Kaja

Księga darów

wtorek 08 wrz 2009, 07:38

W bibliotece, w której rozpoczęłam pracę natknęłam się na taką rzecz: książki będące darami zostały wpisane do księgi darów, a nie ma ich w księdze inwentarzowej. Ja dopiero zaczynam pracę w bibliotece i nie wiem, co z tym zrobić. Chcąc rozeznać się w księgozbiorze, brałam przypadkowe książki z półki i porównywałam z zapisem w księdze inwentarzowej. Okazało się, że pod wpisanymi numerami nie znalazłam ich w księdze inwentarzowej tylko w księdze darów. Tam nie zostały wycenione i żadnych numerów dowodu wpływu też nie znalazłam. Czy taka ewidencja jest dopuszczalna? Czy prowadzicie w bibliotece księgę darów?

beata2k
Posty: 108
Rejestracja: środa 26 kwie 2006, 21:22

wtorek 08 wrz 2009, 12:11

Powinny być 2 księgi inw. dla zbiorów książkowych
1. główna
2. księga ewidencji uproszczonej - do ewidencji podręczników, broszur
DARY wpisujemy do księgi głównej, zaznaczając sposób nabycia, jeśli otrzymałaś w darze książki, które nie odpowiadają twojej bibliotece tematycznie czy poziomem lub są trochę podniszczone, nie musisz ich przyjmować na stan.
Natomiast dla darów musisz sporządzić protokół przyjęcia.
Beata

Kaja

wtorek 08 wrz 2009, 13:16

Problem polega na tym, że od dłuższego czasu moi poprzednicy prawie w ogóle nie wpisywali darów do księgi inwentarzowej. Osobno wpisywali książki zakupione (księga inwentarzowa), a osobno dary(księga darów).
W bibliotece funkcjonuje podwójna numeracja - w przypadku darów numer poprzedzony literą D. Dodam, że dary w ogóle nie są wycenione i protokołów przyjęcia też nie zauważyłam. Nie wiem, jak to zostało podliczone dla celów księgowości. Co powinnam teraz zrobić - zrezygnować z księgi darów i zacząć od tego momentu wpisywać nabytki do księgi inwentarzowej? A co z tą dziwną podwójną numeracją?

beata2k
Posty: 108
Rejestracja: środa 26 kwie 2006, 21:22

wtorek 08 wrz 2009, 14:41

dary w ogóle nie są wycenione i protokołów przyjęcia też nie zauważyłam
Prawdopodobnie nie robiono żadnych protokołów, księgowość też zapewne ich nie posiada.
Musiałabyś sprawdzić w księgowości jaki masz stan (wartość) księgozbioru. Porównać z księgą inwentarzową, (minus ubytki). Nowe dary zapisywać już w księdze głównej, a stare dary odnaleźć na półkach i te wartościowe też do niej przepisać.
Beata

Kaja

wtorek 08 wrz 2009, 16:32

Bardzo dziękuję za wskazówki. Rozumiem, że przepisując dary do księgi inwentarzowej nadaję im nowe numery, stare skreślam. Kiedy dzisiaj przeglądałam księgę inwentarzową zauważyłam, że od dobrych kilku lat nikt podliczał wartości księgozbioru. W księdze głównej nie ma dat wpisu, sygnatur, numerów dowodu wpływu. Nie było skontrum, więc nic nie jest pewne, nawet liczba ubytków.

beata2k
Posty: 108
Rejestracja: środa 26 kwie 2006, 21:22

środa 09 wrz 2009, 11:13

Wydaje mi się, że najlepsze w tym przypadku byłoby najpierw przeprowadzić skontrum. Ustali się wtedy faktyczny stan księgozbioru. Każda książka z darów zostanie wtedy wyłapana i ustalisz braki. Tylko trudno teraz na początku roku zorganizować.
Beata

Kaja

środa 09 wrz 2009, 13:54

Niestety skontrum raczej nie będzie, bo pani dyrektor powiedziała mi, że było, a poprzednia pani bibliotekarka, która w tym nieładzie próbowała zaprowadzić jakiś porządek, zaprzeczyła. Za parę dni czeka mnie przeprowadzka do nowego pomieszczenia i z tym też będzie zamieszanie. Najgorsze jest to, że ja dopiero zaczynam pracę w bibliotece i wiedzę mam podstawową i czysto teoretyczną, a tu co rusz znajduję coś, co zaprzecza teorii i brakuje wzorów, z których mogłabym czerpać wiedzę, jak ma być.
Chciałam dzisiaj ubytkować książkę zagubioną przez czytelnika, za którą oddał ekwiwalent. Szukałam jakichś protokołów ubytków, żeby to porządnie opisać, ale nie znalazłam żadnego dla pojedynczej osoby. W rejestrze ubytków są wpisy świadczące o tym, że ubytkowano po kilkanaście lub więcej pozycji naraz, a nigdy pojedynczą książkę. I jako początkująca bibliotekarka nie wiem, czy dobrze zrobiłam, że wpisałam tę pojedynczą książkę do rejestru ubytków, wykreśliłam z inwentarza i wpisałam nowy nabytek (ten ekwiwalent). Czy miałam czekać, aż znajdę więcej tych ubytków i dopiero wtedy wpisać?

ren

w sprawie ksiegi darow

wtorek 22 wrz 2009, 15:27

Pracuje w bibliotece publicznej, u nas te tzw. księgi darów to po prostu ewidencja uproszczona prowadzona w odniesieniu do darów. Nasi metodycy mówią ze ważne jest by większość darów wpisywać jednak do głównego inwentarza i ewidencjonować majątkowo, a ewidencje uproszczoną prowadzić tylko w odniesieniu do pozycji troszkę zniszczonych w miękkich oprawach itp. Lepiej by był to inwentarz, nie jakiś zeszyt. Takie dary wprowadzone do ewidencji uproszczonej nie podlegają ewidencji majątkowej - żadnych dokumentów księgowości się więc nie przekazuje

