Strona 2 z 2
Re: Wulgaryzmy w książkach
: środa 13 maja 2015, 22:42
autor: Anna
O co chodzi z królem kruków - nie nadaje się dla gimnazjum?
Re: Wulgaryzmy w książkach
: czwartek 14 maja 2015, 08:36
autor: Waria
Jak dla mnie nadaje, tylko że znalazłam ze trzy przekleństwa-na gimnazjalistach wrażenia nie zrobią. Nawet nadaje się dla klas szóstych-w zależności od indywidualnej wrażliwości słownikowej:)
Re: Wulgaryzmy w książkach
: czwartek 14 maja 2015, 09:52
autor: Panibiblioteczka
grey.bn pisze:A co sądzicie o książce G. Kasdepke "Horror, czyli skąd się biorą dzieci". Zafascynowana twórczością tego bardzo dobrego pisarza zakupiłam książeczkę do biblioteki. Wypożyczyłam, zanim sama przeczytałam, na szczęście tylko jednej uczennicy. No i się zaczęło. Zszokował mnie bardzo dosłowny opis aktu miłosnego zamieszczony pod koniec tej uroczej bądź co bądź książeczki. Przyznaję ze wstydem, że jest to jedyna w tej chwili w mojej bibliotece książka objęta cenzurą. Książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.Uważam, że to lektura wyłącznie do wspólnego czytania z mądrym rodzicem.
No przyznam, że też miałam z nią problem. Kupiłam ją do biblioteki (nazwisko pisarza mówi samo za siebie - byłam przekonana, że wzorem poprzednich będzie rewelacyjna - więc wzięłam ją w ciemno), na szczęście najpierw wzięłam do domu, żeby poczytać mojej córce, wszystko ok do momentu opisania aktu miłosnego...szczerze powiem byłam w szoku. Więc na razie jej nie wypożyczam i nie wiem za bardzo co z nią zrobić. Ale mojej córce (6 lat) bardzo się podobała (choć "pikantniejsze" szczegóły ominęłam).
Re: Wulgaryzmy w książkach
: czwartek 14 maja 2015, 10:05
autor: fiori
Niestety, nawet dobre nazwisko nie jest gwarancją.
Ostatnio czytałam dzieciom na głos "Zgniłobrody i luneta przeznaczenia" R. Witka. Świetna ksiązka, naprawdę!
Zatkało mnie tylko w jednym momencie - "Ja tylko grałam w gierkę na telefonie i tak sobie pokrzykiwałam, kiedy siedziałam na kibelku, bo kupa długo nie chciała wyjść i dlatego..."
Naprawdę koniecznie trzeba było aż tak? Po co?
Re: Wulgaryzmy w książkach
: czwartek 14 maja 2015, 10:28
autor: wichrowe wzgórze
U mnie tez książka Kasdepke leży schowana głęboko w szufladzie
Re: Wulgaryzmy w książkach
: czwartek 14 maja 2015, 11:05
autor: zakładka
Cieszę się, że pojawił się ten wątek. Zawsze pod koniec roku szkolnego kupuję sporo książek i niestety trafiają się takie, których potem nie mogę wypożyczać. Np ostatnio "Geniusz Kuba" wydane w Naszej Księgarni, polecane dla odpowiedniej kategorii wiekowej i w treści przepis jak sobie wygooglować "gołe baby" i wiele innych "patentów".
Nieodpowiednie treści w książkach dla dzieci są chyba zmorą większości bibliotekarzy szkolnych.
Re: Wulgaryzmy w książkach
: piątek 15 maja 2015, 09:36
autor: alin
A ja wypożyczam Kasdepke - Horror.....
Wydaje mi się ze dzisiejsze dzieci wcale takim tekstem nie będą zgorszone.
A opis może dość dokładny jest ale wszystko zaczyna się od MIŁOŚCI
i tak tez jest tam wyjaśnione.
Ja do tej pory nie miałam żadnych uwag ze strony rodziców na temat tej książki.
Ja mam dylemat z inną, która leży schowana.
Emilie - dwie cześci mam. Kupiłam przez net. No i niestety ja mroczne z dziwnymi tekstami, które trudno zrozumieć.
