Strona 1 z 3

Religia - etyka - biblioteka?

: wtorek 08 wrz 2009, 13:12
autor: barka
W nowym roku szkolnym dyrektorka postanowiła,że uczniowie mają do wyboru religię albo etykę a te osoby , które nie chcą uczęszczać na żadne z tych dwóch przedmiotów mogą wybrać pobyt w bibliotece. Możecie sobie wyobrazić jakie są tego skutki! Na każdej lekcji pełna czytelnia, powinnam im chyba jakieś zajęcia zorganizować. A co z moją pracą! a zastępstwa? Czy u was też tak jest? I czy w ogóle można dać uczniom taka możliwość? Co z oceną?

: środa 09 wrz 2009, 15:02
autor: niko
Uczniowie mogą przebywac w bibliotece szkolnej jeśli nie uczestniczą w zajęciach lekcyjnych ALE:

1.nie organizujesz im żadnych zajęc bo wykonujesz swoją pracę biblioteczną, możesz ich uciszac.

2. jeśli dyrekcja zobowiąże Ciebie do sprawdzania obecności tychże uczniów wówczas są to już zastępstwa czyli zajęcia opiekuńczo-wychowawcze, za które musisz miec zapłacone

3. nie rozumiem Twojego pytania: "co z oceną?" - jaką oceną????

Mam taką samą sytuację w swojej szkole. Uczniowie przychodzą albo i nie, nie kontroluję tego i nie zamierzam, wykonuję soją pracę w ramach swojego zatrudnienia.

: środa 09 wrz 2009, 22:47
autor: Jacko
niko pisze: Uczniowie mogą przebywac w bibliotece szkolnej jeśli nie uczestniczą w zajęciach lekcyjnych ALE:

1.nie organizujesz im żadnych zajęc bo wykonujesz swoją pracę biblioteczną, możesz ich uciszac.
a jak da im jakies zajęcie to źle??? chyba lepiej dać im zajęcie i zorganizowac czas niż uciszać co chwilę.
niko pisze:2. jeśli dyrekcja zobowiąże Ciebie do sprawdzania obecności tychże uczniów wówczas są to już zastępstwa czyli zajęcia opiekuńczo-wychowawcze, za które musisz miec zapłacone
a jakąs podstawę prawną na to może?.. zanotowanie że jeden czy dwóch uczniów było w bibliotece bo nie chodzą w tym czasie na religię ma być zastępstwem? chyba żartujesz...
chyba, że są tłumy niechodzących na religię to wtedy oznacza to złą organizację pracy szkoły jak każe się tym tłumom iśc do biblioteki

: środa 09 wrz 2009, 23:13
autor: Malkontent
Nie przesadzajmy.To nie są jakieś dzikie tłumy, czasem zdarza się, że jakiś uczniowie czekają na rodzeństwo, kółko i też trzeba ich jakoś zająć.Jeśli nie ma w szkole świetlicy to naszym obowiązkiem jest zapewnić takiemu uczniowi bezpieczny pobyt i opiekę.I "zaprzyjaźnić" z czytaniem i biblioteką.

: czwartek 10 wrz 2009, 00:27
autor: niko
Pracuję w szkole średniej. Zaczęło się pewnego razu od jednego ucznia przebywającego w bibliotece, potem było już dwóch ... Potem były regularne wysyłki uczniów do biblioteki, całej klasy. Wytrzymywałam ale po jakimś czasie było uczniowie przebywali co godzina lekcyjna, często po TRZY klasy !!! Miejsc w bibliotece 14 więc stali w pomieszczeniu, wszędzie! Dyrekcji niewiele to interesowało. Nie bulwersuję się, że nie mogłam nawet wyjść do toalety przez 6 godzin, nie mogłam wykonywać swojej pracy. Cierpliwy ze mnie człowiek ale po jakimś czasie (jakieś dwa lata) nie byłam w stanie panować nad sobą, bywało, że wpuszczałam do biblioteki tylko tylu ilu mogłam pomieścić, resztę wysyłałam do dyrekcji. Skończyło się ale ja już chyba uprzedzona jestem kiedy mam sprawować opiekę. Od dwóch lat uczniowie przychodzą do biblioteki zamiast na lekcje etyki/religii. Pojedyncze "sztuki", oni zajmują się sobą a swoją pracą.

: czwartek 10 wrz 2009, 00:34
autor: niko
Zapomniałam dodać (ach te emocje, jeszcze po tylu latach mną trzęsie), uczniowie mogą przebywać w bibliotece ale kontrolować czy są to nie będę, zajmować się nimi też nie. Byłyby to zajęcia opiekuńczo-wychowawcze czyli wymiar etatu 26. A jestem zatrudniona na 30 bibliotecznych i mam co robić.

Moja obecna postawa to wynik wcześniejszego postępowania wobec mnie jako pracownika i moich negatywnych doświadczeń.

