bIBLIOTEKA W nowym statucie szkoły ?????

[biblio8]

Witam, mam pytanie dotyczące miejsca biblioteki w szkole. dzisiaj gdy przeczytałam 6 stron, 14 punktów z punktami i podpunktami dotyczące biblioteki to się przeraziłam!
Zacznę może od paragrafu, który dotyczy szkoły, która wg celów statutowych zapewnia uczniom możliwość korzystania z:
1.sal dydaktycznych,
2.sal gimnastycznych wraz z zapleczami,
3.boiska szkolnego,
4.POMIESZCZENIA BIBLIOTECZNEGO I ŚWIETLICOWEGO.....

Może i jestem przewrażliwiona, ale skoro tyle miejsca poświęcono na nasze zadania to chyba nie powinniśmy być tylko "pomieszczeniem bibliotecznym i świetlicowym", biblioteka i świetlica to chyba dwa różne, odrębne i spełniające inne zadania "pomieszczenia".

Chętnie pochwaliłabym się całością, ale chyba nie wystarczy tu miejsca, więc w wielkim skrócie:
Pierwsze trzy punkty norma, czym jest biblioteka szkolna... i rola biblioteki, ok. Później jest punkt z punktami i podpunktami dotyczący zadań nauczyciela bibliotekarza, w zakresie pracy pedagogicznej, w zakresie pracy organizacyjno-technicznej, a tu taki podpunkt "sporządzanie projektów rocznych i DŁUGOTERMINOWYCH" PLANÓW PRACY BIBLIOTEKI SZKOLNEJ", punkt 3 do punktu 4 dotyczy udostępniania książek i innych źródeł informacji, punkt 4: tworzenie warunków do poszukiwania, porządkowania i wykorzystywania informacji z różnych źródeł oraz efektywnego posługiwania się technologią informacyjną (a)komputeryzacja biblioteki, b)wzbogacanie zasobów...itd.); kolejny punkt 5 w punkcie 4 dotyczy rozwijania indywidualnych zainteresowań uczniów oraz wyrabianie i pogłębianie u uczniów nawyku czytania i uczenia się, a tu podpunktów aż do "i"(imprezy, konkursy,...., spotkania z bibliotekarzem miejskiej biblioteki publicznej, CZYTANIE DZIECIOM BAJEK, LEKTUR, KSIĄŻEK PRZEZ BIBLIOTEKARZA, wspólne podejmowanie inicjatyw służących promocji biblioteki i czytelnictwa.... itd. Punkt 6 do punktu 4: organizowanie różnorodnych działań rozwijających wrażliwość kulturalną i społeczną (wycieczki edukacyjne, ..., inicjowanie i udział w akcjach ogólnoszkolnych o charakterze charytatywnym, społecznym, profilaktycznym, patriotycznym,..., WSKAZANIE KULTUROTWÓRCZEJ ROLI KSIĄŻKI POPRZEZ ORGANIZOWANIE INICJATYW NAWIĄZUJĄCYCH DO TRADYCJI,...), punkt 7- współpraca biblioteki z uczniem, punkt 8, Rada Pedagogiczna, punkt 9- współpraca z nauczycielami, punkt 10- współpraca z rodzicami, środowiskiem i innymi bibliotekami, podpunktów znów do "i" (WSPIERANIE DZIAŁALNOŚCI KULTURALNEJ BIBLIOTEKI NA SZCZEBLU MIEJSKIM, ..., UDZIAŁ W SPOTKANIACH Z PISARZAMI, ...), później jest trochę zagmatwana sprawa, bo już nie wiem do czego jest ten punkt 3 i 4, ale pojawia się punkt 5- biblioteka realizuje następujące cele:...., później punkt 6- zadania biblioteki szkolnej, gdzie jak na szkolną bibliotekę pojawia się punkt, albo podpunkt: INFORMACJA PROBLEMOWA OPARTA NA WYKORZYSTANIU TRADYCYJNEGO I KOMPUTEROWEGO WARSZTATU INFORMACYJNEGO(?) i znów "komputeryzacja biblioteki"..., punkt 7- biblioteka pełni funkcje: 1. kształcąco-wychowawczą poprzez.......2.OPIEKUŃCZO-WYCHOWAWCZĄ!!!!!!!!!!!!! POPRZEZ WSPÓŁDZIAŁANIE Z NAUCZYCIELAMI W ZAKRESIE REALIZACJI ZADAŃ OPIEKUŃCZO-WYCHOWAWCZYCH, W TYM ŚWIETLICOWYCH!!!!!; później następują kolejne punkty i na końcu punkt 14, dotyczący nadzoru nad biblioteką Dyrektora szkoły, w którym dowiaduję się, że Dyrektor będzie zatwierdzał nasz TYGODNIOWY ROZKŁAD ZAJĘĆ?

