iwonKa
Posty: 84
Rejestracja: czwartek 20 gru 2007, 11:16

Dofinansowanie bibliotek szkolnych

czwartek 27 lis 2014, 18:11

Własnie usłyszałam w radiu wypowiedź p.minister - o lekturach i bibliotekach szkolnych. Podobno ministerstwo chce przeznaczyć w przyszłym roku 15 mln. na wyposażenie bibliotek szkolnych w nowe lektury (na stronie ministerstwa jest podobno ankieta dla uczniów, jakie są ich ulubione książki) :shock:

Beata8
Posty: 258
Rejestracja: piątek 15 sie 2014, 18:33

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

czwartek 27 lis 2014, 19:26

Wklejam link:
http://www.men.gov.pl/index.php/58-nie- ... 42-ankieta

W jaki sposób uczeń z klas 1-6 ma wziąć udział w ankiecie? Może w porozumieniu z informatykami na ich lekcjach? Bo w domu tego nie zrobią.

libia11
Posty: 337
Rejestracja: środa 07 lis 2012, 09:13

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

czwartek 27 lis 2014, 21:15

Biblioteki szkolne online już o tym piszą. I komentujemy . Zapraszamy do dyskusji.


15 milionów złotych mają w przyszłym roku otrzymać szkolne biblioteki w podstawówkach na zakup nowych tytułów. Ministerstwo edukacji stawia jednak warunki.



- Nauczyciele sięgają obecnie po stare tytuły, ponieważ one właśnie znajdują się w bibliotece. Lektury powinny jednak przekonać uczniów, że warto czytać - zauważyła minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska. Dlatego w przyszłym roku szkoły podstawowe w całym kraju będą mogły ubiegać się o pieniądze na zakup nowych tytułów do szkolnych bibliotek. MEN przeznaczyło na to 15 mln zł. Wkład własny samorządów wyniesie 20 proc.



Ministerstwo chce jednak postawić szkołom warunki. - Szkolne biblioteki powinny współpracować z bibliotekami publicznymi i pedagogicznymi. To będzie jeden z warunków aplikowania o pieniądze - wyjaśniła Joanna Berdzik, wiceminister edukacji. - Książki muszą też być uczniom udostępniane w okresie wakacji - dodała. Nie oznacza to, że biblioteka szkolna będzie musiała pracować w wakacje, lecz, że dzieci będą mogły na okres letniej przerwy od nauki wypożyczyć z niej książki.



To nauczyciele zdecydują, jakie tytuły zostaną kupione z ministerialnych pieniędzy. MEN chce jednak uniknąć sytuacji, w której wygospodarowane środki zostaną przeznaczone na uzupełnienie np. zniszczonych pozycji. Ministerstwo chce, by szkoły kupiły nowe tytuły.



Które? Tego dotyczy inny pomysł resortu Joanny Kluzik-Rostkowskiej - od dziś każdy chętny może wypełnić w internecie na stronie www.men.gov.pl specjalny formularz, na podstawie którego zostanie stworzony ranking ulubionych książek polecanych do przeczytania uczniom w różnym wieku. Lista nie będzie jednak dla szkół wiążąca.



W kolejnych latach pieniędzy na dofinansowanie bibliotek szkolnych ma być znacznie więcej. Jak dużo? Tego jeszcze nie wiadomo. MEN finalizuje bowiem z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozmowy nad szczegółami narodowego programu rozwoju czytelnictwa, którego częścią będą także szkolne biblioteki. Program ruszy od 2016 r. Z wieloletniego program - w przeciwieństwie do pieniędzy zagwarantowanych na 2015 rok - skorzystają nie tylko szkoły podstawowe, ale także gimnazja i placówki ponadpodstawowe.



