Margo

Zaczynam pracę w bibliotece - prosze o pomoc.

poniedziałek 12 mar 2012, 19:37

Witam.

Rozpoczelam prace w bibliotece szkolnej bez zadnego wyksztalcenia bibliotecznego- stad mam bardzo wielka prosbe o pomoc w nakierowaniu mnie na wlasciwy tor, poniewaz sama nie moge tego ogarnac. Potrzebuje systemu, zeby mi sie w glowie rozswietliolo!

Biblioteka jest bardzo mala, ale i tak jestem przerazona. Miejsce to nie funkcjonowalo przez 5 lat- nie ma zadnych katalogow, ewidencji, oraz nie mam mozliwosci skontaktowania sie z osoba, ktora pracowala tam przed laty.

Do obslugi biblioteki mam uzywac programu Acces i stad moje pytanie. Jak powinnam zaczac wprowadzac ksiazki? Jest jakis klucz do tego? Pobowalam znalezc jakies informacje przez google, ale albo zle szukam, albo nie jest latwo znalezc takie info.

W bibliotece tej sa ksiazki podzielone na kolory:
pierwsza klasa- zolty
druga- zielony
itd
Oprocz tego zadnych numerow, nie mam systemu jak moglabym w "zoltych" ksiazkach znalezc tytul ktorego by ktos szukal.

Nastepny regal to ksiazki tematyczne, oznaczone gwiazdkami, kolkami i kolorami:
historia- srebrna gwiazdka
biografie - zolte kolko
itd., tylko tutaj dodatkowo jest glowny numer czyli np. historia- srebrna gwiazdka+R3 jako numer zbiorczy historii wlasnie.

Nie mam pojecia czy katalogowac ksiazki "po kolei" dzialami, czyli zolte, czerwone, zielone itd.
Czy po kolei, wpisujac odpowiedni kolor i nadajac dodatkowe numery w celu dokladnego namiaru na ksiazke.

Pani ktora mnie oprowadzala dala mi karteczki do nalepiania, zeby ksiazku ulozyc alfabetycznie- mysle, ze na polkach tak zrobie- kazdy "dzial" kolorystyczny uloze na polkach alfabetycznie i nadam numery, ael jak dokladnie to zrobic to nie wiem. Bladzi mi po glowie, ze musi byc jakis klucz do tego, ael sama do jutra na niego nie wpadne i dlatego prosze Was o pomoc.

Prosze nie krytykowac mnie, ze pracuje na niewlasciwym miejscu- praca nie jest w Polsce i szkola jest mala, wiec wymagania nie byly tak wyskokie jak w kraju. Pania chodzi tylko o ruszenie biblioteki z miejsca, ale ja ze swoje strony chcialabym zrobic to najlepiej jak sie da i wypracowac jakis system, ktory pozwoli mi dobrze wykonywac swoja prace.

Bardzo dziekuje za ewentualne podpowiedzi :oops: :oops:

Aqa
Posty: 2316
Rejestracja: niedziela 26 sie 2007, 19:46

poniedziałek 12 mar 2012, 22:17

Krytykować nikt nie powinien. Ja zawsze staram się zrozumieć sytuację.
Przede wszystkim, chciałabym się dowiedzieć, kto pracuje w programie acces w bibliotece szkolnej. Moze czegoś nie wiem.. Acces to program dla firm produkcyjnych, kwerendy, formularze danych. Potrafi wyszczególnić np. ilość sprzedanej pietruszki w danym okresie rozliczeniowym, czy wybrac samochody w kolorze białym ze wszystkich na produkcji.

Nie wiem, czy da się w nim prowadzić bibliotekę, chyba, że jest jakas odmiana, której nie znam. Co możliwe.

Nie wiem, w jakiej pracujesz bibliotece. Jak duze są to zbiory- tu się zastanawiam, ile czasu zajęłoby normalne przestawienie organizacji biblioteki na znaną mi.
Oznaczenia kolorystyczne wg mnie mogą być ciekawą pomocą w poszukiwaniu informacji, dla czytelnika. Jednak to nie jest forma prowadzenia inwentarza.