MOJE PYTANIE: CZY TO TAK MA WYGLĄDAĆ?

[Margorzeta]

A kto decydował o kształcie tego rozdziału? Pracuje w dwóch szkołach - w jednej zostałam powołana do komisji redagującej nowy statut i miałam wpływ na kształt tego co tam będzie, dostałam taki szkielet/wzór z jakiegoś szkolenia, na którym była wicedyrektorka i na tej podstawie stworzyłam własną propozycję. Zaakceptowali. W drugiej szkole nie zostałam powołana do komisji, ale sama zaproponowałam osobie, która odpowiadała za rozdziały o organach szkoły, że ja jej prześle to co już stworzyłam dla swojej pierwszej szkoły i dostosujemy to tylko do specyfiki naszej. Zgodziła się - ona miała mniej roboty, a ja miałam wpływ, na to co tam będzie. Wolałam takie rozwiązanie niż to co zobaczyłam w projekcie, który nie wiem kto tworzył, mianowicie "biblioteka prowadzi działalność wydawniczą". Nie twierdzę, że jest idealnie napisane, ale jest w porządku jak na moje potrzeby. Statut jeszcze nie jest przyjęty oficjalnie, ale wyślę w pw moją wersję.


Świetlica i biblioteka mają osobne rozdziały w statucie.

[EMT]

W naszym Statucie zaproponowałam to co, było tworzone (dzięki Wam, Drogie Koleżanki ) na potrzeby wiosennych kontroli. Spodobało się - zwięźle (ale nie powierzchownie) i na temat.

[Katana]

W każdym przypadku jest to inaczej zapisane. Ja miałam do czynienia z 3 czy 4 takimi statutami i było to po prostu odzwierciedlenie tego, jak do tej pory funkcjonowała biblioteka. Dyrektor wiadomo, że miała swoje pomysły, ale zawsze nie było to zaskoczeniem, tylko normalnymi planowanymi i omawianymi działaniami. Wydaje mi się, że miałam w sumie dużo szczęścia

[anetta]

U nas też do statutu powpisywano różne rzeczy- dziewczyny twierdzą, że takie dostały wytyczne i wzory na szkoleniu.
Punkty jak z kosmosu, podczas gdy w prawie oświatowym jest zaledwie kilka zdań nt biblioteki.
Gdy powiedziałam, że niektóre rzeczy powinny być w regulaminie, zdziwiły się, że biblioteka ma regulamin.
Na zgłoszenie poprawek do projektu było kilka godzin, chociaż głosowanie ma się odbyć dopiero za tydzień
(a było to 2 tygodnie temu). Nie zdążyłam zgłosić niczego oczywiście.

Wpisali na przykład lekcje biblioteczne, a na moje pytanie na podstawie jakich przepisów oczywiście nie dostałam odp.

Wpisali do statutu opiekę nad uczniami nieuczęszczającymi na religię- podczas gdy od tego roku w szkole zaczęła działać świetlica.
Jest cały rozdział: zadania biblioteki, takiego rozdziału nie ma nt świetlicy. Spytałam, czy wobec tego,
jeśli 50 osób nie będzie chodzić na religię (w tym nauczanie początkowe)-
biblioteka ma je wszystkie przygarnąć, a świetlica będzie pusta tylko z panią (u nas są lekcje na jedną zmianę, a od przyszłego roku będzie oddzielna sala do świetlicy i pewnie dodatkowa pani)- dodam, że są przecież jeszcze dzieci z wdż.

Wpisali też współpracę z innymi bibliotekami i wypożyczenia międzybiblioteczne.

Nie wyobrażam sobie głosowania za statutem w takim kształcie.

[anetta]

a- że nie wspomnę o inwentaryzacji co 4 lata.

