Jacko pisze:a pozwolę sobie na komentarz
Prawda jest taka (w sensie zapisów KN), że wracamy w zasadzie do tego co było przed 1 września 2009 r. zanim weszły karciane. A jak wtedy było?
Nauczyciele realizowali swoje pensum (bibliotekarz również) i dodatkowo najczęściej prowadzili dodatkowe zajęcia dla uczniów w różnych formach. I nie dlatego, że ktoś kazał, ale potrzeby takie ze względu na uczniów były. Tak samo jest i dziś, choć być może tych potrzeb uczniów jest więcej.
PM mówi, czy tam w listach pisze, że dyrektor, samorząd nie może wymuszać na nauczycielach dodatkowych zajęć i dokumentowania. Prawda i fałsz jednocześnie w tym co mówi. Np. tzw. opieka świetlicowa faktycznie winna być zapewniona odpowiednią obsadą przez OP, czyli jakieś dodatkowe godziny dla wychowawcy świetlicy jeśli jest potrzeba (z tym, że to dodatkowy wydatek dla OP, który do tej pory mógł to realizować karcianymi przez ładnych parę lat. MEN o tym się nie zająknął i nie jest to wina samorządów, bo korzystały z obowiązującego prawa).
Kolejna sprawa to dokumentowanie zajęć pozalekcyjnych i jest na to stosowne rozporządzenie, które precyzuje jak takie zajęcia dokumentować, czyli prowadzić stosowny dziennik. Zatem dokumentacja pozostaje wbrew temu co mówi PM. Ciekawym jak się zdarzy wypadek w szkole ucznia na zajęciach pozalekcyjnych. Kto za to odpowie, jak nie ma dokumentacji?
Część moich nauczycieli przedmiotowców po ogłoszeniu zmian w KN przez PM od razu powiedziała, że "przecież i tak trzeba będzie robić zajęcia dodatkowe, konsultacje dla potrzebujących tego". Szacun wielki dla nich, bo wiedzą kim jest nauczyciel i jakie ma obowiązki. Dlatego (wg mnie) jak poprowadzą konsultacje dla uczniów to wystarczy mi lista obecności na tych zajęciach jako jedyna forma dokumentacji. Jeżeli zechcą poprowadzić kółko dla zdolnych lub potrzebujących wsparcia to już trzeba prowadzić dziennik zajęć.
A bibliotekarz? Też jest nauczycielem, choć nie prowadzi zajęć z danych zajęć edukacyjnych, co nie oznacza, że nie ma potrzeby w szkole i zgodnie ze statutem, by jakieś zajęcia dla uczniów prowadził (nie przesądzam jakie). Oczywiście w ramach wynagrodzenia zasadniczego + ewentualny procent dodatku motywacyjnego (wiem, że często ten motywacyjny w danym OP jest żałosny).
Nie pisałem tego by prowokować
PS. i naprawdę znam pracę bibliotekarzy i ją doceniam (zresztą dzięki bibliotekarkom, które pracowały i pracują u mnie oraz w sp mieszczącej się w tym samym budynku, za co im dziękuję)
Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 73 gości