Mówisz /piszesz/ o kilku sprawach na raz.
Kwestia otwarcia biblioteki
1. ewidencja czytelników jako podstawa ruszenia z miejsca:
nie wiem, czy elektroniczna istnieje, nie piszesz, czy trzeba założyć karty. U nas idziesz po dzienniki do pokoju n. i odbijasz listy, robisz karty czytelników /lub wprowadzasz do bazy danych systemu elektronicznego.
2. Poświęcenie kilku dni na jako takie zapoznanie ze zbiorami, zaczynając od lektur, można je sobie poprzenosić w 1 miejsce na regały. Ustalić własny porządek
3. Ustalić co jest najczęściej potrzebne uczniom i nauczycielom, poszukać w zbiorach tego, wydzielić. Zajmuje czas, ale nie widzę innej opcji porządkowania w pospiechu i w trakcie roku.
4. Ustalić z dyrekcją część czasu na administracyjne, pilne sprawy, czasu wydzielonego z godzin pracy,

Oddzielną sprawą jest komputeryzacja/prowadzenie elektroniczne biblioteki. Opłacalne.
Tu : Porozmawiać o kupnie systemu do obsługi bibliotek. Niekoniecznie MOL, sa i inne / chociaż MOL mnie akurat odpowiada/. Taki program jest dostosowany dokładnie do celu istnienia bibliotek: ewidencji, wypożyczania, statystyk, finansów. Można zebrać argumenty dla dyrektora, czy kogo tam masz na czele szkoły.
Taki system sam kataloguje, w trakcie wprowadzania danych do inwentarza bazy danych.
Zakładasz elektroniczne księgi i jednocześnie masz katalogi, do tego nie mniej ważne zestawienia finansowo księgowe.
Tu- przy programach kupowanych są dodawane książki z zasadami prowadzenia.
Powiem ci, że katalogi w szkołach najmniej interesują uczniów, mało nauczycieli. Przynajmniej w Polsce.

Aqa
Posty: 2316
Rejestracja: niedziela 26 sie 2007, 19:46

poniedziałek 12 mar 2012, 22:20

http://forum.interklasa.pl/mvnforum/vie ... thread=366
http://www.sp.samokleski.karpaty.pl/biblioteka.htm


Poszukałam informacji kto pracuje w tym programie- są linki www do stron tych ludzi. Spróbuj się skontaktowac.
Z linku 1- stronka p. Tomka nie działa, inne tak.
z drugiego- otwiera się strona.

Mam obiekcje, czy da się zrozumieć działanie tego typu programu, bez podstaw wiedzy bibliotekarskiej. Nie jest to takie znów proste.
Prostym się staje jak się nieco w tym zagłębi, zasady same się nasuwają.
Ale dobrze ci zyczę...
http://www.sp.samokleski.karpaty.pl/ znalazlam tę szkołę. są namiary.

Maria
Posty: 3358
Rejestracja: środa 12 kwie 2006, 08:55
Kontakt: Strona WWW

wtorek 13 mar 2012, 00:05

1. Czy książki maja numery inwentarzowe? Może jednak gdzieś były wpisane? W jaki sposób były wypożyczane? Czy jest jakaś księgowość w tej szkole?
2.Książki uporządkować w taki sposób abyś wiedziała co, gdzie i dla kogo.
3. Wyodrębnić lektury, dalej lit. piękną, i słowniki i leksykony oraz lit. pop-nauk. ułożyć alfabetycznie.
3. Założyć karty czytelnikom i wypożyczać.
Dalej sprawdzić ten Acces, ale lepiej inny program darmowy dla bibliotek np Biblioteka, lub Bibliotekarz.net( do pobrania ze strony "dobre programy".
Próbować wpisywać, żebyś wiedziała co i ile masz. Czy masz dostęp do literatury fachowej np. Vademecum nauczyciela bibliotekarza Saniewskiej lub Bibliotekarstwo szkolne Andrzejewskiej, warto mieć cos z tego, szczególnie wtedy, kiedy nie ma sie przygotowania fachowego, niezaleznie oczywiście od naszego Forum, które jest pierwsza pomocą w nagłych przypadkach bibliotecznych :). Życze powodzenia.

Gość

wtorek 13 mar 2012, 01:10

Aqa pisze:Krytykować nikt nie powinien. Ja zawsze staram się zrozumieć sytuację.
Przede wszystkim, chciałabym się dowiedzieć, kto pracuje w programie acces w bibliotece szkolnej. Moze czegoś nie wiem.. Acces to program dla firm produkcyjnych, kwerendy, formularze danych. Potrafi wyszczególnić np. ilość sprzedanej pietruszki w danym okresie rozliczeniowym, czy wybrac samochody w kolorze białym ze wszystkich na produkcji.

