Przeprowadziłam Dzień Kropki raz. W praktyce w bibliotece to był raczej tydzień kropki, bo działania spodobały się dzieciakom i ciągle przychodzili chętni
Niestety dla bibliotekarzy szkolnych nie jest to szczęśliwa data (podręczniki!), w szkole dużo się dzieje i trudno przebić się do nauczycieli z informacją o tym wydarzeniu.
Ja dogadałam się z kilkoma nauczycielami, którzy chcieli zorganizować taki temat - ich klasy przyszły do biblioteki na lekcje, oprócz tego były kropkowe aktywności w bibliotece podczas przerw. Dzięki temu akcja wyszła poza bibliotekę, ale nie musiałam koordynować działań w całej szkole, a jest spora.