(PS, GN)
http://biblioteki-szkolne.blogspot.com
Biblioteki Szkolne Online

Beata8
Posty: 258
Rejestracja: piątek 15 sie 2014, 18:33

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

czwartek 27 lis 2014, 22:43

MEN chce jednak uniknąć sytuacji, w której wygospodarowane środki zostaną przeznaczone na uzupełnienie np. zniszczonych pozycji.
Nie wiem, co jest złego w uzupełnianiu zniszczonych pozycji. Przecież to są książki dla uczniów, którzy chcą je przeczytać. Dlatego są zniszczone, bo wielu uczniów już je przedtem przeczytało. A przecież będą czytać następne, nowe roczniki, a nie ciągle te same. Czy dla obecnych sześciolatków pozostaje wybór między znanym, będącym już w bibliotece ale zniszczonym egzemplarzem i świeżutkim współczesnym tytułem? Czy nie mogą czytać klasyków w nowej, czystej oprawie? Czy Andersen, Tuwim, Brzechwa, Sienkiewicz, Sempe, Kasdepke, Strzałkowska, Pisarski, Tolkien, Zubrzycka czy też Olech to są przestarzali pisarze? Znowu przegięcie w drugą stronę. Czy najnowsze tytuły zachęcą do czytania?
Z drugiej strony w podstawie programowej w "wykazie lektur" nie ma informacji tylko o nowościach ale "Dobór utworów ma uwzględnić następujące gatunki literatury dziecięcej: baśnie, bajki, legendy, opowiadania, wiersze, komiksy". Czyli MEN nie wspiera podstawy programowej, a nawet jest przeciw.

Anna
Posty: 970
Rejestracja: wtorek 26 wrz 2006, 10:28

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

czwartek 27 lis 2014, 23:04

Jak zwykle damy ale.. i tu się zaczyna festiwal pomysłów. Każda z nas zna swoich czytelników i potrzeby swojej szkoły. Wie czy potrzebne są jej nowe egzemplarze zaczytanych już ksiązek (w moim przypadku takie jak "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai" czy Florka która mi się już całkiem rozlatuje bo to dziecięce przeboje), czy potrzeba nowych egzemplarzy lektur, które są omawiane i będą a stare egzemplarze trudno już nawet ratować (u mnie np Mitologia) czy potrzeba zupełnie nowych tytułów. Znowu ktoś za mnie chce decydować, co w mojej bibliotece jest potrzebne.
Pomysł z wypożyczaniem na wakacje też mi się nie podoba. Ja wiem, że tu są zwolennicy ale u mnie co roku sporo dzieciaków znika ze szkoły i po wakacjach nie wracają. Mam sporo obcokrajowców, którzy też czesto po wakacjach nie wracają. Wietnamczycy spędzaja wakacje w rodzinnym kraju. Jak tam zostawi książkę to sobie mogę domagać się zwrotu. Chyba,że szanowne ministerstwo wyrazi zgodę na zatrzymanie dokumentów do czasu rozliczenia.
Oczywiście cieszę się z obiecanych pieniędzy (ile to będzie ciekawe) ale te wymagania już mi się nie podobają.

Irena64
Posty: 44
Rejestracja: czwartek 21 mar 2013, 11:26

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

piątek 28 lis 2014, 11:25

Już sobie wyobrażam propozycje na menowskiej stronie i oczy pani minister.
Pracuję w podstawówce - mam przed sobą karteczki od uczniów o książkach ich marzeń ( chcę przystąpić do konkursu org. przez MEN). Podawali tytuły lektur , książek, które mam na stanie. Kilka propozycji zaskoczyło mnie pozytywnie. Inne mniej, a nawet mnie przeraziły. Niestety będę musiała sama stworzyć listę książek. Dla mnie to żaden problem ale chyba nie o to chodzi. Filmik też muszę nakręcić sama.

Margorzeta
Posty: 101
Rejestracja: poniedziałek 11 lut 2013, 15:23

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

piątek 28 lis 2014, 12:26

Ja widzę w tym pewien plus, zastanowienie się w ogóle nad tym co powinno/może być lekturą. Część nauczycieli nawet nie próbuje sięgać po nowsze książki, część próbuje, ale wtedy jest problem z dostępnością. Ja chętnie kupię coś nowego, ale przydałoby mi się wymienić porozwalane książki. A tak trzymam, bo lepsza poszarpana niż żadna.
A jeśli chodzi o książki marzeń - zrobiłam u siebie plebiscyt na książkę marzeń. Gdybym miała się tym kierować to należałoby zapełnić półki Zmierzchem i Igrzyskami Śmierci. W podstawówce. Film też będę chyba musiała zrobić sama, bo mimo początkowego entuzjazmu teraz nikt nie ma czasu i ochoty, termin krótki, a teraz zabawy andrzejkowe, mikołajki, to i co innego mają w głowie.

