bibliotekareczka
Posty: 140
Rejestracja: wtorek 05 gru 2006, 10:32

księgi inwentarzowe

piątek 18 mar 2016, 16:18

Witam!
W obecnej bibliotece pracuję od niedawna, więc dostosowuję się do zasad, jakie wprowadziła moja współpracowniczka. Otóż księga inwentarzowa prowadzona jest tu od wielu lat tylko w MOLu, bez równoległej księgi w wersji papierowej. Księga z Mola nigdy nie była drukowana. W poprzednich bibliotekach, w których pracowałam, zawsze księga była prowadzona zarówno w wersji tradycyjnej jak i w MOLu. A jak prawidłowo powinno być? Sam bibliotekarz o tym decyduje?

Maria
Posty: 3358
Rejestracja: środa 12 kwie 2006, 08:55
Kontakt: Strona WWW

Re: księgi inwentarzowe

sobota 19 mar 2016, 00:18

Gdybyś pracowała w bibliotece każdej innej niż w szkolnej to powiedziałabym, że trzeba przynajmniej raz w roku drukować (rozporządzenie MKiDZN), a skoro pracujesz w szkolnej to przepis ów nie obowiązuje, więc każdy robi jak mu każe dyrektor, księgowa skarbnik z OP, albo jak sam chce, stad rozbieżności, wszak przepisów dla szkolnych i pedagogicznych nie ma.
Ja drukuje raz w roku, bo jestem z epoki lodowcowej czyli z czasów kiedy we wszystkich bibliotekach w Polsce obowiązywały jednolite przepisy, wszystkich bibliotekarzy kształcono jednolicie a ci wiedzieli co do nich należy i żadnej księgowej do głowy by nie wpadło to co teraz wpada... Na marginesie dodam, że są tez księgowe z tej samej epoki, które znają się na swojej pracy, przez co współpraca układa się wzorowo, papierologia się zgadza, czego dowodem są bezproblemowe kontrole.

Aqa
Posty: 2316
Rejestracja: niedziela 26 sie 2007, 19:46

Re: księgi inwentarzowe

sobota 19 mar 2016, 10:41

Po to jest system komputerowy, np. MOL, by nie prowadzić równolegle ksiąg elektronicznie i papierowo, inaczej sensu by to nie miało. Jak Maria, czuję się już dinozaurem przy tym wszystkim, co teraz się dzieje. A że do emerytury /dziadowej/ sporo lat, trzeba ściąć zęby.
Tyle, że jak Maria i wielu innych, pracuję w świecie paradoksów. Stąd:
są programy komputerowe do usprawnienia kontroli zbiorów- skontrum,... "dlatego" władze wpadły na pomysł by ... prowadzić spis z natury, powielając tysiące stron ksiąg papierowych i nie sprawdzając niczego /w tym spisie z natury stan trzeba dopracować "kreatywnością", co powoduje u wielu z nas nerwicę na astronomicznym poziomie/
są przepisy dotyczące ewidencji zbiorów bibliotecznych,... stąd też pomysły władz wielu by zarządzać z poziomu pana i władcy poszczególnymi działaniami jak prowadzenie księgi broszur i podręczników, zakładania dodatkowych rodzajów ksiąg na to samo co obejmują przepisowe księgi itp.
są przepisy o tym, że w szkole MUSI być biblioteka, stąd ... jest w wielu w ilości 1 godziny tygodniowo
jest też interpretacja MEN o nielegalnych zastępstwach w bibliotekach, niepłatnych, ... to też dyrektorzy nakazują nauczycielom bibliotekarzom prowadzenie "zajęć opiekuńczych" z klasami, niepłatnie rzecz jasna, wychodzenie do kina, na dyskoteki i pan raczy wiedzieć co jeszcze.
Tu uwaga- przy obecnym zapisie MEN na temat godzin "karcianych", od września pewnie każdy dyrektor będzie mógł wysyłać nauczycieli na zajęcia opiekuńcze w ramach 40 godzin KN do świetlic. Skoro już dziś tak się dzieje. Wszystko w zgodzie z prawem, coraz bardziej chaotycznym

Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 375 gości