Zawody w wypożyczaniu książek? A owszem, czasem się zdarzają, ale na krótką metę . Zgadzam się z wcześniejszymi opiniami, że ci co chcą czytać, czytają stale, a kto nie chce, tego i tak nikt nie zmusi. Ja wychodzę z założenia, że jeżeli już uczeń wypożyczy książkę i ma ją w domu, to prędzej do niej sięgnie (z ciekawości? z nudów?) niż gdy będzie ona leżeć na półce w bibliotece. Dlatego właśnie ogłosiłam nowy konkurs (oj, długo myślałam co zrobić, by nie zamienił się właśnie w zawody w wypożyczaniu) - owszem, każda klasa za 1 wypożyczoną książkę otrzymuje 1 punkt. Jednak kto chce, może poddać się testowi konkursowemu z wybranych w danym miesiącu książek (lista ogłaszana co miesiąc) i wtedy klasa dostaje dodatkowe punkty. Na koniec roku najlepsza klasa (w wypożyczaniu, no cóż) otrzyma nagrodę (raczej torbę słodkości niż "Bóg wie co"). Mi jednak zależy na tych, którzy wypełnią testy - i spośród nich wybiorę najlepszych. Dla nich przewidziałam nagrody z prawdziwego zdarzenia
Też publikuję zestawienia czytelnictwa - dzieci chętnie do nich sięgają. Takich, co idą na ilość, łatwo wyłapać