tylko mają wpłacać. Bo to jest kłopot dla rodzica a my przecież musimy rodzicom ulżyć jak najbardziej w cierpieniu.
Obawiam się, że nie da się w te kupione przez szkołę wbić pieczątkę i dać stary numer. Konto jest w OP. Trzeba się jakoś rozliczyć z rachunku. Będę chyba musiała zadzwonić do OP jak oni to widzą.

[Rokfor]

Witam,
u mnie wygląda to następująco. Rodzice uczniów klas 4-8 zdają podręczniki do biblioteki. Jeśli jakiś podręcznik jest zniszczony dostają informację z kwotą i numerem konta. Ja sporządzam zestawienie co i ile kupić. Następnie wpisuje to do księgi podręczników pod nowymi numerami.

[monijka]

Witam.
Ponieważ zbieranie podręczników coraz bliżej, mam pytanie.
W wakacyjnym numerze "Biblioteki w szkole" (nr 7-8) ukazał się artykuł, z którego wynika, że jako szkoła nie mamy prawa żądać od rodzica odkupienia zniszczonego podręcznika, a tylko zwrot kwoty jaka została na niego wydana.
https://www.portaloswiatowy.pl/organiza ... 12845.html
My do tej pory jednak korzystaliśmy z tego właśnie rozwiązania, że to na rodzicach spoczywał obowiązek odkupienia i dostarczenie nam do szkoły nowy podręcznik w zamian za zniszczony podręcznik.
W arytule jest mowa o wpłacaniu na wydzielony rachunek dochodów, jeśli szkoła takowy posiada, a uzyskany dochód należy przeznaczyć na odtworzenie stanu księgozbioru biblioteki w zakresie podręczników. Jednak pani z księgowości twierdzi, że będzie te środki, które wpłyną na konto WRD oddać do organu prowadzącego. U kogoś z was jest podobnie? Albo czy kto zna paragraf z którego księgowa mogłaby te środki księgować i wydatkować?

[grey.bn]

Moje panie z OP mają taki sam pogląd. Mówią, że jeżeli rodzic wpłaci pieniądze, to dopiero radni, odpowiednią uchwałą, mogą przekazać je na zakup podręcznika. Nie wiadomo jednak kto ma pokryć koszty związane z domawianiem pojedynczych egzemplarzy. Dlatego grzecznie prosimy rodziców o odkupienie i jak na razie się udaje. Tak krawiec kraje...

[Juliusz Wasilewski]

Witam.
Ponieważ zbieranie podręczników coraz bliżej, mam pytanie.
W wakacyjnym numerze "Biblioteki w szkole" (nr 7-8) ukazał się artykuł, z którego wynika, że jako szkoła nie mamy prawa żądać od rodzica odkupienia zniszczonego podręcznika, a tylko zwrot kwoty jaka została na niego wydana.

Tak zostało napisane, bo takie jest stanowisko MEN. Poniżej kopia pisma z MEN w tej sprawie.
Chociaż nie rozumiem, co byłoby złego czy nielogicznego w sytuacji, że gdy uczeń np. niszczy podręcznik, to rodzice wyrzucjaą pozostalość podrecznika do śmieci (segregowanych), odkupują taki sam podręcznik, nauczyciel bibliotekarz przystawia na nim pieczątke i jest sytuacja taka, jakby uczeń wciąż miał taen sam podręcznik. Bez komplikacji, robienia przelewów na kilka złotych itp.

Stanowisko MEN:

Szanowny Pani Redaktorze
Uprzejmie informuje.
Na podstawie art. 54 ust. 4 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych (Dz. U. z 2017 r, poz. 2203) dyrektor szkoły określa szczegółowe warunki korzystania przez uczniów z podręczników lub materiałów edukacyjnych, w tym wypożyczania uczniom podręczników oraz materiałów edukacyjnych, uwzględniając konieczność zapewnienia co najmniej trzyletniego okresu używania tych podręczników lub materiałów. Wszystkie podręczniki wypożyczane uczniom są zaewidencjonowane w bibliotece szkolnej i w związku z tym powinny być zwracane przez uczniów.

W przypadku uszkodzenia, zniszczenia lub niezwrócenia podręcznika lub materiału edukacyjnego szkoła może żądać od rodziców ucznia zwrotu kwoty nieprzekraczającej kosztu zakupi podręcznika lub materiału edukacyjnego (art. 64, ust. 1 ww. ustawy). W związku z tym to dyrektor szkoły decyduje o ew. odpłatności za zniszczenie lub zgubienie wypożyczonego podręcznika. Ww. artykuł nie precyzuje jaka ma być to kwota. Nie jest natomiast przewidziane odkupienie podręczników przez rodziców. Środki finansowe uzyskane z tego tytułu stanowią dochód organu prowadzącego szkołę (jednostki samorządu terytorialnego). W związku z tym informację dotyczącą wysokości kwoty zwrotu oraz numeru konta, na które należy dokonać wpłaty powinien udzielić dyrektor szkoły.

Pozdrawiam
Justyna Sadlak

MINISTERSTWO EDUKACJI NARODOWEJ
WYDZIAŁ INFORMACJI - BIURO PRASOWE

[Dorothy]

Witajcie, od poniedziałku 10 czerwca zaczynamy zbierać podręczniki od klas IV-VIII. W sumie mamy 36 oddziałów. Wcześniej ułożyłyśmy harmonogram zwrotów podręczników. Jedna klasa na wyznaczonej godzinie lekcyjnej przychodzi wraz z nauczycielem do biblioteki i zwraca podręczniki. Harmonogram wywiesiłyśmy w pokoju nauczycielskim i podałyśmy na librusie w ogłoszeniach. Zajmie nam to 6 dni. Natomiast podręczniki klas I-III zbierają wychowawcy i przynoszą do biblioteki. My sprawdzamy czy wszyscy uczniowie oddali podręczniki. Dobrze że nadchodzi weekend, będziemy odpoczywać i zbierać siły i mam nadzieję, że ogarniemy to wszystko.
Pozdawiam

[EMT]

Toż to gorzej niż na taśmie w fabryce. Przez 6 godzin ślepić na numerki w komputerze, mając 0,21 minuty na podręcznik? Jeśli na dwa stanowiska to aż 0,42. Nie przeglądacie/oceniacie tych książek? Nie zdarza się dyskusja z uczniem, nagłe wtargnięcie jakiegoś nauczyciela/ucznia, który czegoś chce itp.? Nie jecie, nie odstępujecie ani na moment komputera? Kiedy segregujecie i gdzieś odkładacie podręczniki? No i kiedy wykonujecie inne obowiązki bibliotekarza, bo u nas to na przykład robimy wszystko, co związane z nagrodami (a w tym roku będzie około 550 książek).
Podziwiam, a jednocześnie współczuję. Ja nie dałabym rady.

[Anna]

U nas 24 oddziały i zbieramy od czwartku do środy. Też u maluchów zbiera wychowawca a my tylko odpisujemy zwroty. Reszta wg. harmonogramu klasami. Do tego informacje na librusie do rodziców. Diabli mnie biorą na stan tych podręczników. Wychowujemy pokolenie roszczeniowych nierobów nieszanujących niczego. Klasy piąte dostały nowe książki. Wielu zwraca ruinę. Pytam dlaczego książki nie obłożone. Odpowiedź bo nie miałem okładek. W dodatku odpowiedź z pretensją w głosie i wywracaniem oczami. Nie przyjmuję takich podręczników. Dziewczynce nie przyjęłyśmy całego kompletu. Czekam teraz na awantury.