Jeszcze o współpracy z publicznymi i pedagogicznymi. Ciekawe jak to ministerstwo widzi, czy im mocy przerobowej w publicznych na to starczy. :P

Aqa
Posty: 2316
Rejestracja: niedziela 26 sie 2007, 19:46

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

piątek 28 lis 2014, 17:33

MEN zachowuje się wobec nas złośliwie /damy, ale pod warunkiem/, wykazuje przy tym brak wiedzy o naszej pracy /bo jak inaczej nazwać żądanie współpracy z publicznymi i pedagogicznymi ?? wkurat w tym celu?/, w której głównym naszym zadaniem jest tworzenie warsztatu pracy i nauki: ucznia, nauczyciela i rodzica- NA MIEJSCU.

Mam wrażenie od dłuższego czasu, że do głów ludzi MEN nic nie dotarło z naszych rozmaitych wystąpień w obronie szkolnych bibliotek- udowadniania co robimy, po co, w jak wielkim zakresie współpracujemy w procesie edukacji uczniów na każdym jej etapie.
MEN nadal zachowuje się, jakby biblioteki szkolne z trudem zaledwie tolerował, warunkowo.
"Wypożyczenia na wakacje"- to nieodmienny postulat MENowskich i byłych p. Boniego ludzi, którzy usilnie chcieli nam przekształcić szkolne biblioteki w publiczne, które "wychodzą do społeczeństwa lokalnego"

Osobiście nic nie mam, a nawet popieram wypożyczenia na wakacje, również chciałabym móc dorobić cokolwiek do gołego etatu pracując w okreśolnym czasie- NIE cały czas urlopu, jakim są wakacje. Jednak zgadzam się z Anną- problem zwrotów będzie olbrzymi. Przestaliśmy wypżyczac absolwentom, odkąd przestali oddawać zbiory. W czasie wakacje w każdym roku odchodzą uczniowie, pewnie MEN nie widzi problemu, ponieważ w MEN najpierw wydaje błyskawiczne, nagłe decyzje /Elementarz do szkół... w ostatniej chwili/, potem myśli nad dopracowaniem /albo i nie/ szczegółów /protokół odbioru? a może bez?/

Nie rozumiem WARUNKU otrzymania pieniędzy na nowe zbiory, tak jak MEN nie rozumie, że ma ../słowo mniej cenzuralne/ obowiązek dofinansowywać szkolne biblioteki i łaski nam nie robi.

Czy my prywatnie prowadzimy te biblioteki??? Coraz częściej mam takie wrażenie.

Marianna8
Posty: 50
Rejestracja: piątek 03 paź 2014, 09:15

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

sobota 29 lis 2014, 10:50

Wg mnie to dobrze,że jest odzew działań środowiska bibliotek szkolnych. Natomiast szkoda,że ten odzew trąci PR-em. Mam wrażenie,że Ministerstwo chce pokazać,że leży mu na sercu dobro bibliotek szkolnych, natomiast przy minimalnym zużyciu środków. Poza tym skąd ten brak zaufania?? Dlaczego publiczne dostają pieniądze bez żadnych ale, a my musimy wykazywać się kompetencjami, spełniać jakieś warunki? To tylko świadczy o tym, jak Ministerstwo odbiera postać bibliotekarza szkolnego - niezorientowanego w nowościach nudzącego się lenia, który jest w stanie wydać ich cenne pieniądze na Siłaczkę. Naprawdę zdziwię się w 2015, jeśli dostanę jakieś pieniądze. A pomysł decydowania o lekturach społeczeństwu to w ogóle nie wiem co za głąb wymyślił. Społeczeństwo nie czyta, więc gorliwie broni jedynych książek jakie zna - lektur z własnego dzieciństwa. I skoro wychowało się na Plastusiowym pamiętniku, to ich dzieci też mogą:)) Kiedyś przyszedł do mnie uczeń z 3 klasy po Antka - mama mu kazała, bo to dobra książka jest:)))
Ale pozostaje się cieszyć, że w ogóle coś się dzieje. Może nastąpi cud i nasze marzenia o normalności staną się rzeczywistością..

