Nowy system wynagradzania nauczycieli!!!!

[Anna]

U nas ludzie też byli zastraszeni ale nie wiem kto lub co było źródłem zastraszenia. Dyrekcja powtarzała, ze strajku nie będzie mimo, ze wynik referendum na to nie wskazywał. Ostatecznie okazało się, że faktycznie strajku nie było.

[Joasia]

Wracając do listu pani minister, najbardziej uderza mnie i niepokoi stwierdzenie "możliwe będzie finansowanie innych zadań oświatowych w tym również wynagrodzeń nauczycieli bibliotekarzy". Jak to mamy rozumieć? Możliwe, ale nie konieczne? Inne, czyli mniej ważne, nieistotne? Takie co mogą być, ale nie muszą?

[Anna]

Myślę, że takie co mogą być ale nie muszą.
Moja dyr. z konferencji dla dyr. przyniosła wieści, że praktycznie nic nie wiadomo. Ale mówi się o tym, że byt specjalistów w szkole jest zagrożony.

[Margorzeta]

Wiecie, ja czasami mam wrażenie, że może faktycznie powinniśmy pracować w wakacje. A czemu nie. A za to odebrać sobie urlop w jakimś innym terminie. Bo jakakolwiek dyskusja jest prowadzona, to kończy się argumentem "bo wy macie 2 miesiące wakacji". Nikt nie bierze pod uwagę, że to nie jest wcale takie kolorowe mieć te dni narzucone. Jest miło mieć więcej wolnego, owszem, ale mogłabym z tego zrezygnować dla możliwości wyboru i takiego gadania.

Moi znajomi w dużej mierze nie rozumieją o co ten cały strajk. Kwitują "nauczyciele nie pracują tylko strajkują, ciągle mają jakieś roszczenia, nie mogą się zdecydować - wprowadzanie gimnazjów złe, likwidowanie złe". A przecież to nie my wymyśliliśmy reformę.

Ach no i dostaliśmy od stycznia podwyżkę i jeszcze nam źle. Ja faktycznie dostałam teraz wyrównanie od stycznia - 20 zł miesięcznie (ale tego już w newsach nie ma).


A w gruncie rzeczy może nie mamy aż tak źle jak w bibliotekach publicznych. Ja wiem, że to nie argument, bo śmieszne wydają mi się takie oferty pracy jak ta

nabór na samodzielne stanowisko Młodszego bibliotekarza.


wymiar czasu pracy: 1 etat, 40 h tygodniowo,

Wynagrodzenie: 2 000 zł. brutto


1. Kandydat musi spełniać następujące wymogi:

• Wykształcenie wyższe humanistyczne, mile widziane bibliotekoznawstwo i informacja naukowa, (np. filologia polska, kulturoznawstwo, kierunki pedagogiczne, itp.), możliwość dokończenia studiów bibliotekarskich do końca 2017 roku).
• Ogólna wiedza z zakresu literatury polskiej i światowej.
• Znajomość rynku wydawniczego.
• Umiejętność wykorzystywania narzędzi cyfrowych w pracy edukacyjnej.
• Umiejętność pracy z dziećmi i młodzieżą.
• Zdolności animacyjne.
• Umiejętność dobrej organizacji pracy samodzielnej i w zespole.
• dobra znajomość języka obcego,
• znajomość ustaw:
„o bibliotekach z 27 czerwca 1997 r.”,
rozporządzenia MKiDN z dnia 29 października 2008 „w sprawie zasad ewidencji materiałów bibliotecznych”
oraz ustawa „o ochronie danych osobowych z 29 sierpnia 1997 r.”,

2. Wymagania dodatkowe:
• praktyczna znajomość obsługi komputera i podstawowych programów pakietu MS Office (w tym biegle Word, Excel) oraz programów graficznych (podstawowych),
• znajomość i praca w elektronicznym systemie bibliotecznym (SOWA – firmy Sokrates),
• umiejętność posługiwania się UKD,
• umiejętność pracy z czytelnikami, udostępnianie użytkownikom komputerów i pomoc w korzystaniu z nich.
• aktywne realizowanie powierzonych działań oraz własnych pomysłów,
• zaangażowanie w rozwój biblioteki oraz godne jej reprezentowanie,
• komunikatywność, wysoka kultura osobista, punktualność, skrupulatność, sumienność, zaangażowanie w pracy,
• terminowość i odpowiedzialność za powierzone zadania, kreatywność, dobra organizacja pracy,
• gotowość do stałego podnoszenia kwalifikacji,

• dodatkowy atut kandydata to: umiejętność pisania projektów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego lub unijnych,

