Z tego co wiem, to tak. Wszędzie dzieciarnia surfuje po stronach rozrywkowych a w każdym razie nie po edukacyjnych.
U mnie ICIM działa dopiero 3 tygodnie i na razie jako dobra pani pozwalam grac, ogladac samochody na Allegro, czytac plotki o aktorach itd. Oczywiście, gdy pojawi sie uczen pragnący odrobic zadanie przypomocy internetu (są tacy!) gracze grzecznie ustępują miejsca
Pierwszenstwo maja tez uczniowie przygotowujący materiały dla szkoły (gazetki, wystawki itd)
Na razie słuchają - zobaczymy co dalej. Załozyłam, ze regulamin pracowni będzie się rozwijał wraz z pomysłowościa dzieci. Póki co, nie chcę niczego sugerowac (a nuz nie wiedzą, ze się da??)
Na gazetce nad komputerami wywiesiłam karteczke z informacją "Pamiętaj - opiekun ma wgląd w twój komputer" (co w koncu jest prawdą
) i przyznam, że jakichś zuchwałych wejść na zakazane strony nie było. Sprawdziłam dzisiaj na "Opiekunie" i mile się rozczarowałam. No chyba, ze wszystko się nie wyświetla...
I żeby nie było, ze mam anioly a nie dzieci, to powiem, ze ICIM jest u mnie czynne tylko 2 godziny dziennie. Jestam sama, koputery mam w innym pomieszczeniu - sami rozumiecie... i moja dyrekcja szczęśliwie tez to rozumie!
Oczywiscie z nauczycielami dzieciaki moga wchodzic cały dzien, ale wtedy pracują na wyznaczonych stronach.
Czy jest ktos jeszcze z podstawowki? Piszcie prosze jak to u Was wygląda?