Aqa
Posty: 2316
Rejestracja: niedziela 26 sie 2007, 19:46

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

sobota 29 lis 2014, 12:48

Jeszcze jedno z moich przemyśleń... na moim przykładzie- a sądzę, że bardzo wielu bibliotekarzy właśnie tak pracuje.
Lata świetlne temu wprowadziłam programy pracy z najmłodszymi czytelnikami, swobodny dostep do półek- układ książek dostosowany do potrzeb uczniów w danym wieku, programy wyszukiwania odpowiedniej literatury, rozróżniania jej rodzajów.
Prowadzę specjalne zajęcia z elementami inscenizacji, w klasach 0-1, 4- tam, gdzie zmienia się układ książek albo trzeba pokazać co jest do dyspozycji uczniów, gdzie, jak, po co. ...
Współpracuję z rodzicami, chociażby w prowadzeniu programu wyrównywania szans, czytania dziecku i z dzieckiem, z nauczycielami wspólnie przeprowadzając sporo zajęć.
Nie wspominając szerzej o imprezach w bibliotece. Właśnie trwa u mnie ogólnopolska akcja CZYTAM SOBIE! - rozdałam fajne odznaki, miałam wystawy, zajęcia z rebusami, labiryntami /
Właśnie wydałam cenne 2 300 zł na nowe zbiory. Od paru lat udało nam się kupować nowe zestawy lektur /jak Magiczne drzewo, Opowiadania z DOliny Muminków/- o tym decydują poloniści.
Jeżdżę do MBP na zajęcia z klasami 6, uczę ich o rodzajach bibliotek innych, poza szkolną, mam kontakt z pedagogiczną. Współpracuję z przedszkolem, co uważam za potrzebniejsze niż z MBP /bez urazy/

Mój czas szkolny jest wyczerpany do granic możliwości. Piję zimną kawę, a muszę ją pić bo podnosi ciśnienie i LUBIĘ ją, a nie jestem niewolnikiem /chyba/. Czasem zostaję po pracy, zamykając drzwi, bo nie mam jak dokończyć prac administracyjnych. Mam masę czytelników, głównie maluchy- bo się o to staram codziennie.

Pytanie moje , retoryczne, brzmi: jak i po jaką anielkę mam współpracować z publicznymi i pedagogicznymi DODATKOWO, by dostać pieniądze na to, na co MEN ma obowiązek dawać?? Bo szkoła nie jest moim/naszym prywatnym folwarkiem???
Nasuwa mi się jedna odpowiedź: jestem leniem, pracujacym TYLKO 18 godzin- bo że 32 MEN na pewno nie wie, czas mnie/nas/ zagonić do roboty. Status nauczyciela bibliotekarza boli bardzo władze róznego szczebla.
To świadczy źle.. o MENie. Utwierdziła mnie w tym też moja krótka rozmowa z dyrektorem BN w czasie ogólnopolskiej konferencji: dyrektor BN /dyrektor- miły człowiek swoją drogą, kontaktowy/ oczekiwał od nas .. znacznie większej pracy dla czytelnika, w tym w wakacje i ferie, świątek i piątek /czyli do późnych godzin dziennych i w soboty. Tego samego oczekiwał czego oczekuje MEN, a że jest członkiem KRB.. Hym.. ma wpływ na wiele spraw nas dotyczących.
MEN i BN również, nie rozumie zupełnie roli, jaką pełnimy w edukacji szkolnej.

Pieniądze MEN ma zwyczajnie- obowiązek dać szkolnym bibliotekom bez warunków dość smiesznych, bo uczniowie szkół nie są naszymi prywatnymi dziećmi.

