Forum „Biblioteki w Szkole”

Dobry wieczór. Mam pytanie dotyczące księgozbioru biblioteki szkolnej.
Niedawno zaczęłam pracę w szkolnej bibliotece. Niestety nie było przekazania księgozbioru przez odchodzącego nauczyciela, dlatego mam teraz problem z określeniem księgozbioru i problem z księgami inwentarzowymi. (Dodam, że nie mam kontaktu z nauczycielem, który pracował przede mną). W bibliotece, w której rozpoczęłam pracę, są trzy Księgi Inwentarzowe: Księga Główna, Księga Filmów i Księga Podręczników / Programów Nauczania. W tej ostatniej Księdze rejestrowane były podręczniki i programy nauczania. Pozycje wpisane do tej księgi zostały przekazane dla szkoły w formie darów i nie mają określonej ceny. Jedynie 5 ostatnich pozycji zostało wpisane z cenami. Nie wiem jak teraz postąpić. Czy przenieść protokołem te ostatnie pozycje do Księgi Głównej i założyć Księgę Broszur? Czy kontynuować wpisywanie w tą Księgę i wpisywać pozycje broszurowe? Szkoła zakupiła ostatnio kilka książek i kilka zestawów do ćwiczeń dla Pedagoga szkolnego (niektóre pozycje to po prostu Karty pracy dla uczniów). Kolejne pytanie - czy te pozycje bezpłatne (podręczniki, programy nauczania) powinnam wliczać do księgozbioru biblioteki?
Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję.

Myślę, że na początek dobrze będzie porozumieć się z księgowością. Poprosić o wartość księgozbioru - to wiele wyjaśni. Też zastałam braki cen w księdze broszur, ponieważ często nie są one wliczane do majątku biblioteki.

Witam.
Dziękuję za podpowiedź, tak zrobię.
Pozdrawiam.

Planuję kupić do biblioteki (SP) legendy polskie.
Czy mógłby mi ktoś doradzić coś wartościowego? Mam na myśli zbiorek z większą ilością legend.
Przeglądałam w lokalnej księgarni, ale mam zastrzeżenia do poziomu tekstów...

Rudolfina pisze: ↑

poniedziałek 17 sty 2022, 10:56

Planuję kupić do biblioteki (SP) legendy polskie.
Czy mógłby mi ktoś doradzić coś wartościowego? Mam na myśli zbiorek z większą ilością legend.
Przeglądałam w lokalnej księgarni, ale mam zastrzeżenia do poziomu tekstów...

Wanda Chotomska :Legendy polskie - zbiór 10 legend
Klechdy domowe. Podania i legendy polskie. Zebrała Hanna Kostyrko (niektóre teksty mogą być dla dzieci trudne, wśród autorów m.in. Kasprowicz, Oppman, Przerwa-Tetmajer, Kraszewski, Szelburg-Zarembina, Fenikowski)

Bardzo dziękuję!
A baśnie Andersena? Też jakieś sensowne wydanie, a nie garażowe interpretacje

]

Rudolfina pisze: ↑

wtorek 18 sty 2022, 10:26

Bardzo dziękuję!
A baśnie Andersena? Też jakieś sensowne wydanie, a nie garażowe interpretacje

zbiory baśni z ilustracjami J.M.Szancera i w przekładzie Stefanii Beylin i J. Iwaszkiewicza z Oficyny Wydawniczej G&P,
tylko trzeba sprawdzać spis treści, bo czasem poloniści chcą omawiać taką baśń, której zbiór nie obejmuje
(ilustracji niestety mniej , niż w starych wydaniach z lat 60tych i jakieś takie "sprane")

ciekawe może być wydanie Media Rodzina - nowe tłumaczenie z duńskiego z okazji 200 rocznicy urodzin Andersena,
na razie go nie polecam , bo w ręku nie miałam, ale na pewno kupię egzemplarz do biblioteki jak dostanę dotację

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Jest bardzo pomocna.