I kolejna:
"Mala książka przemocy" - inne z tej serii np. o demokracji moze być ale tak nie. Krew się leje na każdej stronie i trudno wyciągnąć jakieś pozytywne wnioski. Tekst nie pomoże jeśli dziecko się naogląda takich ilustracji.
pozdrawiam
Re: Wulgaryzmy w książkach
: sobota 16 maja 2015, 21:41
autor: Alala
I w bibliotece liceum można mieć dylematy zw. z występowaniem wulgaryzmów. Ja miałam kiedyś "jazdę" mamy zaniepokojonej licealistki, która wypożyczyła "Bidul" Maślanki (fakt, drastycznie opisana rzeczywistość domu dziecka). Chciała interweniować u dyrekcji w sprawie nieodpowiedniego zestawu książek znajdujących się w bibliotece, koleżanka polonistka - wychowawczyni rzeczonej licealistki załagodziła sprawę.
Dobrze, że "Murów Hebronu" Stasiuka nie wypożyczyłam dziewczynce
Re: Wulgaryzmy w książkach
: wtorek 19 maja 2015, 12:39
autor: Pytajnik
Ja otrzymałam książki z serii Pax (Media Rodzina). Byłam bardzo zadowolona, bo pięknie wydane i super pomysł na promocję literatury. Chciałam zrobić ten konkurs, który zalecają, ale dzięki temu forum zaczęłam czytać 1 tom serii, bo nie znałam tej pisarki.
Oto kilka kwiatków:
"malutki psiaczek Tusiaczek obślinił ci całą twarz, wylizał tym samym języczkiem zarówno swojego siusiaka, jak i swój najurokliwszy na całym świecie malutki odbycik?"
"Nosisz naszyjnik? Jesteś pedałem czy jak?"
Do tego "cholera" i "dupa" sypią się gęsto.
Zastanawiam się co teraz mam z tym zrobić, bo wypożyczyć nie bardzo.
Re: Wulgaryzmy w książkach
: wtorek 19 maja 2015, 13:15
autor: Anna
Nie, przeklinanie nie jest naturalne i normalne. To starałam sie przekazać własnym dzieciom i przekazuję uczniom. Ja wiem, że ludzie przeklinają ale powinni mieć poczucie, że nie jest to normalne.
Re: Wulgaryzmy w książkach
: wtorek 19 maja 2015, 13:17
autor: fiori
@spontaniczny
Mnie przeszkadza spamowanie. Może czas zamieścić reklamę na jakimś płatnym portalu?
Re: Wulgaryzmy w książkach
: wtorek 02 lis 2021, 12:47
autor: Anna
Dziś przyszło dziecko (raczej rodzic przysłał), ze w książce są brzydkie wyrazy. Chodziło o książkę Romaniuk "Kocia szajka" -"w dekiel cię pizło? - zapytała Bronka od Cieślaków. Urodzona w Cieszynie, używała gwary za każdym razem, kiedy poniosły ją nerwy."
No i co z tym zrobić. Wyjaśniłam dziecku, że to takie gwarowe i nie znaczy tak jak mySli. Ale do końca nie jestem przekonana czy w książce dla dzieci tak powinno się pisać. Jest ktoś z Cieszyna?
Re: Wulgaryzmy w książkach
: wtorek 02 lis 2021, 17:20
autor: Pola z Opola
No jednak nie przesadzajmy. Może warto posłuchać, co i jak dzieci mówią między sobą. Już nie mówię o filmach, programach publicystycznych w TV nadawanych w godzinach, w których dzieci słyszą.
Język się zmienił (niestety na bardziej wulgarny). To co było uznawane za niecenzuralne 10 czy 20 lat temu, dziś jest w normalnym obiegu.
Re: Wulgaryzmy w książkach
: środa 03 lis 2021, 11:35
autor: Rudolfina
Jestem ze Śląska
"Pizło" nie jest wulgaryzmem. To gwarowe i znaczy "uderzyło"
Re: Wulgaryzmy w książkach
: środa 03 lis 2021, 11:38
autor: Anna
Ooo dzięki
Czyli jednak dobrze dziecku powiedziałam powołując się na gwarę.