Forum „Biblioteki w Szkole”

Mam pytanie dotyczące projektów edukacyjnych. Czy projektami mogą być zajęcia z lektur? Szczerze jestem załamana zaangażowaniem nauczycieli w mojej szkole. Mimo informacji od dyrekcji na radach, kilkukrotnego przypominania przez dziennik odzew zerowy. Gdyby nie dwójka nauczycielek z klas 1-3, które zrobiły kilka projektów, nie miała bym co wpisać do sprawozdania. Na 15 klas dostałam scenariusze do 3 (z czego jeden jest scenariuszem z omawiania na j. polskim lektury), oraz 3 notatki z projektu, które składały się z 3 zdań typu: Podczas pobytu na Zielonej Szkole uczniowie w czasie wolnym czytali lekturę XXX. Czy to w ogóle zalicza się jako projekt edukacyjny?

Z założenia projekt edukacyjny jest realizowany przez zespół uczniów pod opieką nauczyciela, jest długoterminowy i obejmuje kilka etapów. Kiedyś w gimnazjum był obowiązkowy. Uczniowie zespołowo wybierali temat projektu, określali cele (???), planowali etapy jego realizacji. Co najważniejsze - wyniki były prezentowane publicznie na forum szkoły. Ach, zapomniałabym o ewaluacji (co się udało, a co nie)
W warunkach realizowania zadań z NPRCz nie ma na to czasu. Projekty są raczej mniej spektakularne. Można oczywiście zrobić na bazie lektury, ale niech będzie bardziej rozbudowany, niż tylko omówienie lektury na lekcji. Np.na podsumowanie można stworzyć duży plakat składający się z prac grup uczniów - ilustracji do wybranych rozdziałów lektury.

Czy zakwestionowano komuś tytuły zakupionych książek?
U mnie nie przeszła np.: Przemoc. Poradnik przetrwania dla nastolatków?
Z tego co zrozumiałam to tylko podręczników nie można było kupić. Ale u mnie wypadły książki z psychologii i pedagogiki oraz jedna popularnonaukowa. Podobno, że to dla nauczycieli były zakupione.

SAS106 pisze: ↑

poniedziałek 30 sty 2023, 15:53

Czy zakwestionowano komuś tytuły zakupionych książek?
U mnie nie przeszła np.: Przemoc. Poradnik przetrwania dla nastolatków?
Z tego co zrozumiałam to tylko podręczników nie można było kupić. Ale u mnie wypadły książki z psychologii i pedagogiki oraz jedna popularnonaukowa. Podobno, że to dla nauczycieli były zakupione.

A kto Ci to sprawdzał tak szczegółowo???

W kuratorium jakaś pani, która po fragmencie tytułu z faktury potrafi odgadnąć treść książki... zakwestionowała jeszcze: Hajland, Komputerowy ćpun 2.0, Jak rozpoznać i pokonać uzależnienie od smartfona, Doradztwo personalne i zawodowe i Fizyka wokół nas.

SAS106 pisze: ↑

wtorek 31 sty 2023, 10:44

W kuratorium jakaś pani, która po fragmencie tytułu z faktury potrafi odgadnąć treść książki... zakwestionowała jeszcze: Hajland, Komputerowy ćpun 2.0, Jak rozpoznać i pokonać uzależnienie od smartfona, Doradztwo personalne i zawodowe i Fizyka wokół nas.

Nie bardzo rozumiem...
Przecież lista książek została wcześniej zaopiniowana przez Samorząd Uczniowski i Radę Rodziców oraz zaakceptowana przez dyrektora.

Nie rozumiem, co kuratorium może kwestionować w książce "Komputerowy ćpun". Sama w 2017 kupiłam taką z NPRC i nikt tego nie kwestionował. A i dzieci czytają do tej pory. Życiowa.

Najbardziej zaskoczyło mnie zakwestionowanie książki "Przemoc. Podręcznik przetrwania dla nastolatków" A. Mayrock. W tytule jest "podręcznik", tylko ciekawa jestem co to za przedmiot "przemoc"? Bo chyba dlatego to zakwestionowali... bo podręczników nie można...
A co się będę z KONIEM kopać, najwyżej OP obetnie mi na zakupy w tym roku..

W poprzedniej edycji u mnie trzeba było wysłać listę do metodyk do zatwierdzenia. Może też gdzieś coś takiego wymyślili. wtedy też mi odrzuciła książkę poradnik minecrafta którą sobie zażyczyły w głosowaniu dzieci. Też stwierdziłam, że nie będę się kopać z koniem. Potem jeszcze były cyrki w OP bo kazali mi napisać oświadczenie, że tego nie kupiłam a potem księgowa w nocy sprawdzała moje rachunki czy aby na pewno nie kupiłam. Żenada.

Witam!
Mam pytanie czy ktoś z Was miał kontrolę związaną z realizacją NPRC z Urzędu Marszałkowskiego?
Na czym ona polegała? Gdzie znaleźć wytyczne?

Czy ktoś może miał weryfikowaną / sprawdzaną ilość "książek historycznych, w tym poświęconych historii Polski XX wieku"? To wg Rozporządzenia RM. Mam uzasadnione doświadczeniem obawy, że takie pozycje nie będą chętnie wypożyczane w bibliotece szkoły podstawowej i wolałabym w ich miejsce kupić książki bardziej atrakcyjne dla młodych czytelników. Jak sobie z tym poradziłyście?

Potwierdzam, mam kilkanaście tytułów z poprzedniej edycji NPRC i prawie nikt nic z tego nie chce. Trochę książek z 2 serii: "Wojny dorosłych, historie dzieci" i "Kocham Polskę. Historia dla najmłodszych." czytają dzieci z klas 1 - 3. Kupiłam też kilka wartościowych książek o historii regionu. To czasem ktoś z dorosłych chociaż przeczyta.

Dzień dobry

Mam pytanie. Czy w sytuacji kiedy bibliotekarka, która złożyła wniosek do NPRC odchodzi na emeryturę (idzie na urlop zdrowotny) a zostały przyznane środki z projektu jest obowiązana realizować zadania, czy może robić to osoba, która zajmie jej miejsce? Organ zmniejsza mi etat o połowę. jestem cztery lata przed emeryturą. Chcę przejść na kompensacyjną.

Tak na logikę, to dyrektor składa wniosek w imieniu szkoły. I on głową odpowiada za realizację. I szkoła ma się wywiązać a nie ty. Tego się nie da zrobić jednoosobowo. Chyba że szkoła liczy mniej niż 80 uczniów. Ciebie nic nie może zmusić do zostania, gdy chcesz wybyć, a nie zostać na połówce.

Pytanie mam do osób, które już rozliczały dotację NPRCz.
Jeżeli okazałoby się, że z pieniędzy przeznaczonych na zakup wyposażenia zostanie np. kilkaset złotych (bo uda się coś kupić taniej), to czy można za to dokupić książek, czy musi to być jeszcze coś z wyposażenia?