WSZYSTKO O PODRĘCZNIKACH

[Dorothy]

Witam wszystkich.
Proszę o radę w sprawie rejestrowania darmowych podręczników dla klas pierwszych. Zastanawiam się czy wpisywać je do istniejącej już księgi podręczników i broszur czy założyć nową księgę inwentarzową tylko dla tych podręczników. Zaznaczam , że wartości podręczników z istniejącej już księgi podręczników i broszur nie wliczam do ogólnej wartości księgozbioru.

[Aqa]

Księga broszur i podręczników, wg norm. Nie wlicza się żadnych zbiorów tej księgi do stanu zbiorów, ceny zbiorów książki broszur i podręczników stanowią tzw. "Koszta" - w księgowości /co by to nie było/
Jednak, biorąc pod uwagę fakt, że coraz więcej spraw w edukacji stoi na głowie, nic mnie chyba już nie zdziwi, nawet gdyby kazano to wpisać do "specjalnej księgi pomysłów rządowych".
Jako pracownik, wykonuję polecenia przełożonego, przełożonym jest dyrektor.
Poza szkołą mam własny świat, normalniejszy.

Pozdrawiam wszystkich u progu początku kolejnego roku.

[Anna]

Ja w porozumieniu z dyr. Założyłam nową księgę. Tych podręczników będzie od czorta bo to dopiero pierwsza część. No i w następnych latach dojdą nowe. Tak naprawdę to ta ksiega to gruby zeszyt w twardej oprawie. Nadałam numery z dodatkowym oznaczeniem literowym. Wpisałam te numery do podręczników. Dzieci je sobie obłożą bo na taki luksus mnie nie stać (100 książek)

[witka55]

Ja zrobię podobnie. Też nadam numery. Mam nawet taki pomysł:
1A / 1 / 1
Gdzie 1A - klasa
1 - nr ucznia w dzienniku
1 - część podręcznika

Czyli np nr 1C/7/3 bęzie oznaczał klasa 1C, 7 numer w dzienniku, 3 część podręcznika.

Myślę, że będzie to czytelne, nawet gdy uczeń zgubi podręcznik, bardzo szybko będzie mozna znaleźć właściciela.
I za rok nie będzie problemu, komu "przydzielić" jaki podręcznik - dzieci dostaną wg numeru w dzienniku.

[urania1]

Pomysł interesujący, ale co zrobisz, jak po roku w następnym roczniku zmieni się liczba uczniów lub w trakcie r.sz. dojdzie nowy uczeń? U mnie na razie cisza, nawet nie wiem, czy ksiażki już są w szkole, bo dyrekcja słowem nie wspomina o wpisywaniu ich do inwentarza. A będzie tego, bo mamy 75 uczniów w 3. klasach pierwszych. Dziewczyny - macie już jakieś informacje? Traktujecie to jako komplety czy pojedyncze ksiażki (podręcznik, j. obcy)?

[bogna3]

Ja zrobię podobnie. Też nadam numery. Mam nawet taki pomysł:
1A / 1 / 1
Gdzie 1A - klasa
1 - nr ucznia w dzienniku
1 - część podręcznika

Czyli np nr 1C/7/3 bęzie oznaczał klasa 1C, 7 numer w dzienniku, 3 część podręcznika.

Myślę, że będzie to czytelne, nawet gdy uczeń zgubi podręcznik, bardzo szybko będzie mozna znaleźć właściciela.
I za rok nie będzie problemu, komu "przydzielić" jaki podręcznik - dzieci dostaną wg numeru w dzienniku.

Ok. tylko co zrobisz jesli za rok w tej 1C będzie o dwóch uczniów wiecej niż w tym roku.
Ja natomiast przymierzam się do założenia nowej księgi "P" (nie chce mieszać do broszur) i nadawać numery od początku
1/P. 1- 1,
2/P. 1- 1 i tak np. do 100 (ile jest części I)
gdzie 1/P., 2/P. ...., 45/P. - to nr kolejny z inwentarza ,a 1-1 to klasa 1 - (część) 1
na razie są w szkole tylko części 1 i analogicznie dla dalszych części
np. 101/P.1-2 (klasa I cz. 2)
102/P. 1- 2 i tak dalej.