: czwartek 10 wrz 2009, 10:22
autor: Badas
U mnie też przebywają uczniowie nie chodzący na religie. Wpisuja się do zeszytu( założyłąm takowy)że są. Ja nie robię z tego problemu. Uczą się, coś tam odrabiają, jak trzeba to pomogą. Porozmawiamy sobie. Bez przesady. Wszak jesteśmy nauczycielami i tak chcemy być traktowani.
Moze wynika to z tego, że nie mam tzw Dzikich tłumów na religii( szkoła średnia).

: czwartek 10 wrz 2009, 12:20
autor: Książniczka
Mnie zaciekawił fakt, że "uczniowie mogą wybierać religię lub etykę, lub tez nie uczęszczać na żadne z tych zajęć"...O ile mnie wiadomo etyka ma zastępować religię dla tych, co mają coś przeciw, ale na któreś z tych zajęc m u s z ą jednak uczęszczać?Jak to więc możliwe, że mają jeszcze trzeci wybór:bibliotekę ?Chyba coś tu jest nie tak...

: czwartek 10 wrz 2009, 12:32
autor: Gość
Mnie zaintrygował w wypowiedzi autorki wątku motyw "czytelnik jako element przeszkadzający w pracy bibliotekarza"... :-(

: czwartek 10 wrz 2009, 12:37
autor: Gość
"czytelnik" to pewnie nie przeszkadza w parcy bibliotekarza ale "zesłaniec" to może zdezorganizować pracę

: czwartek 10 wrz 2009, 12:59
autor: barka
Kochani! Czytając Wasze posty odnoszę wrażenie, że nie opisałam mojej sytuacji całkiem jasno. Tu nie chodzi o kilka osób, które siedzą w czytelni bo tyle zawsze było i dobrze ,ze są. To jest kwestia kilkudziesięciu uczniów przychodzących co lekcje do czytelni. Trudno utrzymać w ryzach gimnazjalistów nie organizując im żadnych zajęć. Zawsze miałam jeszcze zastępstwa za koleżanki. Mam nadzieję, że w tej sytuacji mnie ominą bo z kim zostawię tych pozostałych. No i rzeczywiście cała praca techniczna bilblioteczna leży bo kiedy mam to robić? Po godzinach? Poza tym uważam, że jest to pozwalanie na lenistwo i cwaniactwo, bo tylko "frajerzy chodzą na religię lub etykę, muszą się uczyć , pisać klasówki itp a w bibliotece luz i wolna godzina.

: czwartek 10 wrz 2009, 13:04
autor: Badas
Jasno jest napisane: uczeń uczęszcza na religię lub etykę.
Jeżeli w twojej szkole jest etyka to nie ma mozliwości, zeby uczeń wybierał bibliotekę. Biblioteka jest alternatywą dla religii gdy nie ma etyki.

Przecież ktoś bierze pieniądze za nauczanie danego przedmiotu. I nie może byś sytuacji, ze na etce siedzi 1 osoba a pozostałe u ciebie. Jest tylko możliwość : religia - etyka; religia- zapewnienie opieki w przypadku braku etyki. I to nie podlega dyskusji. Na świadectwie jest ocen z religii lub etyki.
A skąd wogóle pomysł, ze uczeń ma prawo nie chodzić na żaden z tych przedmiotów? skąd ten wymysł?"

: czwartek 10 wrz 2009, 15:55
autor: Magnolia
:shock: :shock: Ale ja nie rozumiem :roll: U mnie np w szkole jest dwóch księży i powiedzmy ze w ciągu dnia 5 klas ma religię- SKĄD te tłumy?? Całe klasy nie chodzą na religię??? Do mnie przychodziło w zeszłym roku tygodniowo jakieś 5 osób - nieuczęszczających na rel -było w całej szkole ich więcej ale część lekcji po pierwsze/ostatnie godziny.
Pracuję w średniej szkole.
No nie rozumiem :roll:

tłumy

: czwartek 10 wrz 2009, 16:07
autor: Joan
Magnolia pisze::shock: :shock: Ale ja nie rozumiem :roll: U mnie np w szkole jest dwóch księży i powiedzmy ze w ciągu dnia 5 klas ma religię- SKĄD te tłumy?? Całe klasy nie chodzą na religię??? Do mnie przychodziło w zeszłym roku tygodniowo jakieś 5 osób - nieuczęszczających na rel -było w całej szkole ich więcej ale część lekcji po pierwsze/ostatnie godziny.
Pracuję w średniej szkole.
No nie rozumiem :roll:
Pewnie dlatego,że dano im furtkę nic nierobienia- ani religia ani etyka tylko spęd biblioteczny..ciekawe co z cenzurką

: czwartek 10 wrz 2009, 16:37
autor: Maria
Słyszałam, że aby uruchomić etyke musi byc jakas minimalna ilość uczniów zainteresowanych, jeżeli nie ma to pozostaje biblioteka.