Realizacja NPRCz

[Dorota79]

Mam pytanie w sprawie zakupu książek dla klas 1-8. Czy robiliście ankiety i z kim konsultowaliście?

[www5]

Zrobiłam w klasach 4-8 ankietę czytelniczą. Zorganizowałam Szkolne Wybory Książek (z udziałem uczniów, rodziców i nauczycieli). W klasach 1-3 powstała Lista książkowych życzeń (rodzice i uczniowie). Koncepcję zakupów omówiłam z Samorządem Uczniowskim oraz uzyskałam pozytywną opinię Rady Rodziców (wszystko na piśmie). Dałam do zatwierdzenia Dyrektorowi Biblioteki Publicznej (z którą współpracowałam i konsultowałam zakupy oraz ich księgozbiór). Roboty multum. Nie zazdroszczę.

[Lirael]

Dla mnie najważniejsze było zdanie uczniów. Do rodziców wysłałam przez dziennik informację o dotacji i prośbę o sugestie dotyczącą zakupów. Oczywiście nikt nie odpisał, a dowód "konsultacji" na dzienniku został. Po co dokładać sobie nikomu niepotrzebnej pracy. Znalazłam ankiety z pierwszej edycji NPRC z ewaluacją. Co dały? Nic, a pracy masa. Poprzedniczka się namęczyła, żeby porozdawać ankiety na zebraniu rodziców, biegała po klasach. Wróciło może z 20, a rodzice i tak zaznaczali lektury. Ewentualnie punkt "inne, jakie..." i dopisywali lektury. Do nauczycieli też wysłałam prośby o sugestię, również bez odpowiedzi. Uczniowie sami wybierali w formie skrzynki życzeń. Do RR i samorządu przekazałam informacje o planie zakupowym na zasadzie procentowego rozkładu zakupów (%lektur, nowości dla starszych, młodszych, komiksów, mang itd.) Skonsultowałam się z biblioteką publiczną, żeby wymieniać doświadczenia, dowiedzieć się co nasi uczniowie wypożyczają. Z tego zrobiłam tylko notatkę jednozdaniową z podpisem pani z biblioteki publicznej.

[Rudolfina]

Konsultowałam z dwiema bibliotekami publicznymi. Chodziło mi o zdobycie informacji, jakie kupili ostatnio nowości i jakie książki są najchętniej wypożyczane. Bardzo mi to pomogło w stworzeniu listy książek.

[Dorota79]

Dla mnie jest niezrozumiałe pytanie rodziców o to, jakie książki kupić do biblioteki. To jakby mnie mechanik pytał, jakiej firmy kupić część do auta, podając parametry, które i tak mi nic nie mówią. Myślę, że najlepiej skonsultować z pracownikami biblioteki publicznej i przeprowadzić ankietę wśród uczniów. Ja wystawiłam pudełko, gdzie uczniowie wrzucają swoje propozycje. Myślę też o ankiecie. Ale po co rodzice, rada rodziców, samorząd szkolny?

[kno_da]

U mnie kiedyś fajnie się sprawdziła ankieta online. Link wstawiłam w ogłoszeniach w dzienniku elektronicznym i odzew był duży.

[Rudolfina]

Dla mnie jest niezrozumiałe pytanie rodziców o to, jakie książki kupić do biblioteki. To jakby mnie mechanik pytał, jakiej firmy kupić część do auta, podając parametry, które i tak mi nic nie mówią. Myślę, że najlepiej skonsultować z pracownikami biblioteki publicznej i przeprowadzić ankietę wśród uczniów. Ja wystawiłam pudełko, gdzie uczniowie wrzucają swoje propozycje. Myślę też o ankiecie. Ale po co rodzice, rada rodziców, samorząd szkolny?

Poproś RR o opinię i dołącz listę książek. Poniżej moje pismo do RR, gdyby ktoś chciał skorzystać:

Do Rady Rodziców Szkoły.........
W związku z uzyskaniem wsparcia finansowego w ramach programu rządowego "Narodowy Program Rozwoju czytelnictwa 2.0 na lata 2021-2025" - Priorytet 3 Kierunek Interwencji 3.2 zwracam się z prośbą o zaopiniowanie dołączonego zestawu książek, który utworzono po konsultacjach z (tu nazwa biblioteki publicznej) Wzięto również pod uwagę zdanie uczniów naszej szkoły pytających o konkretne tytuły w bibliotece szkolnej. W przypadku braku dostępności książek lista może ulec modyfikacji.

[madzi]

Ja o opinię RR wystąpiłam raz i więcej tego nie zrobiłam i nie zrobię. RR sprawdzała każdą książkę i przedłużała strasznie realizację i niektóre pozycje już były niedostępne. Wysyłam przez dziennik formularz google'a do wszystkich rodziców, kto chciał wypełniał, uwzględniłam ich propozycje i tyle. Ślad jest. Biblioteka publiczna i pedagogiczna udostępnia listę propozycji na stronie internetowej, wystarczy ściągnąć i już jest konsultacja. Ostateczna decyzja i tak należy do nas.

[Dorota79]

U mnie kiedyś fajnie się sprawdziła ankieta online. Link wstawiłam w ogłoszeniach w dzienniku elektronicznym i odzew był duży.

A jak taka ankieta wyglądała? Jakie były pytania?

