sobota 03 cze 2006, 22:15
Po latach cierpliwości anielskiej i zrujnowanych nerwach ( to nie są sprzeczności wbrew pozorom) w szkole zrozumiałam, że należy spokojnie ale stanowczo co jakiś czas, dyrekcji, radzie ped. przedstawiać swoje działania ale skrupulatnie. Nigdy tego nie lubiłam i nie lubię, jednak mam świadomość, że to jest droga do uświadamiania sensu, celu i ważności podejmowanych przez nas prac. Jako nauczyciel dyplomowany, z dwoma kierunkami, mam właśnie odebrany pasek- 400 zł mniej niż bliska koleżanka z płatnymi zastępstwami. Zwykle miałam tyle samo niemal zastępstw...darmowych. Wbrew pozorom- nie zazdroszczę jej, chcę pracować w spokoju, bo mam masę pracy, jednak w przypadku zastępstwa chciałabym być traktowana jak człowiek, nie darmowa siła robocza. /komputeryzacja, akcja z multimediami całoroczna "zerówka czyta', rodzice wypożyczający, przedstawienia dla swoich i przedszkola, kółka komputerowe, MDBSz, lekcjeVI kl. w MBP, multimedialne zajęcia dla I-III, specjane zajęcia z wystawkami dla IV, gabloty inform,uzupełnianie lekcji nauczycieli, np wychowawczych- typ do naśladowania i wiele innych nie do wymienienia/