Kartoteka w bibliotece

[aLeena]

Dzień dobry,
w czasie wakacji szykuje się u mnie remont i mam obiecaną wymianę mebli. Chciałabym znaleźć miejsce na małą sofę dla uczniów, ale jak się domyślacie, problemem jest brak miejsca:(
Nie wiem, czy to nie obrazoburcze, ale zastanawiałam się nad pozbyciem się tej starej szafki z katalogiem. W podstawówce korzystam z tego tylko kilka razy do roku (w tym roku szkolnym 1 raz), gdy prowadzę lekcję o katalogach. Po takich zajęciach zawsze kilka osób przyjdzie na kolejnej przerwie, by zerknąć do skrzyneczek, w pozostałą część roku mebel stoi i się kurzy. Nie korzystam z tego ja, nie korzystają uczniowie ani nauczyciele. Korzystam z Mola Optivum i nie mam potrzeby odwoływania się do katalogów skrzynkowych. Jak sądzicie, pozbyć się katalogów? Czy to w ogóle nie wchodzi w rachubę? Bo przepisy, itd? Wypada?
Pozdrawiam

[halinah]

W momencie zakończenia wpisywania księgozbioru do MOLa i udostępnienia katalogu na komputerze w czytelni zlikwidowałam katalogi kartkowe (i tak nie były kompletne, bo nie wypisywałam kart dla książek nowo zakupionych)

[aLeena]

Dzięki za odpowiedź. Jesli uda mi się znaleźć sensowne rozwiązanie, gdzie wstawić sofę to pozbywam się katalogów.

[Irena64]

Ja nie pozbyłam się - raz z sentymentu, dwa - czasem nie ma światła i kartkowy jak znalazł. A nie lepiej zamiast sofy siedziska worki-pufy ze skaju (łatwo utrzymać czystość np.: Sako, Gruszka, Hulk, Komfort itp.)- można postawić w każdym miejscu i lekkie do przenoszenia.

[migaweczka]

Ja zastałam bibliotekę bez katalogów kartkowych. Po czasie zorientowałam się, gdzie podział się katalog. W sytuacji braku pieniędzy na karty książki, poprzednia ekipa wykorzystała te katalogowe (na odwrocie wyrysowały długopisem tabelki i gotowe). Do tej pory znajduję je w starszych książkach. Przyznaję, że katalog w tej formie byłby "atrakcją" dla uczniów, ale nie ma sensu go odtwarzać, skoro jest komputerowy