Zajęcia i odrabianie lekcji z uczniem

[sylv]

Pojawiła się taka sprawa... Dyrekcja zadecydowała, że będę 2 razy w tygodniu spotykać się jednym uczniem i pomagać mu w języku polskim, odrabiać z nim lekcje, pomagać się uczyć. Jest to uczeń (wiem to od wychowawcy, bo jeszcze go nie poznałam) mający ogólnie problemy z nauką, niesłuchający co się do niego mówi, lekceważący szkołę itp... Pomijam fakt, że nie miałam nic do powiedzenia w tym wypadku, ale moje pytanie - czy te spotkania powinny być w godzinach pracy biblioteki? Bo muszę znaleźć terminy pasujące uczniowi i mnie. I czy za takie spotkania będę mieć jakoś dodatkowo płatne czy to się mieści w ramach obowiązków bibliotekarza (pomijam fakt, że polonistyki nie kończyłam, ale to jest 4 klasa, więc nie powinnam mieć problemów raczej).

Dodam, że mój staż pracy jako bibliotekarza to dopiero miesiąc, więc jestem zielona w takich sprawach...

[EMT]

Pracę z uczniem trudnym, jeżeli ma ona przynieść jakiekolwiek efekty, powinno się powierzać wyłącznie specjalistom. W zależności od rodzaju jego "niedociągnięć" - psychologom, pedagogom, logopedom itp. oraz nauczycielom przedmiotów mającym jeszcze dodatkowe przygotowanie (lub predyspozycje - te po paru latach pracy widać). I nic Ci sylv nie ujmując, danie takiego zadania właśnie Tobie, świadczy ewidentnie o tym, że dyrekcja chce "odhaczyć" temat: "Dziecko pomoc otrzymało".
Czy Ci za to zapłacą dodatkowo? Zapewne nie, bo musiałabyś zawrzeć dodatkową umowę (ale na co?), bo to ani zastępstwo, ani nauczanie indywidualne. Czy w godzinach pracy? To też zależy, jak Twoja "władza" potraktowała byłe godziny karciane.

[sylv]

Godziny karciane dyrekcja zostawiła nam do decyzji czy chcemy. Prowadzę więc Koło Przyjaciół Biblioteki. Mam nadzieję, że nie będą ode mnie wymagać, że będę zostawać po godzinach... Dziś idę do dyrekcji pogadać o tym, bo póki co o całej tej sprawie wiem tylko od wychowawcy ucznia.