poniedziałek 19 wrz 2011, 17:21
A że nagłośnienie spraw bibliotek się nam całkiem przyzwoicie udaje, to widać po zastopowaniu demolki bibliotek w komisji Palikota- chwała przedstawicielom TNBSP, Bibliotece w Szkole.
W zasadzie wszyscy rządzący byli / i są/ przeciwko nam jako bibliotekarzom, chcącym utrzymania bibliotek szkolnych: minister edukacji, jej zastępca, samorządy, związki jak ZGW.
W kwestii wyborów, podoba mi się stonowana wypowiedź Redaktora Naczelnego.
Pani Hall i p. Szumilas to tylko dwie z wielu ministrów. A nasze sprawy zawodowe, mimo iż dla nas niezwykle ważne, to tylko kropla w morzu spraw państwa i społeczeństwa.
Niestety, pamiętam rządy PIS- wolno być zwolennikiem PIS.
Mnie nie odpowiadały. Jak wielu innym. Stąd mam dylemat wyborczy...
Chciałabym żyć w państwie tak dobrze rządzonym, jak mają Niemcy np. A mam okazje do codziennych porównań nas z Niemcami.
Chciałabym żyć w państwie, gdzie:
- każdy ma prawo być prawicowcem, lewicowcem, centrowcem...inne
- ludzie umieją z sobą ROZMAWIAĆ, mając po drugiej stronie osobę z innymi poglądami, ROZMAWIAĆ, a nie odsądzać od czci i wiary osoby o innych poglądach, innej orientacji
- ludzie szanują demokratyczne wybory, nie ustawiają namiotów naprzeciwko Pałacu Prezydenta bowiem przeżyć nie mogą istnienia "obcego" lokatora w Pałacu. /protesty do tego się sprowadzają/
- rząd umie spokojnie wyjaśniać swoje poczynania, nawet jak nie są one akurat dla mnie przyjazne, a nie stosować akcje zastraszania, wpadania z Policja o 6 rano do mieszkań, w zasadzie z kolbami karabinów
Daleko nam do Niemców, ich organizacji państwa, ale też czas przestać epatować poglądami w stylu: my mieliśmy wojnę.. Wojna była w poprzednim stuleciu.
Jeden przykład:
- Ministerstwo Pracy
* w Polsce to instytucja, która ma rozbudowany aparat administracyjny, a jej działanie sprowadza się do:- opłacania urzędników
- wypełniania rubryczek w dziennikach o bezrobociu
* w Niemczech to instytucja, która szuka pracy. Współpracując z podmiotami jak ich urzędy pracy.
Organizuje autentyczne staże w zakładach, które dostaja pieniadze na autentyczne przeszkolenie pracownika. Zanim pracownika gdzieś wyśle, szkoli go, AUTENTYCZNIE, dosć trudne sa te programy, ponieważ autentycznie czegoś uczą. Mój syn uczył się programowania C++, syn kolegi- programowania konstrukcji 3 w.
Po szkoleniu jest egzamin, potem dla przeważającej większości kursantów ich urząd pracy /inaczej się nazywa/ SZUKA pracy, przez specjalne formy pośredniczące w szukaniu. /te firmy zarabiają na znalezieniu pracy/.
Ministerstwo Pracy zatem autentycznie wpływa na spadek bezrobocia. Płaci za sensowne szkolenia, szuka sensownych firm szkolących, w swoich odpowiednikach w landach szuka pracy- przez odpowiednie instytucje. Rozlicza wszystkich kooperatorów z wydanych funduszy.
Czy to jest tak trudne do przeniesienia do nas??
Jaka partia chce realnie tego dokonać??
O szkolnictwie i płacach w szkołach nie wspomnę, ja rozmawiajac z kolegami z Niemiec wciąz czuję się jak dziad. /nie ublizajac nikomu/
Nasze płace są kilkakrotnie niższe.
Wybory- każdy ma prawo do własnego wyboru. Jak podkreśla przytomnie Red. Wasilewski.
Jednak nie wszystko się kończy na świecie bibliotekarskim.
Ważne jest to, byśmy nadal mogli rozwijać PRZYJAZNE kontakty z sąsiadami, a nie wszczynali wojenki- a tak było za czasów rządów PISu,
/o traktowaniu innych partii jako przystawek nie wspomnę- zjedli je/
- to jest potrzebne naszym dzieciom, wnukom, Europie BEZ wojen.
Nie wiem, na kogo będę głosować. Na pewno nie na tych, którzy nie umieją nawiązywać kontaktów zagranicznych w przyjaźni, dla dobra naszego narodu, którzy uważaja, że rządzic należy "sprzątając" przeciwników z "naszej" planety Polska. Którzy urządzają publiczne łapanki na agentów, zapominajac, że prawdziwi agenci UB mają się świetnie, bo sami sobie teczek nie zakładali. Poniewierają za to tych, którzy coś robili w opozycji.
Wypowiedź za długa;) sorry, forum niepolityczne. Ale czasem i nam się zdaża odbiegać do tematów zawodowych.