eBiblio - czy warto zacząć od podręczników?

[AsiaZ]

Dzień dobry, na początek chciałam się przywitać.

Drodzy forumowicze proszę o poradę, mój dyrektor chce kupić eBiblio Librusa.
Księgozbiór prowadzę papierowo, kiedyś zrobiłam akcję zbierania na sprzęt i oprogramowanie i kupiłam wszystko oraz Mola, ale przenieśli mnie z biblioteki i do dziś nic nie zostało wprowadzone.
Teraz myślę, że jak chce to niech kupuje i w związku z tym mam pytanie.
Czy warto zacząć pracę z programem od wprowadzania podręczników, tzn.co roku wprowadzam nowe podręczniki i po trzech latach, przynajmniej teoretycznie, księga podręczników jest wyprowadzona?
Od czego zacząć tą akcję?
Podstawowy księgozbiór wprowadzany będzie w wolnych chwilach (jak jakieś będą).

Z góry dziękuję.

[Maria]

Kiedy wiele lat temu zaczynałam komputeryzację biblioteki to zaczynałam od: 1. skontrum i odpisania niepotrzebnych książek 2.zamknięcia ksiąg papierowych i prowadzenia ewidencji tylko w programie u mnie to jest MOL, 3. w związku z pkt 2. wszystkie nowo zakupione pozycje wpisywałam do MOL-a, a w wolnej chwili wprowadzałam z ksiąg inwentarzowych od ostatniego wpisu papierowego do najstarszego (trwało to długo ponieważ byłam sama, potem przez parę lat na 10 godz. pomagała mi koleżanka z sąsiedniej szkoły). Nie drukowałam kart katalogowych, tylko uruchomiłam katalog online dostępny w sieci szkolnej. Obecnie najnowszy MOL NET+ to już program online, więc katalog jest z automatu. Nie znam Twojego programu, wiec nie wiem jak funkcjonuje. Dodam, że zastałam w bibliotece porządek w księgach i ubytkach, choć zdarzały się niewielkie pomyłki przez 50 lat pracowało kilka osób i zmieniały się przepisy... Ubytków nie wprowadzałam i ubytkowanie prowadziłam papierowo do momentu wprowadzenia wszystkich książek. Jednak okazało się, że stany końcowe nie zgadzają się i postanowiłam ubytki wprowadzić (tzw. skrócone opisy z cenami) i wartość w księgach dokładnie sprawdzić. Po wprowadzeniu wszystkiego i sprawdzeniu, konieczna była niewielka korekta z księgowością.

[AsiaZ]

Dziękuję, to jeśli chodzi o księgozbiór podstawowy, a jak z podręcznikami, bo z tym jest teraz najwięcej roboty.
Czy warto sukcesywnie zaczynać "komputeryzować" podręczniki?

[Maria]

Trudno mi jednoznacznie powiedzieć, ponieważ pracuję w liceum i zasadniczo nie mam podręczników. Miałam tylko jednorazowa akcje podręczników dla klas pierwszych 3 lata temu. Miałam wtedy ponad 1700 podręczników do przygotowania, zaangażowałam kilku nauczycieli do pieczętowania, przyklejania kodów i wpisywania nr inwentarz., poszło dość szybko. Mam czytnik więc z wypożyczaniem poszło też sprawnie. Może jeszcze wypowiedzą się Forumowicze, którzy maja podręczniki od kilku lat i większe doświadczenie w tym zakresie.