3. Od kandydata wymaga się umiejętności w zakresie:
Samodzielnego prowadzenia wszystkich czynności bibliotecznych związanych z obsługą biblioteki filii - sprawne pełnienie usług w zakresie informowania i udostępniania zbiorów biblioteki, organizacja i prowadzenie lekcji bibliotecznych, wystaw, wieczorków literackich, DKK, itp. sporządzanie sprawozdań z działalności biblioteki, udzielanie informacji bibliograficznej i rzeczowej, upowszechnianie czytelnictwa, doskonalenie form pracy bibliotecznej, nawiązywanie i utrzymywanie kontaktów z instytucjami partnerskimi, dobór, selekcja i skontrum księgozbioru, dbałość o stan powierzonego księgozbioru i mienia biblioteki, współudział w organizowaniu działalności kulturalnej na terenie gminy oraz gromadzenie i utrwalanie dokumentów życia społecznego i informacji o regionie i gminie Zielonki,

4. Wymagane dokumenty:
 CV z uwzględnieniem przebiegu pracy zawodowej,
 list motywacyjny,
 kserokopie dokumentów potwierdzających wykształcenie,
 Krótka (max 5 stron A4) koncepcja współpracy i promocji biblioteki publicznej
z przedszkolami, szkołami, centrum kultury i środowiskiem lokalnym,
 oświadczenie ...

[Aqa]

Margorzeto, wtedy, gdy minister Boni usiłował zlikwidować biblioteki szkolne, traktując je jako dublerów b. publicznych, powstały założenia takich połączonych bibliotek, które "będą tętnić życiem do wieczora, w dni wolne i wakacje", jasno w nich określano sytuację: bibliotekarze muszą mieć dostosowaną pracę do cyklu pracy szkoły, dosłownie: podpisując umowę musisz się zastosować do specyfiki pracy szkoły. Nie sądzę, byśmy mieli urlop kiedy chcemy, a już na pewno nie pensje w obecnym kształcie.

W kwestii pracy jak publiczna- bo w wakacje i ferie to publiczna jest właściwą biblioteką do takich zadań, b. szkolna jest zupełnie innym bytem/ w publicznej są działy opracowywania zbiorów, finansowy itp/ . Póki tak jest, nie dajmy się zwariować, by dobrowolnie się godzić na kolejne rewolucje. Moja koleżanka z publicznej przeszła do szkolnej i była autentycznie w szoku- wręcz urządziła parę awantur dyrektorowi, ileż od niej żąda, nigdy tak wiele nie robiła jednoosobowo.

Ja też bym chciała mieć urlop kiedy potrzebuję, jednak absolutnie nie wierzę w jakąkolwiek dobrą wolę ucywilizowania naszej pracy przez MEN, wręcz przeciwnie. Standardy naszej pracy to powinna być norma dla MEN- a przerastają kolejną ekipę rządzącą. To nie jest wyraz aż tak trudnych rozwiązań, jakich wymagają standardy,TNBSP podrzuciło gotowe projekty do MEN, to celowa robota, byśmy nadal nie byli na "normalnym" poziomie wymagań, łatwiej manipulować bibliotekarzem, jak standardów brak, w tym zatrudnienia.

[Margorzeta]

Ja nie twierdzę, że taka zmiana byłaby najwspanialszym pomysłem. Tylko wkurza mnie, że każda dyskusja, każde upominanie się o jakiś standard kończy się "no wiesz, ja nie mam 2 miesięcy wakacji". Od siostry tez coś takiego usłyszałam. Tylko, że ona jak siedziała w pracy po godzinach, to mogła to sobie odebrać, albo zapłacono jej za nadgodziny. A ja wszystkie rady pedagogiczne i rzeczy, które robię w domu na własnym komputerze, drukarce, papierze itd robię w ramach innych zadań zleconych przez dyrektora.

A powyższe ogłoszenie przekleiłam, bo przy okazji reformy i innych wydarzeń, które u mnie w szkole są aktualnie na tapecie usłyszałam kilka razy "a myślałaś o zmianie pracy?" No myślałam. Ale na razie czekam na zapowiedziany projekt zmian wynagrodzeń i ścieżki rozwoju zawodowego.

[tobabsko]

http://www.oswiata.abc.com.pl/czytaj/-/ ... PO17032017 - może ktoś ciekaw.