Nie wiem, czy da się w nim prowadzić bibliotekę, chyba, że jest jakas odmiana, której nie znam. Co możliwe.


Tez bylam zdziwiona, ze proponuja mi Acces- jeszcze go na oczy nie widzialam, wiec nie mam pojecia, czy to wersja "sprcjalistyczna" czy zwykly Acces.

Nie wiem, w jakiej pracujesz bibliotece. Jak duze są to zbiory- tu się zastanawiam, ile czasu zajęłoby normalne przestawienie organizacji biblioteki na znaną mi.
Oznaczenia kolorystyczne wg mnie mogą być ciekawą pomocą w poszukiwaniu informacji, dla czytelnika. Jednak to nie jest forma prowadzenia inwentarza.

Mówisz /piszesz/ o kilku sprawach na raz.
Kwestia otwarcia biblioteki
1. ewidencja czytelników jako podstawa ruszenia z miejsca:
nie wiem, czy elektroniczna istnieje, nie piszesz, czy trzeba założyć karty. U nas idziesz po dzienniki do pokoju n. i odbijasz listy, robisz karty czytelników /lub wprowadzasz do bazy danych systemu elektronicznego.


Biblioteka jest niewielka, ale nie ma zadnych kart. Nie mialam pojecia, ze takie karty zaklada sie od razu- naiwnie myslalam, ze jak ktos przychodzi po ksiazke, to go wciagne na liste.



2. Poświęcenie kilku dni na jako takie zapoznanie ze zbiorami, zaczynając od lektur, można je sobie poprzenosić w 1 miejsce na regały. Ustalić własny porządek
3. Ustalić co jest najczęściej potrzebne uczniom i nauczycielom, poszukać w zbiorach tego, wydzielić. Zajmuje czas, ale nie widzę innej opcji porządkowania w pospiechu i w trakcie roku.
4. Ustalić z dyrekcją część czasu na administracyjne, pilne sprawy, czasu wydzielonego z godzin pracy,

Oddzielną sprawą jest komputeryzacja/prowadzenie elektroniczne biblioteki. Opłacalne.
Tu : Porozmawiać o kupnie systemu do obsługi bibliotek. Niekoniecznie MOL, sa i inne / chociaż MOL mnie akurat odpowiada/. Taki program jest dostosowany dokładnie do celu istnienia bibliotek: ewidencji, wypożyczania, statystyk, finansów. Można zebrać argumenty dla dyrektora, czy kogo tam masz na czele szkoły.
Taki system sam kataloguje, w trakcie wprowadzania danych do inwentarza bazy danych.
Zakładasz elektroniczne księgi i jednocześnie masz katalogi, do tego nie mniej ważne zestawienia finansowo księgowe.
Tu- przy programach kupowanych są dodawane książki z zasadami prowadzenia.

Poczekam do czasu zobaczenia programu, ktory mi proponuja i jesli to zwykly Acces, postaram sie wytlumaczyc, ze porgram do obslugi biblioteki bedzie tu bardziej na miejscu.


Powiem ci, że katalogi w szkołach najmniej interesują uczniów, mało nauczycieli. Przynajmniej w Polsce.

Bardzo dziekuje za odpowiedz, troche sie uspokoilam, jako ze bardzo zalezy mi poprowadzeniu tej biblioteku i robieniu tego poprawnie.

Gość

wtorek 13 mar 2012, 01:12

Aqa pisze:http://forum.interklasa.pl/mvnforum/vie ... thread=366
http://www.sp.samokleski.karpaty.pl/biblioteka.htm


Poszukałam informacji kto pracuje w tym programie- są linki www do stron tych ludzi. Spróbuj się skontaktowac.
Z linku 1- stronka p. Tomka nie działa, inne tak.
z drugiego- otwiera się strona.

Mam obiekcje, czy da się zrozumieć działanie tego typu programu, bez podstaw wiedzy bibliotekarskiej. Nie jest to takie znów proste.
Prostym się staje jak się nieco w tym zagłębi, zasady same się nasuwają.
Ale dobrze ci zyczę...
http://www.sp.samokleski.karpaty.pl/ znalazlam tę szkołę. są namiary.
Bardzo dziekuje za linki, jeszcze dzisiaj postaram sie w nie zaglebic.

