Jaki macie etat przy jakiej liczbie uczniów?
Chcę wystąpić do swojej dyr. albo o zlikwidowanie biblioteki szkolnej (tak, tak, niestety - wiem, niemożliwe (ustawy, rozporządzenia...biblioteka musi być) albo o zwiększenie etatu. Z punktu widzenia oosoby pracującej we Wrocławiu to ostatnie jest tym bardziej niemożliwe. Ok 10 lat temu pojawił się tu poroniony pomysł łączenia bibliotek publicznych ze szkolnymi, czyli de facto likwidacja szkolnych; po walce przyznano mi wspaniałomyślnie 3(!!!) godz. I nawet już nie walczyłam (ile można...), ale po tegorocznym wpisywaniu podręczników mam dość: 3 godziny przy ponad 800 uczniach, opracowałam i wpisałam dokładnie 2.717 podręczników, zostało mi jeszcze 80. Mam dość walki z urzędasami, nie chcę wkopywać swojej pani dyr., ale jak mogę ją przekonać do swoich racji skoro żadna ustawa nie wyznacza ile godzin na ilu uczniów? Nadmieniam, ze dyr. nie chce posłać nikogo po kwalifikacje biblioteczne, bo... dla 3 godzin nikomu się nie będzie chciało.
A ile Wy pracujecie tygodniowo? Ilu macie uczniów?