Myślę, że czas najwyższy zmienić panią S., rzecznika praw dziecka!!!
Oglądałam sporo telewizji (choroba), co mi się rzadko zdarza, i widziałam kilka programów z Nią w roli głównej. Kto Ją wybrał i kto dopuścił, aby taka osoba dzierżyła w ręku odpowiedzialne stanowisko? Toż to kompromitacja nas jako Polaków za granicą, natomiast kwestia dzieci w tych rękach to ... pustka. Nie dość, że nic się nie dzieje, tzn. żadnych konkretnych działań, to jeszcze sama pani rzecznik nie potrafi nic powiedzieć o swych dokonaniach. Żenada, moi państwo.
Nie dość tego, w stosunku do dziennikarzy wyjaśniających sprawy była tak niegrzeczna, aby nie użyć dosadniejszych, aczkolwiek właściwszych, określeń, że naprawdę przykro było oglądać te programy. Mamy wielu mądrych ludzi, którzy chcą pomagać i zajmować się sprawami dzieci. Czas na zmiany i w tej branży.
Stanowisko to MUSI być odpolitycznione.