Wprawdzie w naszym, biednym kraju różne rzeczy się zdarzają, w dodatku ci, którzy są odpowiedzialni za szkoły bezposrednio- DYREKTORZY- często nie rozumieją funkcji integralnych składników szkoły - patrz Forum dyr. dot. łączenia bibliotek-gabinetów pedagogicznych, psychologicznych, świetlic, BIBLIOTEK, ale.. żeby nie mieć żadnych kwalifikacji zawodowych do pracy w bibliotece??????????????
Każdy umie segregować wpływające woluminy na działy WIEDZY, opisywać,archiwizować, selekcjonować, prowadzić dokumentację??? Czy od września będzie się kupowało nowości i kładło "pod rząd" gdzie wolne miejsce??
Ja nie wybieram się nauczać matematyki- nie umiem, nie rozumiem,nie lubię a co za tym idzie- n i e m a m do tego odpowiedniego "papierka".
Póki co, kto nie ma do pracy w szkolnej bibliotece nie może w niej pracować.
Każdy nauczyciel może w świetlicy.. /co też dziwne/