Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa dla szkół

[kryloc]

Studiuję po raz ...enty uchwałę i rozporządzenie - nigdzie przy nowościach nie ma roku 2014 - a więc uznaję że wcześniejsze też mogą być - dla mojej biblioteki będą to nowości wydawnicze - dokupię brakujące części do serii (Niezgodna, Igrzyska, Ulisses Moore, Dzienniki Cwaniaczka, Martynki... itd)
Dokupię lektury: "Ważne jest w tym kontekście wzmocnienie potencjału i roli bibliotek szkolnych i pedagogicznych, a także uatrakcyjnienie księgozbiorów bibliotek szkolnych i pedagogicznych poprzez zakup nowości wydawniczych (książek niebędących podręcznikami), w szczególności lektur szkolnych." strona 109 uchwały.

[panna Maple]

Też jestem bardzo ciekawa skąd im się wziął ten 2014 rok? Dowiedziałam się dziś, że mam czekać na prezentację (tak,tak prezentację ), w której podobno wyjaśnione będzie co można w ramach programu kupić... Jak tylko OP ją dostanie, to roześlą do szkół. I teraz sama już nie wiem: śmiać się czy płakać?

[zofiaanna]

Też jestem bardzo ciekawa skąd im się wziął ten 2014 rok? Dowiedziałam się dziś, że mam czekać na prezentację (tak,tak prezentację ), w której podobno wyjaśnione będzie co można w ramach programu kupić... Jak tylko OP ją dostanie, to roześlą do szkół. I teraz sama już nie wiem: śmiać się czy płakać?

Hej!
Może niepotrzebnie się tym zamartwiamy. Mam nieodparte wrażenie, że pieniądze do budżetu wojewody nie wpłyną. Coraz bardziej dziurawy budżet państwa na to nie pozwoli

[SAS106]

i oczywiście wszystkiemu winne PO, bo taki głupi program wprowadziło

Ja myślę, że też dzielimy włos na czworo. Jeżeli zrobi się w szkole chociaż jedną akcję czytelniczą, którą mogą być Szkole Wybory Książek i się udowodni, że akurat książki z 2010 są uczniom potrzebne i chętnie będą je czytać, to chyba mnie za taki zakup nie powieszą? Aktualnie robię dwie listy: 1. to co potrzebuję do biblioteki (lektury, naukowe i podręczniki akademickie) i 2. wszystko to co polecą mi uczniowie (książki o modzie i urodzie, kucharskie i o wampirach i innych takich).

Troszkę za bardzo porównujemy ten program z Książkami Marzeń, ale tam kwota była inna i już sama nazwa dyskwalifikowała lektury szkolne

[era]

Przyznam, że jeżeli nie będzie nigdzie jasno napisane, że nie można kupować lektur, to ja je kupię. Prawie zawsze pierwszą wypożyczaną książką na początku nowego roku szkolnego jest lektura. Tak jak SAS106 uważam, że stare, rozpadające się w rękach książki (niestety tak wygląda u mnie większość lektur) zniechęcają uczniów do kolejnych wizyt w bibliotece. Pozostawiają po prostu bardzo złe wrażenie. Poza tym, wymieniając teraz lektury, przez kilka lat nie będę musiała się nimi przejmować i kwoty co roku przeznaczane na zakup książek do biblioteki będę mogła w całości przeznaczyć na kolejne nowości.
Zrobiłam już rozeznanie cenowo-ilościowe i na "czytadła" zostanie mi grubo ponad połowę przyznanej kwoty. Nie jest więc źle, myślę że wszyscy będą zadowoleni, a najbardziej czytelnicy Oczywiście wszystko zależy od tego co wymyśli teraz OP i MEN.....

Ja też tak zrobię, pół lektury, pół kwoty - nowości, popularne "czytadła - zrobię wśród młodzieży plebiscyt, jakie książki chcieliby przeczytać. Tylko chyba tych pieniędzy w czerwcu nie zobaczymy ... (małopolskie). Chyba, że ktoś coś wie?

[beata70ch]