Maria
Posty: 3358
Rejestracja: środa 12 kwie 2006, 08:55
Kontakt: Strona WWW

wtorek 22 wrz 2009, 21:10

Kaja pisze:Niestety skontrum raczej nie będzie, bo pani dyrektor powiedziała mi, że było, a poprzednia pani bibliotekarka, która w tym nieładzie próbowała zaprowadzić jakiś porządek, zaprzeczyła. Za parę dni czeka mnie przeprowadzka do nowego pomieszczenia i z tym też będzie zamieszanie. Najgorsze jest to, że ja dopiero zaczynam pracę w bibliotece i wiedzę mam podstawową i czysto teoretyczną, a tu co rusz znajduję coś, co zaprzecza teorii i brakuje wzorów, z których mogłabym czerpać wiedzę, jak ma być.
Chciałam dzisiaj ubytkować książkę zagubioną przez czytelnika, za którą oddał ekwiwalent. Szukałam jakichś protokołów ubytków, żeby to porządnie opisać, ale nie znalazłam żadnego dla pojedynczej osoby. W rejestrze ubytków są wpisy świadczące o tym, że ubytkowano po kilkanaście lub więcej pozycji naraz, a nigdy pojedynczą książkę. I jako początkująca bibliotekarka nie wiem, czy dobrze zrobiłam, że wpisałam tę pojedynczą książkę do rejestru ubytków, wykreśliłam z inwentarza i wpisałam nowy nabytek (ten ekwiwalent). Czy miałam czekać, aż znajdę więcej tych ubytków i dopiero wtedy wpisać?
U siebie mam zrobiony przez siebie protokół( tabelka) książek zagubionych i przyjmowanych zamiennie. Nie pobieram żadnych pieniędzy tylko książka za książkę, najlepiej taka samą, inne uzgadniam. Taki protokół wystarcza mi na rok. Nowe książki wpisuje do ewidencji " za zagubione" a zagubione wpisuje do protokołu ubytków. Zauważ, że sporządza się protokół( zazwyczaj kilkanaście-kilkadziesiąt pozycji),a dopiero protokól wpisuje sie do do rejestru ubytków. Wiem, że w bibliotekach publicznych wpisuje sie do rejestru pojedyncze pozycje, ale u nas zazwyczaj robi się tak jak napisałam powyżej. Nie wiem tez jakie były przepisy w Twojej bibliotece wcześniej. Nie wiem czy znasz tę stronę: http://www.vulcan.edu.pl/bibliotekarz/ - polecam.

Betinka
Posty: 81
Rejestracja: środa 31 maja 2006, 19:06

wtorek 22 wrz 2009, 21:30

Kaju,
oczywiście możesz ubytkować tylko jedną książkę. U mnie był straszny bałagan z książkami przekazywanymi za zagubienie - były po prostu podmieniane. Mimo, że nie zgadzało się nic poza autorem i tytułem książki. Od czasu kiedy przejęłam bibliotekę sporządzam dla każdej książki przyjętej za zagubienie osobny protokół, który zamieszczam poniżej (Dz. U. z dnia 20 listopada 2008 r.)
Życzę wytrwałości w "prostowaniu" biblioteki!


Protokół ubytków

Dowód wpływu nr .......................................
Wpisano do rejestru ubytków
data ..................................................
nr ....................................................

PROTOKÓŁ z dnia .......................

Pan(i) ........................... za zagubione* - zniszczone*
materiały biblioteczne

Nr bieżący ubytku Nr inwentarza Autor - tytuł - tom Wartość Uwagi


przekazał(a)

Autor - tytuł - tom Wartość Uwagi


wpłacił(a) kwotę zł ............. nr kwitu ..................

..................... ........................
(podpis czytelnika) (podpis bibliotekarza)

Kaja

środa 23 wrz 2009, 16:23

Serdecznie dziękuję za Wasze podpowiedzi. Znalazłam aktualne rozporządzenie o ewidencji materiałów bibliotecznych, do którego są załączniki m. in. wzory protokołów ubytków. Zastanawiam się tylko, jaki numer wpisać w wierszu: dowód wpływu nr.... Uczono mnie, żeby osobno numerować kupno, dar, za zagubione np. 1K/09, 1D/09, 1Z/09. W szkole nie znalazłam żadnych dowodów wpływu poza nielicznymi rachunkami. Jeżeli będę sporządzała pierwszy w tym roku protokół ubytków (według wzoru Betinki), to jaki numer nadać temu dowodowi wpływu?

Betinka
Posty: 81
Rejestracja: środa 31 maja 2006, 19:06

środa 23 wrz 2009, 17:43

Ja numeruję wszystkie dowody wpływu jedną numeracją. natomiast w księdze inwentarzowej - zarówno papierowej jak i w programie komputerowym jest miejsce aby zaznaczyć sposób nabycia. Czy w Twojej bibliotece brakuje tylko dowodów wpływu czy też całego rejestru ubytków? Może tam znajdziesz numer jak nie ma dowodów wpływu? A co jest wpisane w księdze w tym miejscu gdzie powinien być numer dowodu wpływu? Jeśli i tam nic to może księgowa ma opisany rachunek takim numerem? Ja za każdym razem oddając księgowej protokół ubytków za zagubienie zwracam jej uwagę, że na jednym protokole jest i plus i minus. Ten protokół, który wkleiłam powyżej jest z tego nowego rozporządzenia, ale jest dokładnie taki sam jak w poprzednim.

Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 105 gości