Kilka lat temu zaczęłam pracę w bibliotece w której księgozbiór stanowiły w większości pozycje zdezaktualizowane ,na półkach znajdowały się książki które widniały w księgach oraz bardzo dużo książek które zostały z ksiąg inwentarzowych wykreślone ale nie miały wykreślonych nr inwentarzowych, do tego były jeszcze pozycje z nr i pieczątkami z innych bibliotek wchodzących do ZS a zlikwidowanych wcześniej oraz innych przyzakładowych bibliotek , w większości stare i nieaktualne. Zupełnie nie wiedziałam o co w tym chodzi a nikt mnie w szkole nie oświecił mimo że bibli
oteka wcześniej prowadzona była przez wielu nauczycieli i dyrekcję. Oprócz ksiąg brak było innej dokumentacji. Dziś wiem że powinnam była te wszystkie pozycje z zaznaczonym nr ubytku w księgach inwentarzowych usunąć od razu (połowa księgozbioru). Niestety porządkując księgozbiór ubytkując pozycje zbędne nadałam również kolejne nr ubytków tym które już je posiadały a były na regałach, wpisałam do inwentarza. Chciałam dojść do ładu a w sumie zamieszałam też. Wartość tych pozycji po denominacji jest niewielka. Niedawno wpisałam wszystko do Mola, ubytki również pod hasłem ubytek. Nie daje mi spokoju fakt że w księgach papierowych tak namieszałam z tymi ubytkami, a miałam zrobić porządek... Co zrobić w tej sytuacji? :