Gość

zwrot ksiazek

piątek 02 cze 2006, 11:48

Mam pytanie a zarazem prosbe. Jestem w tej trudnej sytuacji iz pracuje w szkole w ktorej jest zaoczny tok nauczania. Jak wiadomo z tejze szkoły mozna zrezygnowac w karzdej chwili, a ja jako nauczyciel bibliotekarz ktory wypozyczył ksiazke nic o zrezygnow2aniu ucznia nie wiem. Po miesiacu wypozyczenia ksiazki i jej nie oddania zaczełam sie o dana osobe dopytywac i taka wlasnie odpowiedz dostalm zrezygnowala. Numer telefonu nieaktualny. Wiec trzeba pisac pismo. Upomnienie stwierdziałam bez sensu bo i tak juz sie wszkole nie pojawi to jej za przeproszeniem to wisi. a papiery nieraz to po dwa trzy lata wszkole leza tak wiec nie łudze sie, ze po nie sie zgłosi. Czy ktos moze ma wzór takowego pisma zciagniecia ksiazki od niekompetentnego ucznia? Jesli tak to prosze o rade. Chyba ze ktos zna inne sposoby. :(

:)

piątek 02 cze 2006, 12:38

również pracuję w szole zaocznej gdzie rotacja uczniów jest duża.
od zawsze były karty obiegowe - zanim odbierze dokumenty z sekretariatu musi przyjśc do bibliteki po obiegówkę, kiedy ma książki to nie dostaje dokumentów do czasu uregulowania zaległości - ma dwa sposoby prznosi książkę lub za nią płaci.
Nie jest to najskuteczniejsze rozwiązania, bo jak rafi się pieniacz to i tak trzeba mu wydać dokumenty :), ale zawsze jest szansa

A poza tym po każdej radzie biorę protokół i spisuję osoby skreślone z listy i wtedy wiem kto już nie ma prawa wypożyczać

Wysyłam również zwykłe upomnienia gdzie wpisuje autora, tytuł, nr inwentarzowy oraz datę skreślenia z listy uczniów.
Upomnienia telefoniczne - jeśli mam aktualny numer - czasami skutkują :)

Mimo powyższego lista dłużników rośnie - NIESTETY.

pozdrawiam

Gość

piątek 02 cze 2006, 15:39

Pracuję w zespole szkół. Przegłosowalismy na RP pobieranie kaucji za książkę pożyczoną do domu przez ucznia szkoły wieczorowej. Z wszystkiego korzystaja na miejscu, za wypożyczony dokument płacą równowartość (chyba że uznamy, że książka zbyt cenna, rzadka i w ogóle chcemy wykluczyć zagubienie - wtedy na miejscu). Prowadzony jest zeszyt wypożyczeń, potwierdzona przez ucznia wysokość pobranej kaucji, a potem jej zwrot. Nie sprzyja to wzostowi wypożyczeń, ale skutecznie dyscyplinuje, bo potem nawet o małą kaucję (10 zł) warto uczniowi się upomnieć,a po co mu w domu jakaś "Lalka"? :)

Gość

piątek 02 cze 2006, 16:48

1) koŻystają!!!!!!
2) czy w kompetencjach "nauczyciela bibliotekarza" nie leży poprawne i "ze zrozumieniem" posługiwanie się językiem polskim?

Anna M.

piątek 02 cze 2006, 22:01

Anonymous pisze:1) koŻystają!!!!!!
2) czy w kompetencjach "nauczyciela bibliotekarza" nie leży poprawne i "ze zrozumieniem" posługiwanie się językiem polskim?
Pewnie, że jest! Dlatego raczej koRZystają!

GaBa
Posty: 185
Rejestracja: środa 12 kwie 2006, 12:25
Kontakt: Strona WWW

;)

niedziela 04 cze 2006, 15:18

Ale jeśli bibliotekarz jest tak jak ja - dysortografikiem, dysgrafikiem etc?

Miejcie wyrozumiałość dla ludzkich słabości!
Gabrysia z Rybnika

książka

niedziela 04 cze 2006, 21:27

GaBa, proszęęęęę.Wszyscy naokoło trąbią o dysleksji, dysortografii.Dawniej tego nie było takich chorób i nie było tyle byków.Czy to troche nie wygoda???

Basia
Posty: 461
Rejestracja: wtorek 11 kwie 2006, 08:16

Dysleksja

poniedziałek 05 cze 2006, 19:16

GaBa, może to dziwne, ale w twoich wypowiedziach (i na stronie WWW też) jakoś nie zauważyłam takich błędów

Gość

poniedziałek 05 cze 2006, 23:59

Bardzo przepraszam, ja naprawdę staram się zrozumieć, że ktoś prosi o pomoc, że ma problemy z ortografią ale ręce mi opadły i włos sie zjeżył. Czy to miał być żart? Nie wyobrażam sobie nauczyciela piszącego w ten sposób.

Gość

wtorek 06 cze 2006, 10:56

Jestem tym gościem, który pisze "korzystać" przez "rz" i żeby zamknąć tę żenującą dyskusję - wątpiących odsyłam do słownika ortograficznego. Wtedy już włos nie będzie się nikomu jeżył na głowie :wink:

Gość

wtorek 06 cze 2006, 19:50

Jak można w jednym poście (tym pierwszym) tyle błędów zrobić... ortograficznych, stylistycznych, nie mówiąc już o intepunkcji i... braku komunikatywności. Ignorancja, luz, pośpiech - wszystko ma swoje granice.


Ja jestem jeszcze innym gościem...

Gość

środa 07 cze 2006, 09:57

Czy pytanie tego postu nie bylo całkiem inne? Na temat ortografii mozna załozyć nowy watek, prawda?

Gość

środa 07 cze 2006, 20:57

Nie tylko ortografii... :wink: Jeśli chcesz uzyskać odpowiedzi adekwatne do tematu, zadaj sobie trochę trudu i zadbaj o formę, wtedy nie będzie powodu do żadnych uwag.

m4rtusk4
Posty: 1
Rejestracja: piątek 07 paź 2016, 12:02

Re: zwrot ksiazek

piątek 07 paź 2016, 12:10

Czy nauczyciel bibliotekarz ma prawo wysłać list z upomnieniem do domu ucznia-dłużnika, ale również z informacją, że jeśli uczeń-dłużnik nie posiada woluminów, to biblioteka prosi o ich odkupienie? Szukałam jakiegoś uzasadnienia w prawie, ale nie znalazłam nic co by mi rozjaśniło problem, jedynie kodeks cywilny art 455 i 476, ale nie uważam, że straszenie nim jest konieczne. Proszę pomóżcie.

Bat1986
Posty: 1
Rejestracja: czwartek 13 paź 2016, 11:34

Re: zwrot ksiazek

czwartek 13 paź 2016, 11:37

Chyba ma takie prawo

Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 251 gości