niedziela 01 maja 2016, 09:17
Oj, Anno, każdy typ szkoły potrzebuje pieniędzy. Pracuję w podstawowej szkole razem z koleżanką, która jednocześnie uczy w liceum. W średniej szkole też MUSZĄ mieć z czym pracować z uczniami, bardziej nawet ambitnie niż w podstawowej szkole: trzeba znacznie głębiej przemyśleć zakupy pod kontem zainteresowań, autorów, znacznie trudniej zaintrygować literaturą. Nie można powiedzieć, że w średniej można odpuszczać bo za późno na wdrażanie do czytania.
Na pewno w szkole podstawowej, w klasach młodszych, zaczyna się ciężka praca z zaintrygowaniem książką, ale nie znaczy to, że śednie szkoły są nieważne.
Jak słyszę, duże grono czytających uczniów szkoły średniej szuka w bibliotece "swoich" autorów, jak Pratchett i podobni tematyką pisarze, szuka nowych wydań, jak nie znajduje, rezygnuje, ale NIE idzie do b. publicznej. Nie wiem, czy wynika to z lenistwa, czy już takiego stylu życia młodzieży: czego nie ma na tacy niemal podane, to odpada, mają inne pochłaniacze czasu, jak smartfony.
W przeciwieństwie do wszystkich tu, wolałabym dostać te pieniadze.. później, do rozliczenia książki marzeń z absurdalnymi wymaganiami
/jak Maria, w kwestii wymagań czuję się jak przestępca, leń, któremu urzędnik musi wymyślić program bym nie piła kawy litrami, kupując tony przestarzałych lektur zamiast super literatury .. oo. przypomniała mi się lista z ankiet MENu, co to uczniowie chcą czytać, publikowana w naszym piśmie/... nie wiem czy się śmiać ../
pod koniec sierpnia dotrą podręczniki do klas 5, uzupełnienia do 4, nowe do 3, uzupełnienia do 1 i 2 oraz do WSZYSTKICH po kilka ćwiczeniówek na ucznia. I NPC z całym programem, w tym "projektu na oddział" do grudnia???? Czyste wariactwo.