To prawda - mam ją za sobą. Opisałam na forum inny sposób wprowadzenia ubytków do Mola - tak żeby przy inwentaryzacji z Molem wszystko się zgadzało. Miałam tyle samo ubytków co ty.Mar_celka pisze: to jest syzyfowa praca połączona z mękami Tantala
Witam w naszym gronieMarcin pisze:To mój pierwszy post na forum więc na początek się przywitam.
Dzień dobry
Ja także mam za zadanie skomputeryzować bibliotekę. Pracuję w niej na pół etatu i dochodzę do wniosku, że pracę mam zagwarantowaną przynajmniej na 10 lat bo książek jest 18 tyś Na razie wogóle nie przejmuję się ubytkami ponieważ kataloguję w MOLu tylko nowe książki. Poza tym zastanawiam się czy jak już uporam się z tymi nowymi pozycjami to katalogować przy pomocy księgi inwentarzowej tak jak niektórzy na forum sugerują? Najpierw musiałbym zrobić porządne skontrum nim zaufam księgą które mają 60 lat.
Takie moje luźne reflekcje.
Pozdrawiam
Teoretycznie nie ma znaczenia od której strony zaczniesz. To też zależy od tego czy na bieżąco nowości opracowujesz już w MOL-u, jeżeli tak to warto zacząć od ostatniej, dlatego, że można uruchomic katalog elektroniczny z nowszymi zbiorami dla czytelników i nie musisz drukować kart katalogowych. Kiedy zaczniesz od pierwszej to jest ułatwieniem podpowiedź kolejnego numeru inwentarz - nie trzeba wpisywać ręcznie, mniejsza możliwość pomyłki, ale tez nie możesz ściagać gotowców z BN - ponieważ nie mają jeszcze wszystkich zbiorów w bazie. Ja wybrałam sposób pierwszy.Mar_celka pisze:Mam jeszcze jedną refleksję dotyczącą ksiąg inwentarzowych. Moje to też tak jak w przypadku ksiąg inwentarzowych Marcina księgi inwentarzowe weterani. Dzisiaj złapałam z półki kilka i szukałam tego co można pobrać z BN. Przy jednej pozycji chciałam wklepać wartość. Otwieram księgę i co widzę nie ma wartości pozycji, ale numery ubytku jest pięknie wpisany na czerwono. Ręce mi opadły i zostawiłam to do jutra, bo dzisiaj nie miałam już siły
Jeszcze mam jedno pytanko czy w MOLu ma to znaczenie od jakiej pozycji zaczynam katalogować księgozbiór tzn. czy powinnam to robić zgodnie z księgą inwentarzową od nr 1?
Pozdrawiam
Rozumiem, że wszystkie stare egzemplarze w cenie 1 zł maja nowa datę. Problem tylko taki, że będzie różnica w wartości księgozbioru. Na Twoim miejscu, akurat w tej sprawie zapytałabym księgową.Dorotka pisze:A ja robię to tak: ponieważ zbiory są bardzo stare( 50-60 letnie w wiekszości0 i posiadam 7 ksiąg inwentarzowych z czego pierwsze 2 są prawie cale ubytkowane i nastepne też w duzej części, numery inwetarzowe książek kończyły się na 11560 a tak własciwie to jest połowa ztego- po rozmowie z księgową i dyrektorem rozpoczęłam komputeryzację od nr 1 wprowadzając do bazy tylko książki w dobrym stanie i aktualne ( czyli selekcja) a jeżeli chodzi o wartość- Książki wydane po 1995 roku otrzymuja cenę z ksiąg a wydane przed denominacją cenę umowną np. 1 zł. tak poradziła mi moja pani metodyk.
Bardzo dobry sposób na odświeżenie biblioteki.A ja robię to tak: ponieważ zbiory są bardzo stare( 50-60 letnie w wiekszości0 i posiadam 7 ksiąg inwentarzowych z czego pierwsze 2 są prawie cale ubytkowane i nastepne też w duzej części, numery inwetarzowe książek kończyły się na 11560 a tak własciwie to jest połowa ztego- po rozmowie z księgową i dyrektorem rozpoczęłam komputeryzację od nr 1 wprowadzając do bazy tylko książki w dobrym stanie i aktualne ( czyli selekcja) a jeżeli chodzi o wartość- Książki wydane po 1995 roku otrzymuja cenę z ksiąg a wydane przed denominacją cenę umowną np. 1 zł. tak poradziła mi moja pani metodyk.
Chciałem kupić tą książkę ale niestety jakoś jej nie ma w sklepach. W Sukursie też. Czy orientuja sie Państwo gdzie mógłbym ja nabyć?tereska102 pisze:skoro zaczynasz prace w bibliotece i z bibliotecznym komputerze, to radzę zaopatrzyć sie w książkę M. Bogacz: Vademecum skomputeryzowanego nauczyciela bibliotekarza. W bibliotece nie warto robić nic "na czuja", bo można sie niepotrzebnie napracować.
Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości