WSZYSTKO O PODRĘCZNIKACH

[Beata8]

U mnie to samo, czyli w sierpniu luz. Mnie to jest na rękę. Może będzie na spokojnie. Dyrekcja podobno ma zamawiać we wrześniu, jak będzie przelew do OP.
Nie będzie tylko klas 3, 6. Reszta z poprzednich lat.
Nie wiem dlaczego mamy mamy zdążyć w sierpniu ze wszystkim? Teraz mamy urlop, jak wszyscy, a potem do pracy pod koniec sierpnia (7 dni). Jeżeli nie będzie podręczników, to co się stanie? Nauczyciele realizują program, a nie podręcznik. Mają tablice i e-podręczniki , mogą wyświetlać. Jak my idziemy na nagłe zastępstwo, to czy mają uczniowie podręczniki na zajęcia czytelnicze? Musimy sobie radzić i nikt się tym nie przejmuje.
Jesteśmy tylko pracownikami i to nie nasz pomysł z darmowymi podręcznikami. My bibliotekarze tylko wypożyczamy, to co OP pozwoli zakupić.
Odpowiada za wszystko dyrektor, jak zarządzi, tak będzie. Ale ze względu na sprawy z wyższej półki, pieniądze na książki się znajdą i będzie znowu wszystko na początek września.
Tak konkretnie to będę miała 14 klas z książkami i 10 klas z nowymi, które trzeba zamawiać. Miejmy nadzieję, że to się rozciągnie w czasie do października

[MałaMI]

U mnie podręczniki zamawia DYREKTOR - ja tylko podaję jaką ilość mam. Robi to już od maja - umawia się z wydawnictwami , negocjuje rabaty, a płaci jak spłynie kasa. Przecież spokojnie można to zrobić - szczególnie kupując bezpośrednio u wydawcy - szkoła jest wiarygodnym płatnikiem. OP robi jakieś głupie utrudnienia. U mnie jest już pierwsza część ćwiczeniówki.

[EMT]

U mnie podobnie. Podręczniki sobie spływają w czasie wakacji. Raz mnie o tym poinformowano z podtekstem, ze trzeba by przyjść i je opracowywać. Po mojej odpowiedzi, że właśnie zbliżam się do wybrzeża naszego (tak z 300 kilometrów od szkółki), przestano mnie nękać. Zajmuję się tym od ostatniego tygodnia sierpnia, a potem to trwa i trwa...
Wszystko zależy od dodatkowych dostaw, sprawności zamawiających (a z tym różnie bywa) i moich "mocy przerobowych". Przeważnie do połowy października.

[Rudolfina]

Nasz OP pierwszy raz wystosował do szkół takie pismo - o zakazie zamawiania podręczników, zanim będą na kontach pieniądze z dotacji celowej. W ubiegłym roku wszystko miałam gotowe do wydania na 1 września. Moja wakacyjna (tygodniowa w sumie) praca została przez dyrekcję doceniona - we wrześniu otrzymałam całkiem pokaźny dodatek motywacyjny. Mogłam sobie spokojnie pracować w dogodne dla mnie dni i nikt mnie nie poganiał. W tym roku pełna jestem obaw, czy cokolwiek z zamawianych publikacji dotrze przed końcem sierpnia...

[KaJu]

Ze zdumieniem przeczytałam o tym zakazie... coraz to coś nowego wymyślą. Nie mam pojęcia, kiedy spływają na konto szkoły pieniądze z dotacji. Kiedyś mnie tylko księgowa ostrzegała, że nie mogę zamówić więcej niż wg dotacji przyznanej w maju. Nie zamawiam więcej, czasem trochę mniej, jeśli dowiem się na koniec roku, że ktoś odchodzi. Ale potem i tak się to wszystko zmienia; ilość uczniów, kwoty dotacji. Nikt nigdy nie sprawdzał, ile zamówiliśmy i kiedy.
Ze WSiPu była pani w maju i dyrektorka podpisała formularz zamówienia, do innych wydawnictw nie trzeba było żadnych formalności, tylko elektronicznie. Czy warto się tym przejmować? Ktoś będzie sprawdzał, kiedy maila wysłałam???

Napiszcie, w jakim to regionie takie problemy robią? Jestem z Małopolski.

[Zuzza]

Mnie też nurtuje pytanie, gdzie takie zakazy. Mam wrażenie, że ktoś chce wywołać wojnę z rodzicami. Jeśli np. 30 % klasy nie ma książek, to jak pracować? Bo pół biedy, jeśli nie ma cały rocznik - po prostu nauczyciel pracuje ze wszystkimi tak samo. Ale jeśli tylko jedna klasa, albo kilku uczniów nie ma z czego się uczyć, to zaczyna się pytanie: dlaczego moje dziecko jest poszkodowane, czy jest gorsze?????? itd. itp. A rocznik klas 5 jest liczniejszy w całej Polsce, bo tam była kumulacja 7 i 6 latków.
Więc pytanie - gdzie takie dziwy? Region, województwo - można ogólnie chociaż.