[elkat1]

W naszym Statucie zaproponowałam to co, było tworzone (dzięki Wam, Drogie Koleżanki ) na potrzeby wiosennych kontroli. Spodobało się - zwięźle (ale nie powierzchownie) i na temat.

Szczęściara - ja usłyszałam, że wiosenna kontrola była wg STARYCH przepisów i mam przyjąć to, co ściągnięto z Portalu Oświatowego...

[Dorota79]

U mnie też wpisali do statutu lekcje biblioteczne i w związku z tym mam pytanie, czy głosować za, przeciw czy się wstrzymać?

Ps Jest też taki zapis:

Inwentaryzacja księgozbioru biblioteki szkolnej przeprowadzana jest z uwzględnieniem
przepisów wydanych na podstawie art. 27 ust.6 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach ( Dz. U. Z 2012 r. poz. 642, i 908 oraz z 2013 r. poz.829).

Powiedzcie mi, bo nie mogę znaleźć, w którym dokładnie miejscu tej ustawy jest napisane o inwentaryzacji zbiorów?

[halinah]

Na podstawie Art. 27 ust. 6. Ustawy o bibliotekach, w którym jest napisane: "Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego w porozumieniu z właściwymi ministrami określi, w drodze rozporządzenia, sposób ewidencji materiałów bibliotecznych, mając na uwadze zapewnienie sprawnej realizacji zadań bibliotek." , wydano rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 29 października 2008 r. w sprawie sposobu ewidencji materiałów bibliotecznych (Dz.U. 2008 nr 25 poz. 1283) - które zgodnie z zapisami w Prawie Oświatowym nas obowiązuje, a którego paragrafy 29-36 mówią o skontrum.

[Jacko]

Na podstawie Art. 27 ust. 6. Ustawy o bibliotekach, w którym jest napisane: "Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego w porozumieniu z właściwymi ministrami określi, w drodze rozporządzenia, sposób ewidencji materiałów bibliotecznych, mając na uwadze zapewnienie sprawnej realizacji zadań bibliotek." , wydano rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 29 października 2008 r. w sprawie sposobu ewidencji materiałów bibliotecznych (Dz.U. 2008 nr 25 poz. 1283) - które zgodnie z zapisami w Prawie Oświatowym nas obowiązuje, a którego paragrafy 29-36 mówią o skontrum.

hymm.. a jaki zapis w Prawie oświatowym mówi, że obowiązuje nas to rozporządzenie?

Szkół nie obowiązuje to rozporządzenie. Szkoły mają raz na 4 lata przeprowadzić inwentaryzację majątku w tym również księgozbioru i innych zbiorów w bibliotece oraz zgromadzonego tam wyposażenia trwałego, itp. wykorzystując m. in. metodę spisu z natury. Skontrum może pomóc jeśli chodzi o dokonanie spisu z natury ale trzeba pamiętać, że skontrum to nie jest inwentaryzacja.

[Margorzeta]

Prawo oświatowe

Art. 104. Organizacja biblioteki uwzględnia w szczególności zadania w zakresie:

1) gromadzenia i udostępniania podręczników, materiałów edukacyjnych i materiałów ćwiczeniowych oraz innych materiałów bibliotecznych, zgodnie z art. 22aj ustawy o systemie oświaty;
2) tworzenia warunków do efektywnego posługiwania się technologiami informacyjno-komunikacyjnymi;
3) rozbudzania i rozwijania indywidualnych zainteresowań uczniów oraz wyrabiania i pogłębiania u uczniów nawyku czytania i uczenia się;
4) organizowania różnorodnych działań rozwijających wrażliwość kulturową i społeczną uczniów, w tym w zakresie podtrzymywania tożsamości narodowej i językowej uczniów należących do mniejszości narodowych, mniejszości etnicznych oraz społeczności posługującej się językiem regionalnym;
5) przeprowadzania inwentaryzacji księgozbioru biblioteki szkolnej, z uwzględnieniem przepisów wydanych na podstawie art. 27 ust. 6 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach.

