środa 23 sie 2017, 08:55
Postępujemy jak mówi Maria, bo to logiczne. Twojej dyrektor powiedziałabym kulturalnie- argumentami:
1. cena wszystkiego z faktury w księgozbiorze MUSI być taka jak w księgowości
2. ceny jednostkowe nie dają wartości z całej faktury z racji stosowania zaokrągleń i zniżek VAT, czasem rabatów dziwnie doliczanych, przez wysyłającego fakturę
3. nie znam innej metody wpisywania ZGODNEJ sumy: jednostkowych cen z wartością ogólną
4. moim przełożonym jest dyrektor, a skoro ja nie znam przepisu -bo go nie ma- jak uzyskać zgodność, zwracam się z tym do mądrzejszego przełożonego, dyrektora
Rzecz jasna, każdy ma dyrektora jakiego ma. Niektórzy mają DYKTATORÓW. U mnie postępujemy jak u Marii, księgowa, acz też żyjąca w jakimś innym wymiarze niż ja / wszędzie wietrzy spiski, każdego traktuje jak potencjalnego przestępcę, o każdą rzecz pyta, dosłownie, minimum KILKA razy /o to samo co godzina/, nie widzi innej możliwości.
NIE MA przepisów na każdą okoliczność.