Forum „Biblioteki w Szkole”

Niedawno dostałam od dyrekcji "propozycje nie do odrzucenia" a mianowicie mam od września zacząć studia. Do wyboru mam: przedsiębiorczość, PO, wiedzę o kulturze. Studia pogłębiające moją wiedzę z zakresu bibliotekoznawstwa wg dyrekcji są bez sensu W ostateczności wybiorę wiedzę o kulturze, ale zastanawia mnie inna kwestia. A mianowicie etyka. Może warto zainwestować czas i pieniądze właśnie w takie studia? Bardzo cieszy mnie perspektywa studiowania, ale chciałabym dobrze wybrać. Proszę o poradę!

Wszystko zależy od możliwości pracy w twojej szkole, potrzeb szkoły. Nie znamy warunków pracy u ciebie.
Może dyrekcja bierze pod uwagę pracę w ilości kilku godzin dydaktycznych z jakiegoś przedmiotu? Może bierze pod uwagę możliwość ograniczenia godzin w bibliotece?
Tak sobie studiować dla samego studiowania to raczej dyrekcja nie zleca..
ale kto wie.
U nas większosć z nas ma 2-3 kierunki.
/ja kiedyś uczyłam historii, informatyki/

Aqa pisze:
/ja kiedyś uczyłam historii, informatyki/

Ja się w tym roku na informatykę wybieram. To już będzie mój 3 kierunek. Człowiek-orkiestra Faktycznie im lepiej...tym powiedzmy "bezpieczniej"

Dziękuję! Porozmawiam z dyrekcją jeszcze raz. Nie chcę robić studiów "na siłę". Poza tym te kierunki, które mam do wyboru są obstawione i boję się, że nauczyciele pomyślą sobie, że poluję na ich etaty, a ja będę się z tym czuła niezręcznie. Więc pomyślałam sobie o tej etyce. Zobaczymy co z tego wyjdzie

etyka jest chyba z filozofią, u nas osoba, która ma kwalifikacje z filozofii ma jednocześnie z etyki.

Wiesz, Xandre, ja z tej informatyki /3 sem./ jestem najbardziej zadowolona z dodatkowych kwalifikacji. Chociaż wielu nauczycieli usiłuje wykorzystywać to, że umiem to i tamto, to wiele wykorzystuję informacji zwyczajnie w pracy z uczniami, nieraz by ich spacyfikować...
.. raz wiedza na kółkach, w centrum
.. innym razem by dać po nosie szczególnie aroganckim osobnikom- śmiejącym się z innych

/np. raz z dzieciakami "socjalnymi" zmieniliśmy kursor myszki na dinozaurowy, w centrum trudno znaleźć "mądralom" kształt strzałki
czy- zrobiliśmy- z ambitniejszymi- obraz pulpitu... wstawiliśmy jako tło.. pogubili się klikając w "ikonki" które były obrazem, ukrywając prawdziwe ikonki..hehe.. taki sposb na uspokojenie niektorych. Takie tam drobne zabawy/

Coś nie wyszło, więc wklejam tekst - może kogoś zainteresuje

Kwalifikacje do nauczania etyki
Autor: hofff 28.08.10, 22:18
Dodaj do ulubionych
Odpowiedz
C. Zajęcia z religii / etyki

Zajęcia z religii / etyki są realizowane zgodnie z przepisami w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (stan prawny obecnie jeszcze się nie zmienił).

Nowe rozporządzenie w sprawie kwalifikacji wymaganych od nauczycieli pozwala dyrektorowi wskazać w szkole nauczyciela – humanistę, który w ramach studiów odbył kurs filozofii lub etyki, uprawniający do realizacji tego przedmiotu. Można w ten sposób zatrudnić nauczyciela uczącego w szkole podstawowej i gimnazjum, natomiast w szkole ponadgimnazjalnej treści podstawy programowej są już wskazaniem do zatrudnienia nauczyciela – etyka. W klasach I-III szkoły podstawowej zajęcia z etyki może prowadzić nauczyciel-wychowawca.

Już od dnia 1 września 2009 r. szkoła może we wszystkich klasach realizować nową podstawę programową w zakresie etyki; decyzja w tej sprawie jest podejmowana samodzielnie przez każdą szkołę.

A ja sprawdziłam nową podstawę programową i wybieram się na Historię i społeczeństwo. znalazłam kierunek we Wrocławiu czy są jakieś chętne z opkolicy ?

to znaczy z okolicy? Byłoby miło razem się wspierać.

Jeżeli ja mam ukończoną historię, mam nadzieję, ze nie będę musiała kończyć podyplomówki, żeby uczyć tego "nowego" przedmiotu. Jak myślicie?

Na pewno nie. Ja ze względu na cięcia etatu i taką a nie inną sytuację chcę coś podjąć. I dlatego szukam już z nowej podstawy programowej.

Danka123 Napisała: Potrzebuję rady. Łączę etat biblioteki na dwie szkoły podstawowe. Ostatnio trochę straciłam wiarę w sens tej pracy, dlatego chcę podjąć studia podyplomowe na kierunku – doradztwo zawodowe. Zastanawiam się czy to jest dobry pomysł, czy może wybrać jakiś inny kierunek?

Doradztwo zawodowe dopiero się rozwija. Nie słyszałam aby szkołach podstawowych i gimnazjach w moim regionie było zatrudnienie dla doradcy zawodowego. Testy z predyspozycji zawodowych robione są na godz. wychowawczych przez pedagogów lub psychologów. Z tego co wiem istnieje jeden SZOK w moim mieście.
Również zastanawiam się nad tym kierunkiem!

A ja doradziłabym coś zupełnie innego.Już niedługo w każdej szkole będzie pisać się Indywidualne Programy Edukacyjno Terapeutyczne i będzie potrzebna cała masa ludzi, którzy będą pedagogami specjalnymi , specjalistami od diagnozy i terapi czytania pisania, dysleksji, dyskalkulali, dysgrafii.Co raz więcej rodzi się dzieci z różnymi dysfunkcjami, a szkoła w myśl nowych przepisów o pomocy psychologiczno pedagogicznej będzie musiała zaproponować specjalistyczne zajęcia dla tych dzieci.Myślę, że to o wiele ciekawsze, bardziej potrzebne i przyszłościowe niż kolejny przedmiotowiec w i tak przepełnionej nimi szkole.Swoją drogą , kiedy się wreszcie doceni naszą podstawową prace i kiedy biblioteki będą mogły funkcjonować normalnie.

beata2k pisze:

Danka123 Napisała: Potrzebuję rady. Łączę etat biblioteki na dwie szkoły podstawowe. Ostatnio trochę straciłam wiarę w sens tej pracy, dlatego chcę podjąć studia podyplomowe na kierunku – doradztwo zawodowe. Zastanawiam się czy to jest dobry pomysł, czy może wybrać jakiś inny kierunek?

Doradztwo zawodowe dopiero się rozwija. Nie słyszałam aby szkołach podstawowych i gimnazjach w moim regionie było zatrudnienie dla doradcy zawodowego. Testy z predyspozycji zawodowych robione są na godz. wychowawczych przez pedagogów lub psychologów. Z tego co wiem istnieje jeden SZOK w moim mieście.
Również zastanawiam się nad tym kierunkiem!

Wczoraj dowiedziałam się, że u mnie w szkole jedna z nauczycielek po skończonej podyplomówce z doradztwa będzie pracować w starostwie. Na początek dostanie pół etatu, ale w przyszłym roku już cały. Pytanie, ilu takich doradców będzie potrzeba w średniej wielkości mieście?