jupio69
Posty: 128
Rejestracja: poniedziałek 15 maja 2006, 06:38

Ubytki

poniedziałek 15 maja 2006, 10:22

Witam na forum! Chciałabym zapytać i prosić o radę jak mam zabrać się do ubutkowania książek. Nie robiłam tego jeszcze. W ciągu dwóch lat uzbierało się mi kilkanaście pozycji książek zagubionych i przyniesionych za te zagubione. Za każdą z nich zrobiłam protokół. Ma też kilkanaście książek niezwróconych i nie ma za nie żadnego ekwiwalentu ponieważ uczniów już nie ma w szkole. Jak teraz zabrać się do ubytkowania??? Bardzo dziękuję za jakiekolwiek podpowiedzi

ania

poniedziałek 15 maja 2006, 19:24

Robisz protokół książek niezwróconych przez czytelników. Ja dla świętego spokoju staram się coś dać w zamian za te książki, których nie udało mi się odzyskać. Zawsze mam jakieś książki podarowane bibliotece przez dzieci i z nich coś wybieram. Wtedy traktuję je jak te za które czytelnicy przynieśli coś w zamian. Robię protokół spisanych zagubionych przez czytelników i protokół przyniesionych w zamian i po sprawie.

Gość

poniedziałek 15 maja 2006, 21:32

A ja robię osobny protokół na książki nie oddane, teraz mam już obiegówki, ale jeszcze się zdarza, że uczniowie odchodzą z książkami.I to już niestety nie moja wina i nic nie kombinuje.Potem prosi się dwie osoby na członków komisji podpisują protokół, który zanosisz do dyrektora.Wzór protokołu znajdziesz w Saniewskiej, albo Andrzejewskiej.Wpisujesz ubytki do księgi ubytków, wykreślasz z inwentarzowej i gotowe.Przy okazji przejżyj księgozbiór, może coś jest zniszczone lub nieaktualne wtedy pozbędziesz siętego za jednym protokołem.

beaa
Posty: 164
Rejestracja: wtorek 16 maja 2006, 13:28

wtorek 16 maja 2006, 13:41

Musisz zrobić 2 protokoły - jeden dla książek wpisanych do 31 XII 1994 r., czyli przed denominacją, drugi dla książek wpisanych później. Pierwszy protokół musisz zrobić zbiorczy dla wszystkich książek a dopiero po podsumowaniu cen - denominujesz. Drugi protokół możesz napisać zbiorczy lub dla każdej książki napisać oddzielny.

dobrze jakby wartość ubytków i nabytków była taka sama, ale może to dotyczyć książek nowych, bo trudno znaleźć książkę za np 1 grosz.
beaa

Gość

wtorek 16 maja 2006, 20:52

"musisz zrobić 2 protokoły - jeden dla książek wpisanych do 31 XII 1994 r., czyli przed denominacją, drugi dla książek wpisanych później"

Pierwsze słyszę o takim postępowaniu, żeby pisać dwa protokoły - ja robię to na jednym, tylko po prostu te pozycje sprzed 1994 r. denominuję, a nstępne ubytkowane pozycje dodaję.

Pozdrawiam
Tara

MichalG
Posty: 4
Rejestracja: niedziela 30 kwie 2006, 10:38

wtorek 16 maja 2006, 21:08

Ja robiąc wiele protokółów nie wpadłem na pomysł aby dzielić protokół na dwa gdzie podział wyznaczała by denominacja
Robię zawsze osobny protokół dla jednego inwentarza i odpowiadającej mu przyczyny skreślenia.
Problem denominacji rozwiązuję podsumowując wszystkie pozycje przed denominacją i potem wiersz niżej podaję sume po denominacji i ją uwzględniam przy finalnej wartości protokółu
Pozdrawiam
Michał

Gość

środa 17 maja 2006, 07:52

Michale, ja robie dokładnie tak samo jak, Ty, może niezbyt precyzyjnie wyraziłam swoją myśl, ale robię to w jednym protokole.

Natomiast oczywiscie, trzeba robic protokoły oddzielnie dla kazdej księgi inwentarzowej, to jest oczywiste

Pozdrawiam
Tara

ania

środa 17 maja 2006, 15:11

Oczywiscie wszystko zależy od ukladów. Ja jak pisałam wolę uniknąć zbędnych dyskusji dlaczego nie dopilnowałam zwrotu. W ciągu 4 lat takich książek mam raptem 8 ale nigdy nie wiem kiedy dyr mimo całego zrozumienia może zrobić z tego użytek. Dlatego jak ktoś napisał wole "kombinować". A z ta denominacją to też zależy. Ja mam zdenominowaną każdą pozycję więc odpada martwienie się o 1994.Jeżeli ma się zdenominowaną tylko wartość ksiegozbioru to chyba nie można tak jak ktoś pisał denominowac w protokóle każdą pozycje tylko zsumowac i dopiero zdenominować bo się nie zgodzi.

tao
Posty: 40
Rejestracja: środa 10 maja 2006, 14:08

środa 17 maja 2006, 15:29

A u mniwe w szkole sa karty obiegowe i jak uczen nie odda kasiążki to nie otrzyma swiadectwa. Jezeli jednak swiadectwo dostanie to wtedy wychowawca płaci za książke nioddaną. Ubytki!!!! robie protkokół jako zniszczone czy zagubione jeżeli są :lol: zbiera się komiska powołana przez dyrektora no i koniec finał. przeciez nie podpisujemy materialnej odpowiedzialnośći za zbiory chociaz moja dyrekcja jest ku temu skłonna.
ola

Gość

środa 17 maja 2006, 18:06

Aniu, to wprowadz obiegówki i nie będziesz się bać pociągania do odpowiedzialnosci za nieoddane książki.To przecież absurd! W końcu to nie Twoja wina, że uczeń może odejść ze szkoły nie rozliczywszy się z biblioteką

ania

czwartek 18 maja 2006, 11:49

Zgadzam się, że to paranoja. Po 12 latach udało mi się wreszcie przekonać dyr . do wprowadzenia obiegówek. Mam nadzieję, że w tym roku sie nie rozmyśli ale mimo to trafiają się przypadki gdzie nie ma szans na zwrot. Może jestem przewrazliwiona, ale czasy sa ciężkie, praca niepewna a zwierzchnik kapryśny.

tatsu
Posty: 87
Rejestracja: wtorek 11 kwie 2006, 12:54

piątek 19 maja 2006, 09:45

Do idei obiegówek postaram się przekonać w tym roku i dyrektora i nauczycieli. W tamtym roku nie mogłam dopilnować tej sprawy, bo wylądowałam w szpitalu :(
Teraz jednak chcę tę sprawę uregulować. Szkoda mi zbiorów, które i tak są skromne, a książki drogie...

Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 157 gości