Gość

wtorek 13 mar 2012, 01:21

Maria pisze:1. Czy książki maja numery inwentarzowe? Może jednak gdzieś były wpisane? W jaki sposób były wypożyczane? Czy jest jakaś księgowość w tej szkole?
2.Książki uporządkować w taki sposób abyś wiedziała co, gdzie i dla kogo.
3. Wyodrębnić lektury, dalej lit. piękną, i słowniki i leksykony oraz lit. pop-nauk. ułożyć alfabetycznie.
3. Założyć karty czytelnikom i wypożyczać.
Dalej sprawdzić ten Acces, ale lepiej inny program darmowy dla bibliotek np Biblioteka, lub Bibliotekarz.net( do pobrania ze strony "dobre programy".
Próbować wpisywać, żebyś wiedziała co i ile masz. Czy masz dostęp do literatury fachowej np. Vademecum nauczyciela bibliotekarza Saniewskiej lub Bibliotekarstwo szkolne Andrzejewskiej, warto mieć cos z tego, szczególnie wtedy, kiedy nie ma sie przygotowania fachowego, niezaleznie oczywiście od naszego Forum, które jest pierwsza pomocą w nagłych przypadkach bibliotecznych :). Życze powodzenia.
Ksiazki nie maja zadnych numerow- przewertowalam je dokladnie. Na pytanie, gdzie moge znalezc zapisy poprzedniczki- pani odpowiedziala, ze byl program, ale sie nie sprawdzil i nic nie ma. Przeszukalam wszystkie szay, szafki i nic nie znalazlam. Ani jednego zeszytu, ani jednej karty- nic a nic :(

Nie mam dostepu do literatury fachowej, ale bede chciala sie w nie jakos zaopatrzyc.

Jutro wiec, biore sie do bardziej wnikliwego przejrzenia ksiazek i wstepnej segregacji.

Dziekuje bardzo serdecznie za pomoc.

Maria
Posty: 3358
Rejestracja: środa 12 kwie 2006, 08:55
Kontakt: Strona WWW

wtorek 13 mar 2012, 09:45

Hmmm książki nie maja numerów a były w programie, który się nie sprawdził.... trochę to dziwne.
Nic to trzeba zakładać bibliotekę od początku. Najważniejsze to uporządkować zbiory i zacząć je wypożyczać. Potem zainstalować sobie jakikolwiek program biblioteczny zacząć wpisywać książki.

Gość

wtorek 13 mar 2012, 10:07

Maria pisze:Hmmm książki nie maja numerów a były w programie, który się nie sprawdził.... trochę to dziwne.
Nic to trzeba zakładać bibliotekę od początku. Najważniejsze to uporządkować zbiory i zacząć je wypożyczać. Potem zainstalować sobie jakikolwiek program biblioteczny zacząć wpisywać książki.

Ksiazki maja oznaczenia kolorystyczne tylko i wydaje mi sie, ze nikt nie przykladal za wielkiej wagi do tego gdzie dana ksiazka sie znajduje. Jak wspominalam biblioteka nie funkcjonawala przez 5 lat, wiec moze i osoby ktore teraz chca ja "ozywic" nie bardzo wiedza co i jak. Na czele ze mna oczywiscie.

Po postach ogarnelam troche jak sie do tego zabrac, ale po glowie paleta mi sie sprawa polek. Powinnam je sobie jakos oznaczyc i dodac do numeru glownego? Caly czas szukam sposobu na to, zeby odnalezc dokladnie ksiazke o jaka ktos zapyta. Cos mi sie wydaje, ze bez fachowej lektury, ktorej tytuly byly podane powyzej- nie da rady.

Dzisiaj zaczne segregowac pozycje, zeby blizej sie zorientowac w zawartosci ksiegozbioru.