Wysłałam zapytanie do Ministerstwa w sprawie nowości wydawniczych. Oto odpowiedź:
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wsparcie finansowe może być udzielone na zakup nowości wydawniczych (książek niebędących podręcznikami). Jednocześnie przy określeniu celu głównego Priorytetu 3„Narodowego Programu Rozwoju Czytelnika”2
podkreślone zostało wzmocnienie potencjału i roli bibliotek szkolnych i pedagogicznych, a także uatrakcyjnienie księgozbioru bibliotek szkolnych i pedagogicznych poprzez
zakup nowości wydawniczych (książek niebędących podręcznikami),
w szczególności lektur szkolnych.
Zatem w ramach „Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa” możliwy jest także zakup pozycji będących wznowieniami cenionych książek dla dzieci i młodzieży, w tym lektur szkolnych, beletrystyki oraz pozycji popularno –naukowych. Dla wielu młodych czytelników nowo wydana książka, z nowoczesną szatą graficzną, może stanowić inspirujące źródło wiedzy.
Dzięki lekturze książek z klasyki literatury dziecięcej i młodzieżowej młody czytelnik będzie miał okazję do rozmów o literaturze ze starszymi czytelnikami,
również swoimi rodzicami.
Doposażenie bibliotek szkolnych w takie atrakcyjne dla uczniów książki ułatwi realizację celów kształcenia w zakresie edukacji czytelniczej określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego oraz będzie wpływać na rozwój zainteresowań dzieci i młodzieży, w tym kształtowanie twórczych postaw. Należy również podkreślić, że organ prowadzący, który uzyskał wsparcie finansowe, jest zobowiązany zapewnić, aby szkoły, w odniesieniu do których uzyskał wsparcie finansowe, zasięgnęły opinii rady rodziców i samorządu
uczniowskiego w sprawie zakupu książek. Zatem to, jakie ostatecznie książki
trafią do szkolnej biblioteki, będzie wspólną decyzją szkoły, uczniów i rodziców. "
Nie ma co panikować, tylko zastanowić się, jak to logistycznie obgarnąć. Ja mam w bibliotece 8 godzin i to jest etat w naszej szkole, a książek przyjdzie około 700. Teraz trzeba skupić się na ciekawych pomysłach do realizacji projektów i zaangażowaniu innych nauczycieli do współpracy , bo sami nie damy rady.

[delfin79]

U nas jest tak, że mamy stworzyć listę pozycji z cenami brutto i netto z 3 różnych księgarni i dostarczyć do 20 czerwca do OP.

? Aktualnie robię dwie listy: 1. to co potrzebuję do biblioteki (lektury, naukowe i podręczniki akademickie) i 2. wszystko to co polecą mi uczniowie (książki o modzie i urodzie, kucharskie i o wampirach i innych takich).

to teraz zadam głupie techniczne pytanie... za które od razu przepraszam...

Jak robicie te listy?
Tabelka w excelu, wordzie, na kartce?
Tytuł, autor i 3 ceny z różnych księgarni?

Ja mam zeszyt, w którym na co dzień wpisuję tytuły różnych książek - z zapytań uczniów, wygranych z nagród (nike, nobel itd), z rożnych recenzji. Ale nie wiem co z tym dalej - wklepać w komp i sprawdzać ceny w 3 różnych księgarniach?

Robię w szkole różne rzeczy (niekoniecznie związane z biblioteką) i boję się, że jak przyjdą pieniądze to wszystko będę musiała zrobić "na już"...

[Małgosia]

Moim zdaniem - wszystko zawsze warto mieć w excelu - łatwo kopiujesz, liczysz itd..

[Jotka]

Ale dlaczego ceny aż z trzech księgarń? To może od razu ogłosić przetarg na każdy tytuł Ludzie, nie dajmy się zwariować

[regina7]

A czy ktoś już dostał pieniądze, albo chociaż podpisał umowę?

[SAS106]

Listę lektur mam w Excelu z przeliczeniem na sztuki i księgarnie. Natomiast literatura pozostała do czytania w schowku księgarni wysyłkowej. Dla mnie bardzo praktyczna sprawa mogę korygować listę dodawać i usuwać tytuły.

A może podpowiemy sobie coś co warto zamówić, bo już znacie i polecacie? Lub nie polecacie?
Ja osobiście odradzam książkę Johna Green "Will Grayson, Will Grayson" w opisie nie ma wzmianki, że książka dotyczy homoseksualizmu a w samej książce opisy są wulgarne. Młodzież której podsunęłam ten tytuł też nie była zachwycona.

[alicze]

Ale dlaczego ceny aż z trzech księgarń? To może od razu ogłosić przetarg na każdy tytuł Ludzie, nie dajmy się zwariować

My mamy tak z góry narzucone. Całą listę mam w Excelu, choć pewnie trzeba będzie ją mocno skorygować jak już się dowiemy co to jest "nowość wydawnicza"

[Mariam_43]

Dzięki z ostrzeżenie. Willa Greysona wyrzuciłam z listy.

[Badas]

Właśnie dziś dowiedziałam się, że otrzymałam coś ponad 2000 zł Nie mam wytycznych. Mam takie pytanie: czy w grę wchodzą księgarnie internetowe?

[EMT]

"Will Grayson" rzeczywiście nie należy do dzieł wybitnych, ale nie dyskryminowałabym go dlatego, że zajmuje się również problematyką miłości homoseksualnej. A nawet wprost przeciwnie. Natomiast literacko z pewnością nie stanowi wzoru.