Ja też jestem bardzo ciekawa odpowiedzi .M.W pisze: ↑piątek 17 wrz 2021, 11:39U nas w szkole procedury COVID sobie, a życie weryfikuje wszystko. Książki wypożyczamy my - ograniczyłyśmy wolny dostęp do półek. Kwarantanna książek nie obowiązuje, gdyż została zniesiona jako obowiązkowa przez BN, jak również nie mamy wystarczającej liczby książek dla wszystkich klas, a bez kwarantanny książki stale mogą być w obiegu. Poza tym odbywają się u nas w bibliotece zajęcia opiekuńcze bez ograniczeń osobowych - tyle osób ile nie chodzi na religię jest pod naszą opieką (zwykle 20+) i nikt nie patrzy, że jest jakaś pandemia i jakieś limity osobowe, więc dziwię się, że są jeszcze w Polsce szkoły, w których te zasady COVID są przestrzegane. I jeszcze mam takie pytanie - na jakiej podstawie nie działają u Was czytelnie w bibliotekach, skoro uczniowie normalnie wrócili do szkoły i w klasie siedzą po 30 osób, to jakie jest uzasadnienie? U mnie dyrekcja w życiu by się na taki pomysł nie zgodziła.
I w związku z tym chorobą zakaźną nie jest? Oprócz wytycznych i pomysłów władzy oraz interpretacji prawników jest jeszcze nauka, wiedza i zdrowy rozsądek. Mamy do czynienia z chorobą zakaźną i tyle w temacie. Noszenie maseczki to żadne dręczenie to odpowiedzialność za swoje zdrowie i zdrowie i bezpieczeństwo innych. Jak będziemy tak mędrkować to to się nigdy nie skończy. Na liście GIS są koronawirusy jako zakaźne choroby.wichrowe wzgórze pisze: WYTYCZNE nie stanowią prawa. O tym mówią prawnicy.
Covid nie jest wpisany na listę chorób zakaźnych w GIS.
Mam koleżankę, która też się naczytała takich internetowych opinii prawnych i uważała, że wytyczne są nieistotne. Ale tylko do czasu, gdy rodzice uczennicy, która zachorowała na COVID i miała jakieś powikłania, nie zaskarżyli szkoły o prawdopodobieństwo doprowadzenie do zarażenia. W efekcie: przesłuchania, sprawdzanie, jakie w szkole były procedury itp. Nie wiadomo, jak to się skończy. Z pewnością niezbyt przyjemnie. Maile do prawników od takich publikowanych w internecie opinii pozostawały bez echa albo okazywało się, że ktoś tylko przekazuje opinie, której źródło nie jest znane itp. W życiu prywatnym można sobie robić co się chce, ale będąc przedstawicielem instytucji publicznej lepiej uważać na konsekwencję, bo nie wierzę, że w razie czego szkoła lub organ prowadzący zapłacą za prawnika, który będzie bronił tezy, że wytyczne nie stanowią źródła prawa, więc można je olać.wichrowe wzgórze pisze: ↑środa 06 paź 2021, 11:00WYTYCZNE nie stanowią prawa. O tym mówią prawnicy.
Covid nie jest wpisany na listę chorób zakaźnych w GIS.
Długość Twojego wywodu świadczy, że jednak masz z czymś problem. Stwierdzenie "Oczytane koleżanki" już świadczy o poziomie i kulturze tu prezentowanej. Myślę, że nikt tu nie będzie hejtował. Sama o sobie wydałaś świadectwo. A takie zachowania w miejscu pracy jak Twoje, ktoś powinien zgłosić przełożonym.
Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 108 gości