Maria
Posty: 3358
Rejestracja: środa 12 kwie 2006, 08:55
Kontakt: Strona WWW

wtorek 13 mar 2012, 12:15

Oznaczenia kolorystyczne mogą być przydatne do oznaczenia sygnatury czyli miejsca książki na półce. Przykładowo kolory przypisane dla poszczególnych klas, można tak oznaczyć lektury i lit. piękną. Encyklopedie , słowniki i lit pop.nauk. lepiej nadać odrębne oznaczenie, może nie kolory tylko wyróżnik literowy, odpowiadający działowi, to zależy ile masz takich książek, można tworzyć działy np. dział ogólny ( encyklopedie i słowniki), technika, przyroda, historia, geografia... itp. W taki sposób możesz oznaczyć książki na zewnątrz i wewnątrz, ale także półki lub regały, abyś wiedziała gdzie co ustawić i poszukać. Niezależnie od tego każda książka wpisana do księgozbioru musi mieć pieczęć ( okrągła z nazwa szkoły) i numer inwentarzowy. Pieczątki stawia się na odwrocie strony tytułowej, i na końcu treści książki, oraz na wybranej stronie w środku tekstu często na 17 lub na 19 stronie. Pod pieczęcią wpisuje się numer inwentarzowy a po jego prawej stronie symbol sygnatury ( patrz wyżej)np Ziel, Żól, lub G, H... Numery inwenatrz. są potrzebne do tego aby wypożyczać książki. To tyle na początek.
PS. Pozwoliłam sobie nieco zmienić temat Twojego postu.

Aqa
Posty: 2316
Rejestracja: niedziela 26 sie 2007, 19:46

wtorek 13 mar 2012, 15:48

Staraj się spokojnie i logicznie podchodzić do problemu. Wiesz, ja bym wolała zakładać ksiegi inwentarzowe od początku, a najlepiej bazę w programie typowym dla bibliotek, niż porządkować zbiory w stanie bezładu.
Możesz zamówić sobie przez internet z wysyłkowych księgarni książki do prowadzenia biblioteki.
Maria zwróciła uwagę na ważny element porządkowania- sprawdzenie, co się dzieje w ksiegowości w kwestii stanu zbiorów. Spytaj, czy są dane ile czego jest w bibl. i na jaką sumę.

Porozmawiaj z dyrektorem, proponując /jeśli faktycznie nie ma żadnych numerów i danych/ załozenie bazy danych w typowym programie dla bibliotek- wtedy weźmiesz do ręki każdą książkę oddzielnie, wpiszesz, nadasz numer.. tu uwaga istotna- jeżeli nie ma w ksiegowości faktur /dawniej były rachunki/, będziesz musiała wycenić każdą książkę.

Zgodnie z przepisami- do wyceny książek dyrektor powołuje komisję/ praktycznie owszem, powołuje, by podpisać co przyjęłaś/

W taki sposób mozesz dość szybko wyprowadzić pilne zbiory:
jak podaje Maria, najczęściej wypożyczane.
Reszta sukcesywnie.

Gorzej, jak się okaze, że ksiegowosć ma jakieś dane, jakiś stan finansowy zbiorów bibl., a nie ma dokumentów, ty nie masz faktur/protokołów/..
Tu był też sugerowała elektroniczną bazę danych od początku ze spisaniem na koniec protokołu przyjęcia stanu po komputeryzacji /co trwa lata/

Margo

wtorek 13 mar 2012, 18:44

Mario i Ago bardzo, ale to bardzo dziekuje Wam za pomoc.

Mario bardzo dobrze, ze zmienilas tytul- brzmi duzo lepiej i wiadomo o co chodzi.


Wlasnie wrocilam z pracy i doprawdy nie wiem jak sprawa z fakturami i innymi rzeczami o ktorych wspominacie. Nie mialam pojecia, ze ksiazki trzeba bedzei wyceniac, ale zaczynam troche ogarniac, chociaz bardzo bym chciala byc przeszkolona w temacie.

Naszykowalam duzo bardzo starych i zniszczonych ksiazek. Poszlam sie zapytac, jak mam je odpisac i od czego, i doslownie nikt nic nie wie. Nie mam pojecia, czy ta biblioteka przez 5 lat byla zamknieta i wszelkie "slady" uzytkowanie jej usunieto? Finalem na biurku stoja stosy zniszczonych ksiazek a ja sie wzielamna razie za ukladnie i segregacje, bo UWAGA! bede miala program do prowadzenia biblioteki i jestem w trakcie oczekiwania. Bardzo sie ucieszylam i mysle, ze ulatwi mi to prace. Program nazywa sie DataBiz, bo na takim Panie w szkole pracuja i tylko na ten wyrazily zgode.