Beata8
Posty: 258
Rejestracja: piątek 15 sie 2014, 18:33

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

sobota 29 lis 2014, 13:19

Marianna8 pisze: A pomysł decydowania o lekturach społeczeństwu to w ogóle nie wiem co ...
Zgadzam się. O lekturach decydują poloniści bazując na podstawie programowej. Dochodzi do jakiegoś absurdu, zapomina się o sensie i celach edukacji polonistycznej. Bo przecież na na tym później opiera się Sprawdzian 6-klasisty, egzamin gimnazjalny i matury...
U mnie też dzieci przychodzą po Anielkę, Łyska z Pokładu Idy czy też po Serce Amicisa. A nawet Dym i Naszą szkapę.

iwonKa
Posty: 84
Rejestracja: czwartek 20 gru 2007, 11:16

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

sobota 29 lis 2014, 14:35

Czy samorządy będą zobligowane do wyłożenia tych 20%?, bo jeśli nie to ja tych pieniędzy nie zobaczę pewnie wcale. Szkoły to ostatnia rzecz, na którą są pieniądze.
Stare lektury... hmm, a co to znaczy "stare" czy będzie jakiś próg czasowy?

Juliusz Wasilewski
Posty: 903
Rejestracja: niedziela 09 kwie 2006, 16:06
Kontakt: Strona WWW

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

sobota 29 lis 2014, 14:53

Samorządy nie będą zobligowane do dołożenia tych 20%. Doświadczenie pokazuje jednak, że wiele samorządów takie możliwości (pozyskanie pieniędzy za 20-procentowy wkład własny) chętnie wykorzystuje. Widać to np. po zainteresowaniu samorządów pozyskaniem środków w tzw. programach partnerskich bibliotek szkolnych i publicznych w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, gdzie wklad własny samorządów był wyższy (min. 25%): http://www.bn.org.pl/download/document/1407318958.pdf.
Więc bądźmy dobrej myśli.
Poza tym nie da się tego (i chyba nie powinno) inaczej (bez wkładu własnego samorządu) zrobić.
Samorządy to nie jakaś narzucona z góry władza. Sami je wybieramy. Więc trzeba chodzić na wybory i wybierać takie osoby, które korzystają z takich okazji.

Malkontent
Posty: 557
Rejestracja: czwartek 25 maja 2006, 23:00

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

sobota 29 lis 2014, 14:57

Od lat walczę z nauczycielami o uporządkowanie sprawy kanonu lektur.
Moim skromnym zdaniem 'Kajtkowe przygody" czy "Szatan z 7 klasy" to już książki archaiczne - zupełnie nie trafiające do dzisiejszego czytelnika.A już czytane w formie rozpadającej się książki z lat 80 , żółtej i wyblakłej jest katorgą.
A nauczyciele boją się nowości - bo bądźmy szczerzy NIE CZYTAJĄ.Myślę, że gdyby zapytać polonistę o jakiegoś nowego pisarza czy książkę dla dzieci zrobiłby wielkie oczy.Wielu, niestety bardzo wielu nauczycieli to takie przetrwalniki...

Anna
Posty: 970
Rejestracja: wtorek 26 wrz 2006, 10:28

Re: Dofinansowanie bibliotek szkolnych

sobota 29 lis 2014, 15:05

Jedni współpracują z publicznymi bo akurat oferta jest ciekawa inni nie bo nie ma po co. Ciekawe co MEN pod pojęciem współpracy będzie rozumiał. Ja akurat prowadzam podstawówkę czasem gimnazjum na lekcje do publicznej bo oferta jest ciekawa. Nie żebym sama nie potrafiła takich lekcji przygotować. Traktuję to jako wycieczkę do publicznej w celu pokazania i przypomnienia, ze takie miejsce jest przydatne choćby w wakacje. Z gimnazjum chadzam do czytelni naukowej też w tym celu a temat lekcji jakiś musi być bo coś tam robić muszą. Ale wczesniej współpracowałam z inna publiczną i przestałam bo lekcje były tak denne, że było mi wstyd przed nauczycielami. Kiedyś uczniowie brali udział w konkursach organizowanych przez pedagogiczną. Konkursy przestały istnieć a po co mam wlec uczniów godzinę w jedną stronę na lekcje.

Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 156 gości