Pozakładam z tymi numerami metryczki i na karty czytelników jak do tej pory ( wg. otrzymanej listy z dziennika), tylko obawiam się, że w ciagu tygodnia może być rotacja między uczniami w klasach (waiadomo - rodzice przenoszą bo to i tamto...), ale łatwiej nanieść zmiany na metryczkę książki niż zmieniać numery na podrecznikach.

[Zuzza]

też założyłam nową księgę (też będzie p), normalne karty książki itd, jak inne książki - wypożyczę je 2 września wszystkim dzieciom które przyjdą z wychowawczyniami, potem w listopadzie to samo - bo kolejna część, a te pójdą na półkę
u mnie też tego od groma i trochę - prawie 100
żadnej na te książki faktury - a za zgubioną ma rodzic zwrócić szkole kasę
nie wiadomo co wpisywać w rubryki - ja zaznaczyłam przydział i czekam aż ktoś w menie określi cenę za sztukę
u mnie kilka więcej książek niż dzieci, raczej to oznaczenie polegające na przypisaniu do klasy i numeru dziecka nie sprawdzi się, bo nawet w ciągu roku może ilość dzieci się zmienić
poza tym, pamiętajcie że, trzeba te książki bardzo pilnować i za zniszczone żądać kasy

Co robicie z mapami, które z tym przysłali?

[Anna]

Mapy są so rozdania. Tak sądzę bo na ich odweocie jest napisane - ta mapa jest dla ciebie. Ciekawa jestem jak zmusić rodzica do zapłacenia za zniszczony podręcznik. Co roku mam przypadek, ze dziecko gubi/niszczy a rodzic nie chce się rozliczyć. Zazwyczaj to chodzi o rodziny patologiczne i można na ogon soli nasypać. Men kiedyś w ramach pouczenia, ze nie wolno zatrzymać dokumentów radziło by wystąpić do sądu. Czy teraz też tak poradzi?

[Maria]

Zastanawiam się, skoro podręczniki są własnością szkoły to po co zakładać dodatkowe księgi i mieszać sobie w bibliotece, nie możecie ich wpisać do księgi podręczników i broszur, a jeżeli jej nie ma, to do głównej? W czym problem?

[Aqa]

Też się zastanawiam, Mario, czemu koleżanki same sobie komplikują pracę. Zwyczajna książka broszur i podręczników służy właśnie do wpisywania m.in. podręczników. Nadać im kolejny numer, można dodać oznaczenie: cz.1. i tyle. W bazie danych komputerowej jest miejsce na oznaczenie części/tomu.
Należy pamiętać, że to podręcznik do "obrotu" szkolnego, teoretycznie - co rok będzie go miał kto inny. Praktycznie, trzeba się liczyć z odejściem w ciągu roku ucznia, przyjściem innego. Nie przypisywałabym książki do numeru ucznia..

A że zabawnie bywa z tym elementarzem w podstawówkach, wszyscy wiemy. U mnie paczki leżą, a ja mam nakazane czekać na decyzję- kogo? nie wiem, jak to będzie dystrybuowane.Nie mogę dostać nawet list uczniów klas 1 z sekretariatu /są nowi przedszkolni, są zmiany w poprzednich zerówkach/- " listy w trakcie ustalania" /chociaż każdy wychowawca już je oglądał wczoraj/. No cóż, czas leci, przytłaczające jest to, jak się nie szanuje cudzej pracy.
Będę miała mało czasu na organizację tej zabawy elementarzowej. Ciekawe, jak będzie z kolejną częścią, w poniedziałek paczki- we wtorek wydanie?