[Rudolfina]

To na Śląsku takie cyrki robią....

[KaJu]

Ze Śląska to już jakby blisko do Małopolski... hm...

Ale wiecie co... ten problem można ogarnąć, np. przygotować jakieś "zamówienia wstępne", a potem formalne potwierdzenia tych zamówień. Przecież wydawnictwa muszą mieć czas na skompletowanie wysyłek, inaczej się zakorkują.

Ważna jest raczej data faktury, żeby nie była przed pojawieniem się pieniędzy na koncie. Ja mam od WSiPu na 19. sierpnia, czyli faktury będą datowane kilka dni wcześniej. Na dokumencie elektronicznym zamówienia mam tylko datę dostawy i datę płatności, a i tak tego dokumentu ani nie przechowuję, ani nawet nie drukuję.

Ja bym się nie przejmowała na miejscu dyrektora, tak sądzę... ale wiem, że oni też z różnymi absurdami się borykają i nieraz dostaną po głowie.

[Rudolfina]

Wszystko, co piszecie powyżej, jest dla mnie zrozumiałe i logiczne. Ale...
Mój dyrektor baaardzo przestrzega przepisów. OP nakazuje - dyr się stosuje

[KaWa]

My zamawiamy podręczniki zawsze w czerwcu przed końcem roku szkolnego. Przez wakacje podręczniki spływają do szkoły, a faktury płatne są zwykle do końca wrześni lub połowy października, to zależy od wydawnictwa. W połowie sierpnia dotrą jeszcze podręczniki do klasy VI. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że podręczniki zaczynają pojawiać się z końcem sierpnia lub we wrześniu. Przecież dotacja podręcznikowa obwarowana jest przepisami i nie ma mowy, żeby OP nie otrzymał kasy na ten cel.

[Zuzza]

W moim mieście to "wrony zawracają" i "po ulicy chodzą białe niedźwiedzie", ale przesyłka już jest, piękne 52 paczki. nie rozpakowane z WSiPu i innych. Zamówienie poszło w ostatnim dniu czerwca. Zajmę się nimi po 19 sierpnia.To łącznie około 3 tys . nowych podr. i ponad 4,5 tys. ćwiczeń. I mamy pracować do 60/65 roku życia - myślę, że tego , co to wymyślił warto by pod jakimś trybunałem postawić.

[sylv]

Dzień dobry.

Właśnie dowiedziałam się, że nie możemy jeszcze zamawiać podręczników i ćwiczeń na nowy rok szkolny, ponieważ nie wpłynęły pieniądze z dotacji celowej. Otrzymaliśmy pismo z organu prowadzącego, że dopóki wnioskowana kwota nie wpłynie na konto szkoły, nie wolno niczego zamawiać. W zeszłym roku zamówienie składaliśmy w lipcu i na początku sierpnia mieliśmy już dostawy zrealizowane. Wg uzyskanych informacji dotacja ma wpłynąć w połowie sierpnia!!! Mam poważne obawy, czy przy tak późno złożonym zamówieniu podręczniki dostarczą nam przed końcem sierpnia. Ja potrzebuję tydzień, żeby przygotować komplety do wydania uczniom.

Czy w Waszych szkołach też tak wygląda procedura zamawiania?
Czy ktoś może w ubiegłym roku tak późno zamawiał?
I najważniejsze - czy w takiej sytuacji zdążyliście ze wszystkim przed końcem wakacji???

Pierwsze słyszę. U nas zamówienia były składane w czerwcu, na początku lipca przyszły już paczki do szkoły (cała wielka paleta zafoliowanych pudeł) - akurat pracowałam na półkoloniach, więc widziałam ten stos... Od poniedziałku będę pojawiać się na trochę w pracy, środa-piątek mamy i tak rady pedagogiczne.

[Rudolfina]

OP w moim mieście postawił sprawę jasno - zamawiać można, gdy wpłyną pieniądze.
Na koncie były 12 sierpnia!!!
W tym że dniu wszystko zostało zamówione w wydawnictwach. Mamy informację, że paczek należy się spodziewać w terminach: 28 sierpnia i... 6 września. Ręce opadają. To pierwszy rok takich udziwnień i oby ostatni....

[Anna]

Nauczycielki 1 -3 rzuciły pomysłem zmiany podręcznika w przyszłym roku. Powiedziałam im, że tego nie widzę bo nie dostaniemy dotacji. 3 klasy czyli te, które szły jako pierwsze podręcznikiem w 1 klasie mamy 2, klas drugich - 3, klas 1 w tym roku 4. Czyli co roku były podreczniki dokupywane. Do ubytkowania możemy przeznaczyć te podręczniki, które były kupowane dla obecnych klas 3 ale pozostaną te kupowane dla obecnych 2 i dla obecnych 1 więc nie dostaniemy dotacji na zakup całkiem nowego podręcznika w przyszłym roku. Mam rację czy się mylę?

[Rudolfina]

Nauczona doświadczeniem proponuję zapytać (nie telefonicznie - mailem!) organ prowadzący, czy jest możliwa taka dotacja.