[kno_da]

U mnie kiedyś fajnie się sprawdziła ankieta online. Link wstawiłam w ogłoszeniach w dzienniku elektronicznym i odzew był duży.

A jak taka ankieta wyglądała? Jakie były pytania?

Właśnie wróciłam z ferii, dlatego dopiero dziś odpisuję.
Ja skorzystałam z formularza google. Mój nagłówek brzmiał tak:
"Książki, które warto kupić i przeczytać.
To już drugi raz nasza szkoła otrzymała fundusze na zakup nowych książek do biblioteki, w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. Bardzo proszę o wskazanie konkretnych tytułów pojedynczych książek lub serii, które moglibyśmy zakupić lub uzupełnić, aby sprostać zainteresowaniom i potrzebom uczniów, rodziców oraz nauczycieli. Będę bardzo wdzięczna za pomoc w zagospodarowaniu tych środków."
W zasadzie było jedno pytanie zawarte w nagłówku, po którym pojawiało się:
Tytuł/tytuły książek lub serii: .....był to tekst krótkiej odpowiedzi.
Po zebraniu proponowanych tytułów wystosowałam pismo do RR i SU.

[Dorota79]

U mnie kiedyś fajnie się sprawdziła ankieta online. Link wstawiłam w ogłoszeniach w dzienniku elektronicznym i odzew był duży.

A jak taka ankieta wyglądała? Jakie były pytania?

Właśnie wróciłam z ferii, dlatego dopiero dziś odpisuję.
Ja skorzystałam z formularza google. Mój nagłówek brzmiał tak:
"Książki, które warto kupić i przeczytać.
To już drugi raz nasza szkoła otrzymała fundusze na zakup nowych książek do biblioteki, w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. Bardzo proszę o wskazanie konkretnych tytułów pojedynczych książek lub serii, które moglibyśmy zakupić lub uzupełnić, aby sprostać zainteresowaniom i potrzebom uczniów, rodziców oraz nauczycieli. Będę bardzo wdzięczna za pomoc w zagospodarowaniu tych środków."
W zasadzie było jedno pytanie zawarte w nagłówku, po którym pojawiało się:
Tytuł/tytuły książek lub serii: .....był to tekst krótkiej odpowiedzi.
Po zebraniu proponowanych tytułów wystosowałam pismo do RR i SU.

A wśród uczniów zrobiłaś ankietę?

[kno_da]

A jak taka ankieta wyglądała? Jakie były pytania?

Właśnie wróciłam z ferii, dlatego dopiero dziś odpisuję.
Ja skorzystałam z formularza google. Mój nagłówek brzmiał tak:
"Książki, które warto kupić i przeczytać.
To już drugi raz nasza szkoła otrzymała fundusze na zakup nowych książek do biblioteki, w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. Bardzo proszę o wskazanie konkretnych tytułów pojedynczych książek lub serii, które moglibyśmy zakupić lub uzupełnić, aby sprostać zainteresowaniom i potrzebom uczniów, rodziców oraz nauczycieli. Będę bardzo wdzięczna za pomoc w zagospodarowaniu tych środków."
W zasadzie było jedno pytanie zawarte w nagłówku, po którym pojawiało się:
Tytuł/tytuły książek lub serii: .....był to tekst krótkiej odpowiedzi.
Po zebraniu proponowanych tytułów wystosowałam pismo do RR i SU.

A wśród uczniów zrobiłaś ankietę?

Wśród uczniów zadaniem łączników bibliotecznych było zebrać tytuły, które uczniowie proponują do kupienia. Mieli na to chyba 2 tygodnie.

[Rudolfina]

Próbowałam z ankietą wśród uczniów i słabo to wyszło. Podawali głównie tytuły tych książek, które znają z ekranizacji. Prawie wszystkie dziewczyny chciały Rodzinę Monet. Dla mnie najbardziej istotnym źródłem informacji okazała się wizyta w oddziale dla dzieci i młodzieży w bibliotece miejskiej. Kupują dużo nowości i wytypowali mi "pewniaki", które wzbudzają największe zainteresowanie wśród dzieci. Wszystko się sprawdziło! Jako przykład "Potwory i stwory" Agnieszki Antosiewicz. To książka dużego formatu, dlatego nie przeznaczyłam jej do wypożyczania. Mam taki regalik z książkami "CZYTELNIA" i są tam duże książki popularnonaukowe dla dzieci - atlasy przyrodnicze, ciekawostki itp. Na przerwach w mojej "czytelni" mieszczącej się przy dwóch stolikach mam zawsze pełno dzieciaków, które spędzają przerwę na przeglądaniu książek. A jak dyskutują na ich temat

[kno_da]

Nie pamiętam już dokładnie, ale konsultacje z Biblioteką Publiczną ( w moim przypadku) były chyba konieczne. Otrzymałam od nich, na moja oficjalna prośbę, pismo z tytułami, które rzeczywiście się przyjęły. Zakupy wykorzystałam również do uzupełnienia niektórych serii, które już miałam w bibliotece.

[seenernie]

Mam kolejne pytanie. Realizuje projekt ogólnoszkolny z trzema działaniami adresowanymi do wszystkich klas w szkole. Kilka dni temu wydrukowałam sprawozdanie z realizacji programu NPRCZ. Zaskoczyła mnie w tym sprawozdaniu rubryka brzmiąca "Przykłady (5-7 przykładów) ciekawych projektów edukacyjnych". Jak to wszystko rozumieć?