Mam pytanie odnosnie ukladu na polkach. Panie chca, zeby ksiazki byly w porzadku alfabetycznym, przy czym chca rowniez, zeby zostal zachowany podzial kolorystyczny dzialow i ja sie zamotalam. Jesli ksiazki na polkach uloze w porzadku alfabetycznym jak tego pragna Panie, to wyglada to nieporzadnie: wysokie, niskie, dlugie, krotkie- zaczelam od dzialu dla najmlodszych i wyglada to nieciekawie. Moze podsuniecie mi jakies sugestie a ja postaram wprowadzic sie je w zycie. Panie widza, ze bardzo mi zalezy ( a zalezy!!!) to sa w stanie mnie wysluchac.

Oj widze, ze dluga droga przede mna, ale obcowanie z ksiazkami przypomnialo mi dziecinstwo i to jak ja bardzo lubie przebywac z nimi.

Jutro zapytam o ta okragla pieczec, bo jak na razie nie mam nic. Przejrzalam kazdy zakamarek jeszcze dokladniej i wszystlo zieje pustkami.

Jeszcze raz dziekuje za pomoc.

Hania Bania
Posty: 28
Rejestracja: środa 26 sty 2011, 20:39

wtorek 13 mar 2012, 19:25

Margo.
Przeżywałam podobne rozterki, kiedy 25 lat temu. przejmowałam bibliotekę nie mając przygotowania. Wtedy przyszła mi z pomocą pani metodyk. Przyjechała specjalnie do mnie pociągiem 50km. właśnie po to aby na miejscu zorientować się co i jak i żeby mi pomóc. Osobiście napisała protokół zdawczo - odbiorczy z wypunktowaniem wszystkich niedociągnięć a mi zostawiła wytyczne do dalszej pracy.Później byłam z nią w kontakcie telefonicznym.
Myślę, że najlepiej byłoby, gdyby jakiś bibliotekarz pomógł Ci na miejscu. Może znasz kogoś takiego? Może ktoś z forumowiczów. Ja mieszkam w Oświęcimiu. Jeśli to nie jest drugi koniec Polski,to chętnie pomogę. Adres na p.m
Pozdrawiam.
Hania Bania

Gość

wtorek 13 mar 2012, 19:51

Jako litraturę fachową polecam "Vademecum nauczyciela bibliotekarza ..." do kupienia w sklepie Sukurs. Tu znajdziesz wszystko nt. prowadzenia biblioteki szkolnej.

Gość

wtorek 13 mar 2012, 20:45

Hania Bania pisze:Margo.
Przeżywałam podobne rozterki, kiedy 25 lat temu. przejmowałam bibliotekę nie mając przygotowania. Wtedy przyszła mi z pomocą pani metodyk. Przyjechała specjalnie do mnie pociągiem 50km. właśnie po to aby na miejscu zorientować się co i jak i żeby mi pomóc. Osobiście napisała protokół zdawczo - odbiorczy z wypunktowaniem wszystkich niedociągnięć a mi zostawiła wytyczne do dalszej pracy.Później byłam z nią w kontakcie telefonicznym.
Myślę, że najlepiej byłoby, gdyby jakiś bibliotekarz pomógł Ci na miejscu. Może znasz kogoś takiego? Może ktoś z forumowiczów. Ja mieszkam w Oświęcimiu. Jeśli to nie jest drugi koniec Polski,to chętnie pomogę. Adres na p.m
Haniu Baniu, bardzo dziekuje Ci za dobre checi, ale ja nie mieszkam w Polsce i stad taki problem, ze nie mam dostepu do nikogo, kto by sie znal na prowadzeniu biblioteki. Jutro po pracy przejde sie do biblioteki, zeby zobaczyc system ukladania ksiazek na polkach, bo chcialabym to zrobic jakos z sensem i tak, zebym wiedziala gdzie znajduje sie dana ksiazka. Nie moge sobie tego wyobrazic, chce zobaczyc na zywo plus mam nadziej, ze program komputerowy rozjasni mi nieco sytuacje, ale poki co nie wiem kiedy go otrzymam.

Wlasnei taki metodyk by mi sie tutaj przydal. Ja tu bylam juz w bibliotece, bo chcialam przed podjeciem pracy popracowac jako wolontariusz, ale nie bylo miejsc i nie udalo mi sie przygotowac, wiec wszystko na goraco teraz robie.

Wróć do „Biblioteka w Szkole - Forum Ogólne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 80 gości