[Jacko]

Prawo oświatowe

Art. 104. Organizacja biblioteki uwzględnia w szczególności zadania w zakresie:

1) gromadzenia i udostępniania podręczników, materiałów edukacyjnych i materiałów ćwiczeniowych oraz innych materiałów bibliotecznych, zgodnie z art. 22aj ustawy o systemie oświaty;
2) tworzenia warunków do efektywnego posługiwania się technologiami informacyjno-komunikacyjnymi;
3) rozbudzania i rozwijania indywidualnych zainteresowań uczniów oraz wyrabiania i pogłębiania u uczniów nawyku czytania i uczenia się;
4) organizowania różnorodnych działań rozwijających wrażliwość kulturową i społeczną uczniów, w tym w zakresie podtrzymywania tożsamości narodowej i językowej uczniów należących do mniejszości narodowych, mniejszości etnicznych oraz społeczności posługującej się językiem regionalnym;
5) przeprowadzania inwentaryzacji księgozbioru biblioteki szkolnej, z uwzględnieniem przepisów wydanych na podstawie art. 27 ust. 6 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach.

ok. ale skontrum winno być dokonywane co 4 lata w ramach inwentaryzacji całego majątku szkoły.
Przy ponad 30 tys. zbiorów, które mam i konieczności przeprowadzenia inwentaryzacji nie później niż do 15 stycznia danego roku wg stanu na 31 grudnia roku poprzedniego to wyklucza działalność biblioteki co najmniej 2 tygodnie. Nawet jeśli mam MOL NET + i wsio oklejone kodami kreskowymi.

[Maria]

Mam wrażenie, że nie chodzi o termin przeprowadzenia skontrum 4 czy 5 lat, ale o metodę. Przepraszam Jacko czy dobrze zrozumiałam, uważasz, że inwentaryzacją metodą skontrum będzie trwała dłużej niż inwentaryzacja metodą spisu z natury?

[Anna]

Jacko jakoś tak nie rozumiem twojego wpisu. To jesteś za skontrum czy negujesz podstawę prawną do jego wykonywania i bronisz spisu z natury. W moim odczuciu spis z natury w takim księgozbiorze (mój jest podobny) będzie trwał dłużej i niczego nie wyjaśni. Już o tym była mowa na forum. Któraś z koleżanek pisała, że po spisie z natury i awanturze, że się nie zgadza i nie wiadomo dlaczego (tak jest ze spisem z natury w księgozbiorze ustawionym wg. działów a nie wg numerów) dostała polecenie zrobienia skontrum by wyjaśnić błędy w spisie z natury. Ciekawe ile czasu wtedy wyłączymy bibliotekę. Ostatnie skontrum u mnie trwało miesiąc (2 niemłode bibliotekarki, bez modułu skontrum w programie, czyli na płachtach). Dlatego nie jestem zachwycona robieniem skontrum co 4 lata. U mnie skontrum zawsze było robione we wrześniu no ale teraz mamy erę podręczników czyli we wrześniu biblioteka wyłączona bo podręczniki, potem spis z natury minimum miesiąc a potem skontrum wyjaśniające czyli następny miesiąc. Widzę już minę mojej dyrekcji i pozostałych kolegów. Ale do tej pory nikt nie wymagał u mnie robienia skontrum do 15 stycznia ze stanem na 31 grudnia. Na całe szczęście bo to nie jest wykonalne. Zwłaszcza, że bardzo często mam na ostatnią chwilę do wydania jakieś, często niemałe pieniądze z dziś na jutro ( w tym roku zaraz po świętach pędziłam do szkoły opisywać rachunki).
Wg. mojej opinii ( i prawnika na szkoleniu) mnie obowiązuje prawo oświatowe czyli ustawa o bibliotekach w sprawie skontrum. Jeśli księgowość ma jakieś swoje przepisy to niech łaskawie powoła sobie komisję, przyjdzie do szkoły i robi sobie spis z natury, który w bibliotekarstwie jest bez sensu. Ja mogę robić skontrum nawet jeśli taka będzie konieczność co 4 lata. Kiedyś była jakaś wypowiedź ministra finansów, że skontrum można uznać za jeden ze sposobów robienia inwentaryzacji w zbiorach bibliotecznych. I co? Wszyscy nadal są mądrzejsi od praktyków bibliotekarzy.