Rudolfina pisze: ↑

środa 19 sty 2022, 10:01

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Jest bardzo pomocna.

Drobiazg
dodam tylko, że pierwsza okładka, to są właśnie tłumaczenia Beylin/Iwaszkiewicz,druga okładka też wydawnictwa G&P to tłumaczenie Beylin/Gordziej (więc np. tekst Księżniczka na ziarnku grochu będzie IMHO uboższy)

Mam pytanie. Do której księgi wpisujecie karty pracy - głównej czy broszur i podręczników?

Dorota79 pisze: ↑

piątek 22 kwie 2022, 13:48

Mam pytanie. Do której księgi wpisujecie karty pracy - głównej czy broszur i podręczników?

Ja bym wpisała do księgi broszur i podręczników, ale nie jestem pewna, czy mam rację

Dorota79 pisze:

Dorota79 pisze: ↑

piątek 22 kwie 2022, 13:48

Mam pytanie. Do której księgi wpisujecie karty pracy - głównej czy broszur i podręczników?

Ja bym wpisała do księgi broszur i podręczników, ale nie jestem pewna, czy mam rację

Wpisuję do broszur

Witam!

Mam pewien problem z rozbieżnością informacji o stanie książek w bibliotece. Musze zrobić selekcję starych podręczników i książek, a nikt mi nie potrafi powiedzieć czy w małych bibliotekach szkolnych (szkoła licząca ok. 50 uczniów) są jakieś limity dotyczące wartości lub liczby księgozbioru, który musi być minimalnie na stanie biblioteki. Ani w szkole nie chcą powiedzieć (kierując mnie do urzędu gminy), ani w urzędzie nic podobno o tym nie wiedzą.

Co robić?

Przyznam się, że o takich limitach nie słyszałam. Kiedyś, to znaczy przed rokiem 2000, etat zależał od ilości dzieci i od ilości książek. Teraz to nie obowiązuje. Ale na pewno nie można wyrzucić połowy księgozbioru. Zależy ile tych książek jest.

nowybib pisze: ↑

czwartek 30 cze 2022, 12:29

Witam!

Mam pewien problem z rozbieżnością informacji o stanie książek w bibliotece. Musze zrobić selekcję starych podręczników i książek, a nikt mi nie potrafi powiedzieć czy w małych bibliotekach szkolnych (szkoła licząca ok. 50 uczniów) są jakieś limity dotyczące wartości lub liczby księgozbioru, który musi być minimalnie na stanie biblioteki. Ani w szkole nie chcą powiedzieć (kierując mnie do urzędu gminy), ani w urzędzie nic podobno o tym nie wiedzą.

Co robić?

Nie ma takiego limitu.
Biblioteka szkolna to nie archiwum. Gromadzeniem i archiwizowaniem dorobku piśmiennictwa zajmuje się kilka bibliotek naukowych, w tym Biblioteka Narodowa.
Zadaniem biblioteki szkolnej jest oferowanie uczniom książek przydatnych do nauki oraz do czytania. (lektury szkolne, czytanie dla przyjemności, rozrywki, rozwoju zainteresowań). Nie ma sensu trzymanie książek, które nie mają szans na zainteresowanie uczniów i które od lat się tylko kurzą. W bibliotece zawalonej publikacjami, do których od lat nikt nie zajrzał, książki dobre, mogące znaleźć czytelnika, giną. Uczniowie nabierają przekonania, że w bibliotece nie ma nic ciekawego.
Lepiej mieć mniej książek, ale dobre, ciekawe, popularne.
Kiedyś owszem były przepisy, że jak w bibliotece było 10-20 tys. książek i oddzielna czytelnia, to można było zwiększyć zatrudnienie o 0,5 etatu. Ale te przepisy od ponad 20 lat nie obowiązują i już nigdy w dobie internetu i bibliotek cyfrowych w takim kształcie nie wrócą.