[seven]

U mnie podobnie, założona nowa księga na podręczniki. Poszło szybko i sprawnie, 289 podręczników 1 części wpisanych, myślałam, że będzie gorzej. Wypożyczać będą rodzice, dla każdego przygotowana jest deklaracja do podpisania i zobowiązanie do przestrzegania regulaminu wypożyczenia podręcznika, przechowywania go w okładce i odpowiedzialności finansowej (tylko jakiej???), dlatego też książki nie mają kart. Wychowawcy będą za to częściowo odpowiedzialni i jak rodzic takiej deklaracji nie podpisze to dziecko będzie korzystać z podręcznika tylko w szkole. A pierwszaki, zgodnie z tradycją naszej szkoły, będą miały uroczyste pasowanie na czytelnika w drugim semestrze i będą sobie wybierać książeczki do czytania jakie tylko chcą . To rodzic będzie odpowiadał za podręczniki i się z nich rozliczał. Zresztą sami wiecie, jakie czasem niekumate są pierwszaki

[alin]

Helo

Seven - a mogłabyś powiedziec co wpisałaś do regulaminu? i do tej deklaracji?
No bo w zasadzie co wymagac jesli rodzic nie będzie mógł sam odkupić książki bo nie będzie gdzie, a gotówki przyjąć nie mogę. Chyba ze wpłata na konto Rady Rodziców?

Ja myślałam o tym żeby po prostu dać do klasy wychowawcy tyle podręczników ile dzieci i już.
My mamy podobno wiecej podreczników niż dzieci ale podobno resztę trzeba będzie oddać.

A co z ćwiczeniami? Bo są tez dofinansowane? Ale te to chyba dostaną do ręki bez wpisywania do biblioteki nie? No bo jak wypiszą to sie już nie nadają do niczego.

Dostaliśmy zalecenie aby ustalić szczególowe warunki korzystania z podreczników - czyli regulamin. Czy coś jeszcze?

Ja tez wpiszę do osobnej księgi bo tak będzie wygodniej:) za chwilę sie skonczy kasa na program i moze się okazać że w głównej będzie mi to bruździć.

pozdrawiam

[Anna]

Każdy robi jak mu wygodniej. Ja nie wpisałam do księgi broszur bo nie bardzo wierzę, że te podręczniki długo przetrwają. Wyleje się picie w tornistrze (to jest okropna plaga u mnie te pozalewane ksiązki), dzieciak zgubi, młodszy brat podrze, albo po roku czy dwu okaże się, ze trzeba podręcznik poprawić i będzie nowy. Chyba u mnie nikt tak często nie zmieniał podręcznika jak klasy 1-3. Za każdym razem następny się nie sprawdził i trzeba było kupować nowy. No i nie bardzo widzę to odkupywanie przez rodzica.

[Maria]

Książka podręczników i broszur jest własnie do takich wpisów. Znam sprawę z opowiadań koleżanek z SP - nie zazdroszczę. Cały pomysł jest chory, nie chcę być złym prorokiem, ale oby nie było konieczności kupowania nowych kompletów już po pierwszej klasie.

[seven]

Wymagać od rodzica nic nie możemy bo nawet nie wiadomo ile jest wart taki podręcznik i gdzie można go odkupić. Ale wychodzę z założenia, że jeśli rodzic wypełni taką deklarację i zobowiąże się do szanowania podręcznika to może poważniej do tego podejdzie i zwróci większą uwagę na to, jak jego dziecko traktuje taką książkę. Bo to RODZIC będzie się później z tego rozliczał przed wychowawcą i biblioteką. Zobaczymy jak to wyjdzie bo tak jak wszędzie to i u nas są różne rodziny i środowiska. Z pewnością będą jakieś problemy w trakcie roku szkolnego, z tym się liczymy
Jeśli chodzi o regulamin i deklaracje to mogę podesłać dopiero w poniedziałek jak będę w szkole.