[Jacko]

Mam wrażenie, że nie chodzi o termin przeprowadzenia skontrum 4 czy 5 lat, ale o metodę. Przepraszam Jacko czy dobrze zrozumiałam, uważasz, że inwentaryzacją metodą skontrum będzie trwała dłużej niż inwentaryzacja metodą spisu z natury?

oraz

Jacko jakoś tak nie rozumiem twojego wpisu. To jesteś za skontrum czy negujesz podstawę prawną do jego wykonywania i bronisz spisu z natury. W moim odczuciu spis z natury w takim księgozbiorze (mój jest podobny) będzie trwał dłużej i niczego nie wyjaśni. Już o tym była mowa na forum. Któraś z koleżanek pisała, że po spisie z natury i awanturze, że się nie zgadza i nie wiadomo dlaczego (tak jest ze spisem z natury w księgozbiorze ustawionym wg. działów a nie wg numerów) dostała polecenie zrobienia skontrum by wyjaśnić błędy w spisie z natury. Ciekawe ile czasu wtedy wyłączymy bibliotekę. Ostatnie skontrum u mnie trwało miesiąc (2 niemłode bibliotekarki, bez modułu skontrum w programie, czyli na płachtach). Dlatego nie jestem zachwycona robieniem skontrum co 4 lata. U mnie skontrum zawsze było robione we wrześniu no ale teraz mamy erę podręczników czyli we wrześniu biblioteka wyłączona bo podręczniki, potem spis z natury minimum miesiąc a potem skontrum wyjaśniające czyli następny miesiąc. Widzę już minę mojej dyrekcji i pozostałych kolegów. Ale do tej pory nikt nie wymagał u mnie robienia skontrum do 15 stycznia ze stanem na 31 grudnia. Na całe szczęście bo to nie jest wykonalne. Zwłaszcza, że bardzo często mam na ostatnią chwilę do wydania jakieś, często niemałe pieniądze z dziś na jutro ( w tym roku zaraz po świętach pędziłam do szkoły opisywać rachunki).
Wg. mojej opinii ( i prawnika na szkoleniu) mnie obowiązuje prawo oświatowe czyli ustawa o bibliotekach w sprawie skontrum. Jeśli księgowość ma jakieś swoje przepisy to niech łaskawie powoła sobie komisję, przyjdzie do szkoły i robi sobie spis z natury, który w bibliotekarstwie jest bez sensu. Ja mogę robić skontrum nawet jeśli taka będzie konieczność co 4 lata. Kiedyś była jakaś wypowiedź ministra finansów, że skontrum można uznać za jeden ze sposobów robienia inwentaryzacji w zbiorach bibliotecznych. I co? Wszyscy nadal są mądrzejsi od praktyków bibliotekarzy.

Nie
Diabeł mi ogonem nakrył przepis z Prawa oświatowego, choć go czytałem zanim przepis wszedł w życie. Skontrum jest ok. bo przecież każdą książkę trzeba brać do ręki czyli jakby spisywać coś metodą spisu z natury. Problem w tym, że ustawa o rachunkowości nakazuje inwentaryzację w szkole (w tym zbiory biblioteki inwentaryzowane metodą skontrum) co 4 lata. Przy dużych bibliotekach szkolnych i jeszcze skomputeryzowanych to już jest problem, bo trzeba je wyłączyć z funkcjonowania, a co dopiero tam gdzie wszystko na arkuszach papierowo trzeba zrobić. To nie jest na korzyść uczniom i innym którzy korzystają z biblioteki szkolnej, a mogą to być rodzice uczniów albo i osoby zupełnie spoza szkoły o ile tak stoi w statucie, czy regulaminie biblioteki.
Nie bardzo sobie wyobrażam, by inwentaryzację (skontrum) w bibliotece zrobił ktoś inny niż bibliotekarz. Ale szkoda, by uczniowie tracili na zamkniętej bibliotece to raz, a dwa, że bibliotekarz nie ma kiedy tego zrobić w terminach określonych w ustawie o rachunkowości bez jej zamknięcia.

Tak sobie gdybam... gdyby wyłączyć zbiory biblioteki z inwentaryzacji, której podlegają pozostałe składniki majątku szkoły co 4 lata i robić skontrum co 5 lat jak rozporządzenie wskazuje ale np. w terminie ferii zimowych lub letnich i z dodatkową umową zlecenia dla bibliotekarzy za jego wykonanie, bo formalnie maja przecież urlop wypoczynkowy?
Co myślicie?