[EMT]

Czytam to po raz któryś w różnych publikacjach i kolejny raz zadziwia mnie zapis, że do głównych (bo wymienionych) naszych (?) zadań należy " przeprowadzania inwentaryzacji księgozbioru biblioteki szkolnej". I się zastanawiam: 1) Czyżby oprócz "gromadzenia" (miły eufemizm) podręczników tym nas za chwilę obciążą, nawet jeśli nie minęła cztero czy pięcioletnia karencja? ; 2) I czy to oznacza likwidację komisji powoływanej do skontrum (która i tak w rzeczywistości często była fikcyjna, ale jeśli ktoś by się uparł, to mógł wyegzekwować jej pracę)?

[Aqa]

: ) Margorzeto, co do zasady, mam takie samo zdanie, nie chciałam cię dotknąć swoja opinią. Mam alergię na rządową "dobroć". Też chciałabym wziąć urlop w dogodnym terminie, skoro MEN co jakiś czas ma zakusy na potraktowanie nas gorzej niż przedmiotowców. Chciałabym mieć określone standardy, by nie być od wszystkiego, co nieokreślone jasno: kserowania, łatania dziur, prowadzenia jeszcze większej ilości akcji, projektów itp. Bez dodatkowego wynagradzania.
Ja, jako nauczyciel dyplomowany, z pracą w szkole: 28 lat, mam ok. 300 zł mniej niż przedmiotowiec z moim stażem.

[wichrowe wzgórze]

cytat z GPz dn. 05.04.2017
Ministerstwo po raz kolejny potwierdziło, że chce uprościć system wynagradzania osób uczących w szkołach. W tym celu część składników miałaby być włączona do pensji zasadniczej. Dodatkowo nowe rozwiązania miałyby też dotyczyć uszczelnienia udzielania urlopu dla poratowania zdrowia. O tym, czy nauczyciel powinien skorzystać z tego świadczenia, miałby decydować lekarz medycyny pracy, a nie jak obecnie lekarz pierwszego kontaktu. Resort nie zamierza jednak podwyższać pensum dla nauczycieli, wprost przeciwnie, chce je obniżyć specjalistom, w tym m.in. logopedom, pedagogom i psychologom. O jego wysokości nie będzie już decydować rada gminy w uchwale, ale będzie ono wprost zapisane w Karcie nauczyciela. Pensum tych specjalistów ma wynieść od 20 do 22 godzin tygodniowo, a nie jak obecnie nawet dwukrotnie więcej. Z kolei dla nauczycieli wspomagających zaproponował liczbę godzin tygodniowo na poziomie 18–20.
Ministerstwo chce zdefiniować zadania edukacyjne i dokonać ich wyceny (chodzi np. o ocenę, ilu nauczycieli, specjalistów, pedagogów i psychologów powinno przypadać na konkretną liczbę uczniów). W efekcie jeśli w szkole zostanie zatrudniony logopeda, to gmina otrzyma na niego dofinansowanie z budżetu.

[Amelia]

cytat z GPz dn. 05.04.2017
Ministerstwo po raz kolejny potwierdziło, że chce uprościć system wynagradzania osób uczących w szkołach. W tym celu część składników miałaby być włączona do pensji zasadniczej. Dodatkowo nowe rozwiązania miałyby też dotyczyć uszczelnienia udzielania urlopu dla poratowania zdrowia. O tym, czy nauczyciel powinien skorzystać z tego świadczenia, miałby decydować lekarz medycyny pracy, a nie jak obecnie lekarz pierwszego kontaktu. Resort nie zamierza jednak podwyższać pensum dla nauczycieli, wprost przeciwnie, chce je obniżyć specjalistom, w tym m.in. logopedom, pedagogom i psychologom. O jego wysokości nie będzie już decydować rada gminy w uchwale, ale będzie ono wprost zapisane w Karcie nauczyciela. Pensum tych specjalistów ma wynieść od 20 do 22 godzin tygodniowo, a nie jak obecnie nawet dwukrotnie więcej. Z kolei dla nauczycieli wspomagających zaproponował liczbę godzin tygodniowo na poziomie 18–20.
Ministerstwo chce zdefiniować zadania edukacyjne i dokonać ich wyceny (chodzi np. o ocenę, ilu nauczycieli, specjalistów, pedagogów i psychologów powinno przypadać na konkretną liczbę uczniów). W efekcie jeśli w szkole zostanie zatrudniony logopeda, to gmina otrzyma na niego dofinansowanie z budżetu.

A gdzie bibliotekarze?

[wpjoker]

Przy podręcznikach sobie przypomną.

[p66]

Cisza w temacie?

[merypoppins]

Zostaniemy przy 30...oby

[Amelia]

U nas nie ma 30, są 32. Jest też opieka nad dziećmi na basenie w ramach 40-to godzinnego tygodnia pracy.
I co na to pan Broniarz?