MOL NET

[Dorota79]

Chciałabym zrobić wykaz książek kupionych w tym roku (autor, tytuł), ale żeby nie trzeba było robić tego wykazu pojedynczo, tylko hurtem, masowo.

[Julia65]

Ja bym zrobiła to w następujący sposób:
- w księdze inwentarzowej wybrać opcje drukowania
- ustalić parametry drukowania np. rodzaj księgi, zakres numerów inwentarzowych
- zapisać to jako jako XSL czyli w exelu
- otworzyć zapisany plik i dokonać zmian np. zostawić tylko autora i tytuł książki a pozostałe elementy usunąć
- wykaz wydrukować
Nie wiem czy o to Tobie chodziło.

[Dorota79]

Dziękuję za pomoc. Jutro spróbuję, a w razie problemów - odezwę się

[Dorota79]

Dziękuję za pomoc. Jutro spróbuję, a w razie problemów - odezwę się

[madzi]

A nie prościej przez "wydruk nabytków"?

[Biblus]

Pracuję na Mol Optivum prawie 10 lat (...)
PS 2. Nie mam czytnika (jeszcze), więc nie mogę żadnego polecić.

Czegoś tu nie rozumiem , pracujesz na Mol Optivum 10 lat i nie masz czytnika? . To jak pracujesz?

Bez czytnika (ja też)!

Dobre to chyba nawet nie wiecie ile tracicie. Czytnik to podstawa.

[Maria]

Podejrzewam, że brak czytnika nie jest spowodowany życzeniem naszych koleżanek, tylko zupełnie innymi względami. Zapewniam Cię, że można spokojnie i dobrze pracować bez czytnika, który notabene podstawą naszej pracy nie jest.

[Julia65]

A nie prościej przez "wydruk nabytków"?

To jest tak samo jak w przypadku księgi inwentarzowej, tylko jest mniej elementów do usuwania np. numer inwentarzowy (jeśli wykaz ma zawierać tylko autora, tytuł i cenę książki).

[Biblus]

Podejrzewam, że brak czytnika nie jest spowodowany życzeniem naszych koleżanek, tylko zupełnie innymi względami. Zapewniam Cię, że można spokojnie i dobrze pracować bez czytnika, który notabene podstawą naszej pracy nie jest.

Z pewnością masz rację, mówiąc o innych względach, jednak nadal uważam, że w skomputeryzowanej bibliotece praca bez czytnika podczas wypożyczania czterokrotnie wydłuża czas wypożyczenia. Wiem o czym mówię, bo kiedyś, dawno temu, też nie miałem czytnika. Jego zakup spowodował, że 25 osobowej klasie jestem w stanie wypożyczyć lektury w ciągu ok. 2 minut, bez żadnej dodatkowej pracy.

[Maria]

Jest sprawą oczywistą, że czytnik przyspiesza wypożyczanie, skontrum itd..., mam podobne doświadczenia...jednak uważam, że Twoje słowa mogły urazić nasze koleżanki, wszak nie od nich zależy wyposażenie biblioteki.

[Aqa]

Ja również od wielu lat pracuję w MOL Optivum bez czytników. Cała baza danych w programie komputerowym bardzo wiele daje: skontrum w MOL, elektroniczne katalogi w całej szkole,błyskawiczne wyliczenie wartości każdego zbioru oddzielnie.
Z pewnością czytniki ułatwiają pracę /np.automatycznie powstaje statystyka/ , ale kupuje je szkoła /Gmina/, nie nauczyciel bibliotekarz. Nie wiem skąd sugestia- "nie macie czytników, to jak pracujecie?". Po prostu używając kart do obsługi czytelników.
Jestem po informatyce w szkole, komputer doceniam i wykorzystuję jak tylko można, włożyłam w pracę w szkole za wiele swojego czasu, a pracuję za długo- komputeryzacja zajęła kilka lat, w moim prywatnym czasie, nie jest to doceniane. Nie będę - mimo oczywistych korzyści- wprowadzać kodów /jeśli będą kupione czytniki/ ponownie w prywatnym czasie, przy gołym etacie, zastępstwach, obciążeniu wieloma programami i zadaniami, bez nawet godziny na prace administracyjne.
Są różne strony tego samego medalu: czytniki są świetne, ale bez nich też pracujemy, z kartami, a program komputerowy, czy to MOL, czy inny pozwala na prowadzenie administracji, z drukowaniem stron ksiąg, daje możliwość elektronicznego korzystania z kartotek i katalogów - zostaje tylko ręczne prowadzenie kart.

[Biblus]

Jest sprawą oczywistą, że czytnik przyspiesza wypożyczanie, skontrum itd..., mam podobne doświadczenia...jednak uważam, że Twoje słowa mogły urazić nasze koleżanki, wszak nie od nich zależy wyposażenie biblioteki.

Bardzo przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem , absolutnie nie było to moim zamiarem.
W mojej dotychczasowej pracy sama dyrekcja kładła nacisk na usprawnienie pracy i to nie tylko w obszarze biblioteki, więc wydawało mi się, że skoro mówimy o molu i spora grupa na nim pracuje to sprawa czytnika i komputerowego wypożyczania staje się oczywista. Nasza dyskusja pokazuje jednak jak wiele szkolnych bibliotek, mimo wyposażenia w program, nie wykorzystuje go w pełni z przyczyn niestety niezależnych od bibliotekarzy. Mimo wszystko życzę Wam siły i tego, aby nie poddawać się tak łatwo. Przypomina mi się tutaj motyw z jednego z moich ulubionych filmów "Skazany na Shawshank". Więzienny bibliotekarz dotąd wysyłał listy z prośbą o doposażenie biblioteki, aż po kilku latach dla świętego spokoju zasypali go paczkami z książkami. Stwierdził więc, że teraz będzie wysyłał listy dwa razy częściej. Może i nam trzeba takiej konsekwentnej cierpliwości.
Jeszcze raz przepraszam za moją krótkowzroczność i życzę miłego dnia.

[halinah]

"Niemanie" czytnika nie skutkuje brakiem jakiejkolwiek aktywności bibliotekarza! Mam dużo więcej czasu na inne czynności, mimo ręcznego wprowadzania wypożyczeń i zwrotów A gdybym teraz dostała czytnik... musiałabym zużyć mnóstwo z tego czasu na oklejanie dwudziestu paru tysięcy książek kodami kreskowymi - ergo - byłoby go mniej na pracę z czytelnikiem (a nie o to chodzi).

[ksanna]

zostaje tylko ręczne prowadzenie kart

A dlaczego ręczne? Przecież w systemie można wypożyczać bez czytnika. A może miałaś na myśli ręczne wpisywanie numerów?

[Julia65]

Rola czytnika w naszej pracy nie jest AŻ TAK DUŻA. Najważniejsze, że program ułatwił nam (czyt. bibliotekarzom) statystykę, katalogowanie, sporządzanie zestawień, sprawdzanie kto ma wypożyczoną książkę itp. Mogłabym wymieniać tak bez końca. Posiadanie czytnika to jedno z ułatwień tego programu ale nie DECYDUJĄCE. A czy tak znacznie przyspiesza wypożyczanie? Ja mam czytnik i ........ zachwycona nim nie jestem.