I jak tam u was? U nas bardzo budująco
W całym mieście 78% nauczycieli strajkuje. W szkole na ponad 60 osób wyłamało się czworo. W świetlicy 6 dzieci pod opieką księdza i katechetki.
Każdy wolałby pracować normalnie, ale trudno, poziom naszego życia sięgnął dna. Jestem pod wrażeniem jedności w kraju, bardzo wysokiej solidarności /tej międzyludzkiej/ między ludźmi różnych związków.
A my... się integrowaliśmy. Pogadaliśmy, zwykle brak czasu, wypiliśmy swoje kawy, obgadaliśmy rozmaite plany służbowe i prywatne, siedząc w kręgach na małych krzesełkach /dyrekcja wskazała salę z krzesełkami dla maluchów/. Niektórzy chcieli myć okna z braku zajęcia
, inni dostrzegli kurz w miejscu, którego nigdy nie dostrzegali /zdziwieni, że takowe JEST w sali/
. Jutro też pomedytujemy.